Preamp "równoległy"

Wzmacniacze gitarowe, efekty i inne zagadnienia "okołogitarowe".

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Preamp "równoległy"

Post autor: painlust »

Nie wiem czy dobrze wytłumaczę. Spotkałem się kiedyś z pewnym rozwiązaniem w układach przesterów gitarowych w których sygnał z gitary był rozdzielany przez filtry na trzy pasma a nastepnie każdy z tych sygnałów przesterowywany oddzielnie a następnie sumowane na wyjściu. Co myslicie o takim pomyśle szczególnie w kontekście preampu lampowego? Powiedzmy za pierwszym stopniem sygnał jest rozdzielany na dwie czy trzy równoległe gałęzie które powiedzmy różnią się choćby filtrami międzystopniowymi czy ilościa stopni, a następnie sumowane przed korektorem Pomijam oczywiście kwestie techniczne czy też opłacalnośc takiego rozwiazania. Chodzi mi tylko o rozwarzania teoretyczne.
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7358
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Preamp "równoległy"

Post autor: Thereminator »

Coś podobnego w ogólnej koncepcji do tego co opisałeś zastosowano we wzmacniaczu Sunn Model T, choć w dużym uproszczeniu - oba kanały różnią się zaledwie jednym kondensatorem, a oddzielny mają tylko pierwszy stopień.
sunn-model-t-amplifier-schematic[1].pdf
(102.12 KiB) Pobrany 250 razy
Brzmieniowo to jest bardzo udany wzmacniacz, prawdopodobnie właśnie dzięki prostocie. Przy mieszaniu sygnału z kanałów o większej ilości stopni i większej zawartości wyższych harmonicznych obawiałbym się niezbyt przyjemnych dla ucha intermodulacji.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Preamp "równoległy"

Post autor: painlust »

Raczej chodziło mi o hi-gainy czyli uzyskiwanie ta drogą potęzniejszych przesterów. Byc może np lepiej by brzmiało gdyby środek pasma był inaczej przesterowywany niz jego końce. W końcu ktoś zastosował to w technice tranzystorowej tylko czy brzmiało to zadowalająco to już inna sprawa.
Albo jeszcze inny pomysł zaczerpniety ze sceny aczkolwiek nie wiem czy sytuacja odpowiadała prawdzie. Byłem kiedyś na koncercie gdzie wystapił zespół dwuosobowy (gitara + perkusja) i mieli chlopaki bardzo potężne brzmienie, że braku basisty czy drugiego gitarzysty właściwie się nie odczuwało. Przycmiło to nawet brzmieniem zespoły 6-cioosobowe wystepujace na tym samym koncercie. Potem gość który tam grał (ale w innym zespole) twierdził, ze wspomniany gość grał na dwóch wzmacniaczach jednoczesnie z tym, że dźwiek w jednym z nich został opóźniony o kilka ms prawdopodobnie przez stereochorus. Gdyby wykorzystać ten patent to można byłoby wykorzystać dwa równoległe preampy z opóźnieniem sygnału na jednym + wspólna końcówka. Być może podobną sprawe dało by sie osiągnąc wpinając chorus pomiędzy gitarę a normalny wzmacniacz, ale nie słyszałem aby ktos to wykorzystywał wiec być może muszą być oddzielne wzmacniacze lub chocby oddzielne preampy. Nie jestem gitarzysta i nie mogę tego sprawdzić niestety organoleptycznie.

Posty scalono.
R.
bulabla
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 411
Rejestracja: śr, 11 listopada 2009, 23:51

Re: Preamp "równoległy"

Post autor: bulabla »

Witam - istnieje takie urządzenie które podaje jeden sygnał na 2 wzmacniacze jednocześnie może dodawać op€xnienie . Kiedyś właśnie słyszałem nagranie gdzie gość nagrał soldano + jcma800 - słychać było bardzo ciekawe brzmienie ze wspomnianym opuźnieniem/chorusem - jak kolega się pojawi to napiszę jak dokładnie to urządzenie się nazywało . Nie wiem czy koncepcja chorusa wpiętego w jeden tor będzie dobra - chorus to efekt modulacyjny gdzie miesza właśnie sygnał właściwy z opóźnionym o ms - opóźnienia są modulowane przez regulowany generator potkami depth i rate ( tu opisuje chorusy na mn3xxx ) . Wydaje mi się że delay byłby lepszym rozwiązaniem . pozdrawiam
bulabla
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 411
Rejestracja: śr, 11 listopada 2009, 23:51

Re: Preamp "równoległy"

Post autor: bulabla »

Ok chodzi o delaya :D - np boss dd5 ma 2 wyj i na tym można coś takiego łatwo zrobić .
Awatar użytkownika
przemak
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 924
Rejestracja: śr, 18 kwietnia 2007, 22:14
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Preamp "równoległy"

Post autor: przemak »

Opóźnienia jednego wzmacniacza względem drugiego OK, choć jeśli to parę ms to niewiele to da. Natomiast stałe opóźnienie rzędu paru ms i zsumowanie obu sygnałów w jednym urządzeniu da po prostu filtr grzebieniowy, czyli brzmienie z rury od odkurzacza ;) Można próbować, ale flanger powstaje przez zmienne opóźnienie, niektóre modele flangera mają funkcję STOP (ewentualnie można to uzyskać zmniejszając do zera głębokość modulacji i regulować opóźnienie funkcją zwaną zwykle MANUAL) i wtedy mamy to, o czym dyskutujecie, jako efekt specjalny może, ale do grania bezużyteczne.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Preamp "równoległy"

Post autor: painlust »

No właśnie nie byłem pewny tego efektu zwielokrotnienia dźwięku w przypadku jednego urządzenia. Być może tak się nie da.
Awatar użytkownika
przemak
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 924
Rejestracja: śr, 18 kwietnia 2007, 22:14
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Preamp "równoległy"

Post autor: przemak »

Opóźnieniem robi się "kierunkowy bas" i może o to chodziło temu dociekliwemu gitarzyście - no, ale to wymaga podziału pasma i na pełnopasmowych paczkach chyba nie zadziała.
Awatar użytkownika
nkas
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 706
Rejestracja: pn, 4 października 2010, 21:54
Lokalizacja: Łódź

Re: Preamp "równoległy"

Post autor: nkas »

No chyba nie... "imitacja" drugiego gitarzysty, grającego unisono raczej.
'All the stars in the north are dead now.'
Awatar użytkownika
przemak
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 924
Rejestracja: śr, 18 kwietnia 2007, 22:14
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Preamp "równoległy"

Post autor: przemak »

LuC pisze:No chyba nie... "imitacja" drugiego gitarzysty, grającego unisono raczej.
Taaaa... chorusem ;)
Awatar użytkownika
nkas
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 706
Rejestracja: pn, 4 października 2010, 21:54
Lokalizacja: Łódź

Re: Preamp "równoległy"

Post autor: nkas »

Nie taaa tylko tamta :) Odcinając czysty sygnał z chorusa, co zostaje?
'All the stars in the north are dead now.'
Awatar użytkownika
przemak
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 924
Rejestracja: śr, 18 kwietnia 2007, 22:14
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Preamp "równoległy"

Post autor: przemak »

LuC pisze:Odcinając czysty sygnał z chorusa, co zostaje?
Nic interesującego, zwłaszcza w kontekście "mocnej" przesterowanej gitary ;)
Awatar użytkownika
nkas
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 706
Rejestracja: pn, 4 października 2010, 21:54
Lokalizacja: Łódź

Re: Preamp "równoległy"

Post autor: nkas »

Zależy. Od umiejscowienia chorusa w torze i od smaku (Schuldiner chyba aż tak fatalnie nie brzmiał).
'All the stars in the north are dead now.'
wolah12
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 99
Rejestracja: pt, 10 listopada 2006, 17:04
Lokalizacja: Świnoujście

Re: Preamp "równoległy"

Post autor: wolah12 »

Nie łatwiej zastosować octaver?
bulabla
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 411
Rejestracja: śr, 11 listopada 2009, 23:51

Re: Preamp "równoległy"

Post autor: bulabla »

Koledze painlust chodzi o mieszanie 2 różnych preampow i uzyskanie super brzmienia pełnego w harmoniczne . Mój kolega , muzyk bardziej "profesjonalny" , który posiada soldano slo100 i jcma800 podawał sygnał na te 2 wzmacniacze digital delayem który ma 2 wyjścia jak np dd5 bossa . Jeżeli ktoś wierzy czy nie to dobrze brzmiało - taka jest moja podpowiedź ;) Tu nie chodzi o samo opóźnienie , tylko o sam fakt mieszania 2 różnych preampów .
ODPOWIEDZ