U zbiegu ulic Kruczej i Brackiej w Warszawie pojawił się prawdziwy LAMPOWY POTWÓR
"Maszkara" ze złomu uwieńczona została gustowną lampą elektronową.
Zdjęcia robiłem telefonem, więc nie są najlepszej jakości - zapraszam do obejrzenia tej konstrukcji osobiście - robi wrażenie
Szkoda, że nie jest cały z lamp - podobnie jak ludek z opon Michelin'a.
Moglibyśmy kiedyś coś takiego wymodzić :
Długo by nie postał czy ta lampa jest tam potrzebna?
Myślę,że to dzieło jakiegoś mistrza od sztuki nowoczesnej, pewnie wycenione na 10 tys euro.Ucieszyłbym się,gdyby mimo tego ta lampa "wyparowała"
znów odwaliłem kawał dobrej a niepotrzebnej roboty
---------------------------------------------
TELEWIZOREK52 pisze:O kurka wodna!! Toż to treblinki!
Swego czasu SExpressowi zebrało się na motoryzacyjne wspomnienia. Napisało że "Czajki", sowieckie auta z najwyższej półki miały wyraźnie niedociążony tył, toteż kierowcy wozili nieraz w bagażniku treblinki. Ten lapsus (bo chodziło oczywiście o trylinki) zdarzyl się pismakom akurat w pięcdziesiątą rocznicę wybuchu powstania w gettcie warszawskim. O ewentualnych konsekwencjach służbowych nic mi nie wiadomo...
U nas hipermarket Manufaktura zareklamował noc handlową hasłem: Rozgrabić kolekcję, Krzyształowa noc zakupów ... Lokalna GW oczywiście nie omieszkała na pierwszej stronie lokalnego dodatku napisać artykuł o hitlerowskim hipermarkecie. http://www.wprost.pl/ar/348455/Reklama- ... mem-Zydow/
STUDI pisze:U nas hipermarket Manufaktura zareklamował noc handlową hasłem: Rozgrabić kolekcję, Krzyształowa noc zakupów ... Lokalna GW oczywiście nie omieszkała na pierwszej stronie lokalnego dodatku napisać artykuł o hitlerowskim hipermarkecie. http://www.wprost.pl/ar/348455/Reklama- ... mem-Zydow/
Wiesz, wyrażenie 'nic kryształowa' kojarzy się dość jednoznacznie.
TELEWIZOREK52 pisze:O kurka wodna!! Toż to treblinki!
Swego czasu SExpressowi zebrało się na motoryzacyjne wspomnienia. Napisało że "Czajki", sowieckie auta z najwyższej półki miały wyraźnie niedociążony tył, toteż kierowcy wozili nieraz w bagażniku treblinki. Ten lapsus (bo chodziło oczywiście o trylinki) zdarzyl się pismakom akurat w pięcdziesiątą rocznicę wybuchu powstania w gettcie warszawskim. O ewentualnych konsekwencjach służbowych nic mi nie wiadomo...
No tak, treblinki, trylinki - pospolicie nazywane trelinkami a chodziło oczywiście o dreblinki co sprawdziłem u źródła. Tak czy inaczej dziękuję za delikatne zwrócenie uwagi. Co do Czajki, autor trochę przesadził. Wychowywałem się w pobliżu miejsca gdzie BOR garażowało te cuda techniki i czasami zaprzyjaźniony "borowik" pozwalał chwilę posiedzieć w tym kolosie. Z natury były to już ciężkie pojazdy a biorąc pod uwagę komu służyły były z wiadomych powodów dwa razy cięższe.
Witam !
Wykorzystanie materiałów odpadowych do celów artystycznych bywa różne : oto dwa przykłady takich instalacji na Korfu:
- instalacja z puszek w miejscowości Arillas ( zdjęcie z moją drugą połową ) - czerwiec 2012
-instalacja ze śmieci pozostawionych na plaży i wyrzuconych przez morze - plaża obok Lake Corrison- czerwiec 2010
Pewnie u nas puszki długo by się nie ostały , ale tam punktów skupu złomu nie spotkałem.
Pozdrawiam ed_net
TELEWIZOREK52 pisze:O kurka wodna!! Toż to treblinki!
Tak dla poprawy nastroju,w tym szarodeszczowym weekendzie.Kilka "rodzynków"-dziwnych określeń:
Fiksator ,wihajster ,tryko ,ferzynki (czytaj fer-zynki).Z tego rozumiem tylko to drugie,z niemieckiego-od"jak się zwie".Fiksator to ulubione określenie kolegi z Zuritu.Tak odpowiadał na pytanie zbyt dociekliwego klienta-"co się naprawdę zepsuło" A co powiecie na to"narobiłeksie wielatela (pewnie przy renowacji ),ale to je cliwe.
znów odwaliłem kawał dobrej a niepotrzebnej roboty
---------------------------------------------
romanradio pisze:Tak dla poprawy nastroju,w tym szarodeszczowym weekendzie.Kilka "rodzynków"-dziwnych określeń:
Fiksator ,wihajster ,tryko ,ferzynki
Stare więc chyba znacie. Z "pokrewnej" branży.
Albowiem z powodu kajli na uberlaufie trychter robiony był na szoner nie zaś krajcowany i bez holajzy w żaden sposób nie da się zakryptować. Lochtbajtel w celu udychtowania pufra i dania mu szprajsy przez lochowanie stendra aby roztrajbować ferszlus który źle działa bo droselklapa tandetnie zablindowana i ryksztosuje.