Poziom merytoryczny tego kącika (za Guttenem)

Problematyka audiofilska oraz zagadnienia dotyczące NIELAMPOWEGO sprzętu audio.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Jasiu

Poziom merytoryczny tego kącika (za Guttenem)

Post autor: Jasiu »

Czołem.

Gutten w jednym z wątków zaproponował by zacząć dbać o poziom merytoryczny tego kącika. Postanowiłem "wyciągnąć" Jego ideę "na wierzch", mi wydaje się warta rozważenia. Co prawda forum jest techniczne i poświęcone dosyć dobrze określonej gałęzi elektroniki,, a psychoakustyka przynależała by raczej do jakiegoś audiofilskiego, ale może są z tym trudności? Nie wiem, na forach audiofilskich nie bywam (nie szuka się białych kamieni w kopalni węgla).

Co Wy na to?

Myślę, że pozostawienie tego jak jest - to znaczy kącik do nabijania się z różnych cegieł, kabelków i kondycjonerów rzeczywiście nie ma wielkiego sensu - po co? By przyciągać trolli?

Pozdrawiam,
Jasiu
gutten pisze: Relacją właściwości słuchu do przyrządów pomiarowych zajmowało się już wielu zacnych badaczy, podobnie jak kwestią psychoakustyki i psychologii odbioru. Polecam choćby opasły "Podręcznik akustyki" F. Altona Everesta (Sonia Draga 2001). Jest tam cały rozdział poświęcony "odkrywanym" powyżej kwestiom, z czego powinny was zainteresować zwłaszcza takie tematy jak "Ucho jako analizator", "Ucho jako narzędzie pomiarowe" czy też "Analiza słuchowa".
Jak komuś nie będzie dość, warto się jeszcze zapoznać z "Wprowadzeniem do psychologii słyszenia" Briana Moora i z pracą naszego rodaka, Edwarda Ozimka "Dźwięk i jego percepcja. Aspekty fizyczne i psychologiczne" (trudno dostępne, ale można próbować szczęscia w antykwariatach). Polecam też wizytę na wydziale Reżyserii Dźwięku warszawskiej AM. Mają doskonale zaopatrzoną ksiegarnię/bibliotekę, publikują wyniki interesujących badań, min. nad percepcją dźwięku.
Literatury faktu naprawdę jest sporo, wystarczy sięgnąć. Nie piszę tego po to, żeby zniechęcić potencjalnych interlokutorów. Marzy mi się jedynie, żeby dyskusje w kąciku audiofilskim przybrały nieco bardziej merytoryczny kształt. W przeciwnym razie będziemy po raz n-ty nabijać się z grających kabelków albo odkrywać powszechnie znane prawdy. Ani to pasjonujące, ani rozwijające.
Awatar użytkownika
gsmok
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3908
Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: gsmok »

A co wówczas zrobimy z wątkami technicznymi, które ewoluują w kierunku psychoakustyki. Z tego co pamiętam, to Kącik Audiofilski powstał dlatego, że pojawiło się parę wątków, których nie było gdzie przesunąć, a szkoda było je usuwać bo zaczynały się jako typowe wątki techniczne.
Może po prostu zastosować tutaj ostrą moderację i natychmiast zamykać wątki w przypadku zaczątków zadymy.

Trochę mi się dostało za "Cegłę Shaktiego". Uważam jednak, że warto pokazywać ewidentne przykłady źle pojmowanego i szkodliwego (choćby ze względu na obiektywnie ponoszone koszty) "audiofilizmu".
Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Jasiu

Post autor: Jasiu »

Czołem.
gsmok pisze: A co wówczas zrobimy z wątkami technicznymi, które ewoluują w kierunku psychoakustyki. Z tego co pamiętam, to Kącik Audiofilski powstał dlatego, że pojawiło się parę wątków, których nie było gdzie przesunąć, a szkoda było je usuwać bo zaczynały się jako typowe wątki techniczne.
Jeżeli są sensowne to tu. Jeżeli "patrzcie co ci durni audiofile wymyślili" albo "a ja słyszę moje nowe cyfrowe kabelki" to prosto do kosza.
gsmok pisze: Trochę mi się dostało za "Cegłę Shaktiego". Uważam jednak, że warto pokazywać ewidentne przykłady źle pojmowanego i szkodliwego (choćby ze względu na obiektywnie ponoszone koszty) "audiofilizmu".
Walcz z mimi tam, gdzie się rodzą - jeżeli rzeczywiście masz na to ochotę. IMHO ściąganie ich tutaj psuje Triodę, bo razem z nimi ściąga trolli.

Pozdrawiam,
Jasiu
Awatar użytkownika
gsmok
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3908
Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: gsmok »

Coś w tym jest. Mogę obiecać, że trzy razy pomyślę zanim zainicjuję jakiś wątek w tym dziale. Może rzeczywiście niech wątki powstają w wyniku ich zsyłania z innych działów.
Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Awatar użytkownika
kotok
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 558
Rejestracja: sob, 12 czerwca 2004, 08:30
Lokalizacja: LUBLIN

Post autor: kotok »

Nic nie majstrujcie w tym dziale.Niech zostanie tak jak jest dotychczas.
Alek

Post autor: Alek »

Ostre moderowanie tego działu? Proszę bardzo, ale ja się na to nie piszę.
Już chyba kiedyś wspominałem, że traktuję trochę ten dział jako swego rodzaju zło konieczne-coś jak stopień przed koszem. Z tego co wiem nie jestem w tym poglądzie odosobniony. Zresztą chyba już gdzieś mówiłem, że gdyby tu tak naprawdę ostro moderować to niewiele by zostało.
Dlatego toczy się cała sprawa o moderatora tego działu- najzwyczajniej w świecie nie mam koncepcji jak kierować tym działem. Toteż moje działanie sprowadza się do poprawy pisowni, napominania o kulturę czy też zamykania wątków.
Podzielam opinię Jasia- właśnie do tego działu przychodzą trolle jak muchy do...miodu. Zgadzam się także, że psuje to poziom forum.

Jeśli więc traktować ten dział jako "przedśmietnik" (tak jak po macoszemu ja go traktuję) to w zasadzie przychylić by się należało do opinii Kotoka. Jeśli jednak miałoby się w kąciku dziać coś konstruktywnego
to zdecydowanie należy wprowadzic zmiany.
kk84

Post autor: kk84 »

Witam.
Alek pisze:Podzielam opinię Jasia- właśnie do tego działu przychodzą trolle jak muchy do...miodu. W zasadzie przychylić by się należało do opinii Kotoka. Jeśli jednak miałoby się w kąciku dziać coś konstruktywnego
to zdecydowanie należy wprowadzic zmiany.
Troll nie karmiony ginie :), to raz. Zmiany ?! popieram, w szczególności bardziej wzmożoną moderację i tak zwaną zasade "noga - dupa - brama" ..... :roll:
OTLamp

Post autor: OTLamp »

Wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem byłoby jednak totalne ignorowanie przejawów audiofilstwa i nieodpowiadanie na audiofilskie pytania. Zdaję sobie jednak sprawę, że jest to trudne (głupota irytuje niestety). Niedobrze się też stało, że trolle z for audiofilskich dowiedziały się o istnienu triody, do czego przyczyniają się niestety linki do naszego forum tam podawane. Oczywiście i tak największe zaciekawienie osób przychodzących stamtąd wzbudza kącik audiofilski. Opinie na swój temat znalezione tutaj są podawane tam i następuje samonapędzajaca się machina migracji troli do kącika, co zwiększa irytację niektórych triodowiczów (w tym moją), która potem jest przelewana w postaci postów na wirtualny papier. Nie widzę tutaj szans na ostre moderowanie, bo wtedy praktycznie nic by nie zostało z tego działu. Może jednak i dobrze byłoby go usunąć, a wszystkie przejawy audiofilstwa wywalać do kosza? Przecież merytoryczne dyskusje na temat psychoakustyki itp. (nie wierzę, że takie będą) można by prowadzić w dziale "Inne"
Ostatnio zmieniony śr, 31 sierpnia 2005, 16:23 przez OTLamp, łącznie zmieniany 1 raz.
kk84

Post autor: kk84 »

Witam.

...Jakoś to wszystko widze w czarnych barwach ... :? :?
Awatar użytkownika
VacuumVoodoo
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2007
Rejestracja: śr, 11 sierpnia 2004, 15:51
Lokalizacja: Goteborg, Szwecja
Kontakt:

Post autor: VacuumVoodoo »

W jezyku angielskim przyjelo sie pojecie "audiophool" (od ang. fool = glupiec) jako przeciwienstwo "audiophile", niestety tych pierwszych jest duzo wiecej i sa duzo glosniejsi :wink:

Nie mam nic przeciwko rzeczowym dyskusjom na tematy audiofilskie, ale rownoczesnie uwazam ze podejmowanie dyskusji z dogmatycznymi aksjomatami jest bezsensowne.
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
Awatar użytkownika
gsmok
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3908
Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: gsmok »

Wróciłbym do koncepcji ostrej moderacji. Proponuję moderację poprzez zamykanie wątków, w których zaczyna się bezsensowna kłótnia.
Według mnie Moderator nie powinien tracić czasu na opanowywanie sytuacji i tym samym uczestniczenie w jałowych sporach tylko bez zapowiedzi po prostu powinien zamykać wątek i nie tracić czasu.
Jakie są zalety takiego podejścia:

1. Dział zostaje nadal jako dział niebezpieczny - przed wysłaniem postu trzeba się będzie poważnie zastanowić. Nikt nie powie jednak, że narzucana jest tu jakaś cenzura.

2. Pozostaje miejsce na zsyłkę tematów, które mogą się urodzić w innym dziale i nawet trwać przez jakiś czas zanim utracą sens techniczny. Czasami warto zachować niektóre wypowiedzi.

3. Szybkie i bezpardonowe zamykanie możliwości kłótni będzie samoregulatorem (także dla troli). Ktoś, kto będzie miał ochotę na spór po pierwsze zastanowi się nad wypowiedzią bo może nie uzyskać odpowiedzi, po drugie jak już uzyska odpowiedź w odpowiednim tonie to wątek jest zamykany i nie weźmie udziału w żadnej dyskusji w tym wątku.

Konkludując, proponuję dać na początku działu ogłoszenia o zamykaniu wątków "niehigienicznych" bez tłumaczenia, że wątek jest zamykany bo bla bla bla... Ciach i koniec.

Proponuję, aby wątki zamykał Administrator po uzyskaniu informacji od Użytkownika lub Moderatora lub samemu, gdy zobaczy, że coś się złego dzieje w tym dziale. Administrator nie uczestniczy bezpośrednio w dyskusjach i nikt nie będzie miał uczucia, że jest np. złośliwie zwalczany za swoje wypowiedzi w innych wątkach itp.

Na koniec powtórzę za jednym z Przedmówców - stosujmy zasadę ignorowania dyskusji nie na poziomie.
Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Jasiu

Post autor: Jasiu »

Czołem.

Gsmoku, idealista z Ciebie....

1) Troll nie zastanowi się nad niczym. Troll się nie zastanawia, bo wszystko wie (mówili w II programie PR, "osobiście usłyszał" albo zna Florka).
2) Gdy zamkniesz wątek po wypowiedzi trolla, troll będzie szczęśliwy, bo "jego jest na wierzchu" i będzie psuł następne wątki.
3) Chciałem napisać, że gdy następny troll to "na wierzchu" przeczyta, to też się zachęci do psucia, ale zapomniałem, że trolle nie potrafią czytać :-)

Pozdrawiam,
Jasiu
Lech S.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Lech S. »

Witam.
Wszystkim audiofilom i ich przeciwnikom dedykuję zdjęcie .Dużo letniej jeszcze zieleni z sikorką w tle..To tak, dla ukojenia nerwów. :lol:
Pozdrawiam wszystkich.
Załączniki
DSCF1166 sikorka.jpg
DSCF1166 sikorka.jpg (134.16 KiB) Przejrzano 982 razy
Lech S.
staszeks
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2945
Rejestracja: sob, 18 września 2004, 19:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: staszeks »

Pozwólcie i mi dwa słowa.
Ostra moderacja (cenzura) nie prowadzi z reguły do niczego dobrego.
Najlepszym sposobem jest odpowiednie podejście użytkowników.
Niech kazdy przed napisaniem post w tym dziale policzy do dziesięciu
a niektórzy bardziej krewcy do stu.
RAF-KI
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 104
Rejestracja: pn, 7 lutego 2005, 18:36

Post autor: RAF-KI »

Trochę przesadzacie z tym zagrożeniem przez audiofili czy okolice.
Kąci audiofilski to 1/16 tego forum i nie ma obowiązku jego czytania przez zatwardziałych profesjonalistów. Wprawdzie wkurzające jest porusznie tych samych tematów, ale taki jest los KAŻDEGO forum. Ciagle przychodzą nowi z ważnymi "życiowymi" problemami, które chcą znać i rozwiązać.
Czy nauczyciel nie ma dośc ciągłego, corocznego powtarzania tego samego, różnym "lotnym" umysłom?
Inżynierowie zżymają się na tym forum, że próbuje sie wcisnąć magię i czary mary czy jak tam nazwać, a sami zapominają, że dla np. elektronika komputerowca lampa to staroć, ramot nie warty nawet wzmianki.
A jak czytam na tym forum, to niektórzy z Was wręcz bałwochwalczo wielbią wszystko, co jest związane z lampami. Jest to - z punktu widzenia innych - zupełnie irracjonalne.
Oczywiście wszelka przesada nie jest wskazana i czy to bedą tranzystory, komputery, telefony komórkowe czy też lampy trzeba zachować umiar w "miłości", ostatecznie są to tylko rzeczy.
A odrobina audiofila siedzi w każdym z nas. Bo po cóż by było zajmowac się takimi "ramotami"?
Mam kilka różnych wzmacniaczy tranzystorowych i lampowca. Ale chętniej słucham muzyki na wzmacniaczu lampowym. Czy on lepiej gra czy nie - to nieistotne, "mnie sie lepiej słucha" na lampowcu.
Niezbyt to jest racjonalne, ale kto powiedział że wszystko musi być racjonalne?
Bez magii, to nawet muzyka jest tylko "cyklicznym ruchem cząstek powietrza".
Pozdro
Ra
ODPOWIEDZ