Stary samochodowo-motocyklowy prostownik selenowy
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
-
- 375...499 postów
- Posty: 398
- Rejestracja: pt, 13 listopada 2009, 17:00
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Stary samochodowo-motocyklowy prostownik selenowy
Czy mógłby ktoś wyjaśnić co zmienia taki zwarty zwój. Byłem przekonany, że to coś niedopuszczalnego.
Jak transformator znosi takie przebiegi?
Taki ściemniacz niekoniecznie zmienia wartość szczytową napięcia. Czy akumulatorowi 6V to nie przeszkadza jeśli prostownik ma napięcia pod akumulator 12V? Jak rozumiem średni prąd ładowania będzie ustawiony, ale będzie się on sprowadzał do krótkich, ale dużo mocniejszych niż średni prąd impulsów. Czy to nie jest problemem dla takiego akumulatora?
Jak transformator znosi takie przebiegi?
Taki ściemniacz niekoniecznie zmienia wartość szczytową napięcia. Czy akumulatorowi 6V to nie przeszkadza jeśli prostownik ma napięcia pod akumulator 12V? Jak rozumiem średni prąd ładowania będzie ustawiony, ale będzie się on sprowadzał do krótkich, ale dużo mocniejszych niż średni prąd impulsów. Czy to nie jest problemem dla takiego akumulatora?
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1773
- Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
- Lokalizacja: Wrocław - Krzyki
Re: Stary samochodowo-motocyklowy prostownik selenowy
Układy na tyrystorze lub na triaku nie bardzo lubią sterować obciążeniami o charakterze indukcyjnym, np. transformator, szczególnie nieobciążony i dodatkowo z tą jego indukcyjnością rozproszoną.
Taki zwój zwarty, z niezbyt grubego drutu, stosują niektórzy nasi producenci (ho, ho producenci !) w swoich ładowarkach z regulacją fazową po stronie pierwotnej. Regulacja grupowa może byłaby lepsza lecz też nie można jej realizować w sposób uproszczony – na paru elementach jak to jest w ściemniaczu itp. ustrojstwach.
Zamiast zwoju zwartego rozsądniej jest dać wstępne obciążenie w postaci np. żarówki.
Tego rodzaju regulacja po stronie wtórnej transformatora jest poprawna. Widywałem prostowniki do akumulatorów z tyrystorową regulacją , najczęściej Сделано в СССР.
Kolego COB wykonaj doświadczenie:
-złóż klasyczny układ: transformator, prostownik, jakiś opornik lub żarówka w szereg i oczywiście akumulator (nie sztuczne obciążenie !)
-pomierz prąd ładowania włączając jednocześnie wszystkie (szeregowo) amperomierze jakie posiadasz, cyfrowe też i porównaj ich wskazania
- pomiary zrób przy różnym prądzie ładowania
-usuń jakiś opornik lub żarówkę i zastosuj ściemniacz
- wykonaj pomiary jeszcze raz i przedstaw nam wyniki
Taki zwój zwarty, z niezbyt grubego drutu, stosują niektórzy nasi producenci (ho, ho producenci !) w swoich ładowarkach z regulacją fazową po stronie pierwotnej. Regulacja grupowa może byłaby lepsza lecz też nie można jej realizować w sposób uproszczony – na paru elementach jak to jest w ściemniaczu itp. ustrojstwach.
Zamiast zwoju zwartego rozsądniej jest dać wstępne obciążenie w postaci np. żarówki.
Tego rodzaju regulacja po stronie wtórnej transformatora jest poprawna. Widywałem prostowniki do akumulatorów z tyrystorową regulacją , najczęściej Сделано в СССР.
Kolego COB wykonaj doświadczenie:
-złóż klasyczny układ: transformator, prostownik, jakiś opornik lub żarówka w szereg i oczywiście akumulator (nie sztuczne obciążenie !)
-pomierz prąd ładowania włączając jednocześnie wszystkie (szeregowo) amperomierze jakie posiadasz, cyfrowe też i porównaj ich wskazania
- pomiary zrób przy różnym prądzie ładowania
-usuń jakiś opornik lub żarówkę i zastosuj ściemniacz
- wykonaj pomiary jeszcze raz i przedstaw nam wyniki
-
- 375...499 postów
- Posty: 398
- Rejestracja: pt, 13 listopada 2009, 17:00
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Stary samochodowo-motocyklowy prostownik selenowy
Ze ściemniaczem raczej pomiarów nie zrobię, gdyż go nie mam i na razie nie planuję go wykorzystywać. Mogę na razie wykonać pomiary bez niego. I tak wyniki pewnie będą mocno rozbieżne, gdyż prąd ładujący nie będzie ani przemienny, ani stały. Będzie pulsujący i w zasadzie impulsowy z przerwami. Rozsądny wynik da raczej prędzej analogowy przyrząd. Pomiar mogę wykonać:
- amperomierzem 10A pokazującym wartość średnią (ten, który wsadzę docelowo do prostownika),
- rosyjskim miernikiem chyba C 4353, który pewnie również zmierzy wartość średnią na zakresie DC, a na AC zapewne dodatkowo przeskaluje się to razy 1,11, ale przebieg nie jest sinusoidalny, więc będzie błąd,
- cyfrowy Finest 507. Niby True RMS, ale nie dla AC+DC, tylko dla AC. Gdzieś przeczytałem, że w takim przypadku trzeba zrobić dwa pomiary i obliczyć I = sqrt (IAC^2 + IDC^2). Ciekawe co wyjdzie.
Po zastosowaniu ściemniacza pewnie będzie jeszcze trudniej o dobry pomiar. Pewnie nawet te analogowe mogą mieć problem z wartością średnią, bo jak rozumiem przebieg prądu może mieć ostre zbocza i wskazówka może nie nadążać. To oczywiście tylko moje dywagacje, więc jeśli coś mieszam to będę wdzięczny za poprawienie.
- amperomierzem 10A pokazującym wartość średnią (ten, który wsadzę docelowo do prostownika),
- rosyjskim miernikiem chyba C 4353, który pewnie również zmierzy wartość średnią na zakresie DC, a na AC zapewne dodatkowo przeskaluje się to razy 1,11, ale przebieg nie jest sinusoidalny, więc będzie błąd,
- cyfrowy Finest 507. Niby True RMS, ale nie dla AC+DC, tylko dla AC. Gdzieś przeczytałem, że w takim przypadku trzeba zrobić dwa pomiary i obliczyć I = sqrt (IAC^2 + IDC^2). Ciekawe co wyjdzie.
Po zastosowaniu ściemniacza pewnie będzie jeszcze trudniej o dobry pomiar. Pewnie nawet te analogowe mogą mieć problem z wartością średnią, bo jak rozumiem przebieg prądu może mieć ostre zbocza i wskazówka może nie nadążać. To oczywiście tylko moje dywagacje, więc jeśli coś mieszam to będę wdzięczny za poprawienie.
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1773
- Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
- Lokalizacja: Wrocław - Krzyki
Re: Stary samochodowo-motocyklowy prostownik selenowy
Kolego COB, dobrze kombinujesz. By była pełna jasność w temacie - zrób doświadczenie i pokaż wyniki kolegom. Niech i inni coś z tego mają.
-
- 375...499 postów
- Posty: 398
- Rejestracja: pt, 13 listopada 2009, 17:00
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Stary samochodowo-motocyklowy prostownik selenowy
Pomiary zrobię w przyszłym tygodniu. Na razie lutuję przyszłą zawartość prostownika. Mam już analogowe wskaźniki, więc podłączyłem woltomierz bezpośrednio na wyjście nieobciążonego prostownika i pokazał 16,5V wartości średniej. Cyfrowy Finest 507 na ustawieniu DC dał w zasadzie identyczny pomiar. Dla ustawienia AC pokazał 6,1V, co według wzoru, który podałem wcześniej daje 17,6V wartości skutecznej. Mnożąc wartość średnią przez współczynnik kształtu wychodzi ok. 18,3V, więc trochę więcej. Może przebieg jest odkształcony i stąd rozbieżność. W sumie to już sam spadek napięcia na mostku odkształca przebieg.
Mam natomiast kilka pytań praktycznych:
- Amperomierz i woltomierz są przeznaczone do pracy pionowej. Czy w praktyce przy takim zastosowaniu ma to jakieś znaczenie? Wolałbym zainstalować je poziomo.
- Obecnie bezpieczniki są tylko na wtórnej stronie transformatora. Zastanawiam się, czy nie dołożyć bezpiecznika po stronie pierwotnej zwłaszcza, że transformator może być trochę przeciążony, a mam wolne gniazdo.
- Mam nieduże, ciche wentylatory na 24VDC. Dobrze i cicho pracują po podłączeniu do napięcia pulsującego za mostkiem prostowniczym. Czy taki przebieg im szkodzi, czy może tylko obniża wydajność (po dołożeniu kondensatora przyśpieszają, ale i bez niego jest ok)? Chcę zrobić wymuszone chłodzenie i sprawdzić, czy pozwala ono istotnie zwiększyć osiągi transformatora.
Mam natomiast kilka pytań praktycznych:
- Amperomierz i woltomierz są przeznaczone do pracy pionowej. Czy w praktyce przy takim zastosowaniu ma to jakieś znaczenie? Wolałbym zainstalować je poziomo.
- Obecnie bezpieczniki są tylko na wtórnej stronie transformatora. Zastanawiam się, czy nie dołożyć bezpiecznika po stronie pierwotnej zwłaszcza, że transformator może być trochę przeciążony, a mam wolne gniazdo.
- Mam nieduże, ciche wentylatory na 24VDC. Dobrze i cicho pracują po podłączeniu do napięcia pulsującego za mostkiem prostowniczym. Czy taki przebieg im szkodzi, czy może tylko obniża wydajność (po dołożeniu kondensatora przyśpieszają, ale i bez niego jest ok)? Chcę zrobić wymuszone chłodzenie i sprawdzić, czy pozwala ono istotnie zwiększyć osiągi transformatora.
- AndrzejJ
- 1250...1874 posty
- Posty: 1642
- Rejestracja: pt, 15 października 2010, 19:28
- Lokalizacja: Hrubieszów
Re: Stary samochodowo-motocyklowy prostownik selenowy
Przeznaczone do pracy w pionie, czyli IMHO lipnie wyważone?
Położenie wskazówki po zmianie pion-poziom się zmienia?
Wentylatorom nic nie będzie, spadnie jedynie wydajność, ale kondensator nie zaszkodzi.
Położenie wskazówki po zmianie pion-poziom się zmienia?
Wentylatorom nic nie będzie, spadnie jedynie wydajność, ale kondensator nie zaszkodzi.
-
- 375...499 postów
- Posty: 398
- Rejestracja: pt, 13 listopada 2009, 17:00
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Stary samochodowo-motocyklowy prostownik selenowy
To chyba nie chodzi o to, czy lipnie. Właśnie pewnie dobrze wyważone, ale dla konkretnej pozycji. W sumie to urządzenie mechaniczne i położenie ma wpływ. Chyba każdy analogowy ma narysowane oznaczenie, które wskazuje w jakiej pozycji powinien pracować. Wskazówka na pierwszy rzut oka zachowuje się poprawnie w obu pozycjach.
Kondensatora nie chcę dodawać, bo wtedy wypadałoby dać oddzielny prostownik dla wentylatorów, gdyż cały układ musi być zasilany napięciem pulsującym.
Kondensatora nie chcę dodawać, bo wtedy wypadałoby dać oddzielny prostownik dla wentylatorów, gdyż cały układ musi być zasilany napięciem pulsującym.
Re: Stary samochodowo-motocyklowy prostownik selenowy
Witam,nie jest potrzebny osobny mostek do wentylatorów wystarczy dioda + kondensator.Pozdrawiam marek.
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1773
- Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
- Lokalizacja: Wrocław - Krzyki
Re: Stary samochodowo-motocyklowy prostownik selenowy
Ja uważam, że nie potrzebny jest dodatkowy mostek, żadna dioda i jakiś tam kondensator, nie potrzebny jest również wentylator !
Należy wykorzystać zespoły tego „prostownika” w zakresie ich nominalnych parametrów. Wentylator stosuje się dla zapewnienia poprawnej pracy urządzenia w sytuacjach czasowego (!) przekroczenia normalnych warunków pracy. Przy projektowaniu urządzeń nie powinno się zakładać ciągłej pracy układu chłodzenia bo co będzie gdy z jakiegoś powodu warunki pracy jeszcze bardziej pogorszą się. Rozbudowa układu powoduje to iż urządzenie staje się bardziej awaryjne.
Poza tym moc obciążająca transformator a tracona na chłodzenie z lepszym skutkiem mogłaby być spożytkowana na naładowanie akumulatora.
A co tyczy ewentualnej automatyki - zamiast niej zastosuj budzik.
Należy wykorzystać zespoły tego „prostownika” w zakresie ich nominalnych parametrów. Wentylator stosuje się dla zapewnienia poprawnej pracy urządzenia w sytuacjach czasowego (!) przekroczenia normalnych warunków pracy. Przy projektowaniu urządzeń nie powinno się zakładać ciągłej pracy układu chłodzenia bo co będzie gdy z jakiegoś powodu warunki pracy jeszcze bardziej pogorszą się. Rozbudowa układu powoduje to iż urządzenie staje się bardziej awaryjne.
Poza tym moc obciążająca transformator a tracona na chłodzenie z lepszym skutkiem mogłaby być spożytkowana na naładowanie akumulatora.
A co tyczy ewentualnej automatyki - zamiast niej zastosuj budzik.
-
- 375...499 postów
- Posty: 398
- Rejestracja: pt, 13 listopada 2009, 17:00
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Stary samochodowo-motocyklowy prostownik selenowy
Jeśli chodzi o chłodzenie wymuszone to nie do końca się zgodzę. Oczywiście chłodzenie transformatora ma średni sens, bo jako spójna bryła słabo oddaje on ciepło, więc chłodzenie jest nieefektywne. Jednak w przypadku radiatorów zapewnienie wymuszonego chłodzenia ma jak najbardziej sens i nie zgodzę się, że tylko w przypadku czasowego przekroczenia warunków szczególnie jeśli optymalna pasywna wentylacja nie jest możliwa. Każdy komputer jest tego przykładem. Oczywiście prostownik to inna sprawa i rzeczywiście niezawodność jest istotna. Aktualnie przy pierwszych testach średni prąd ładowania wynosił nieco mniej niż 3A i powoli spadał do 2,25A przy końcu ładowania. Przy ładowaniu rozładowanego akumulatora pewnie na początku byłby jeszcze większy. Raczej zwiększę rezystor ograniczający prąd, bo transformator ma chyba trochę za ciężko.
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1773
- Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
- Lokalizacja: Wrocław - Krzyki
Re: Stary samochodowo-motocyklowy prostownik selenowy
Kol. COB, by wyeliminować błąd pomiaru to chwytaj krokodylami od miernika (tego cyfrowego) za ołowiany kołek akumulatora (za żywy ołów) a nie za szczypce kabli doprowadzeniowych.
-
- 375...499 postów
- Posty: 398
- Rejestracja: pt, 13 listopada 2009, 17:00
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Stary samochodowo-motocyklowy prostownik selenowy
Te krokodylki są za małe żeby tak złapać, ale w lepszym mierniku z większymi łapałem bezpośrednio i wskazania są niemal identyczne. Zauważyłem jednak, że analogowy wskaźnik zawyża pomiar o jakieś 0,3V (nawet w ustawieniu pionowym). Dotyczy to również sytuacji kiedy prostownik jest wyłączony, więc mierzone jest stałe napięcie na samym akumulatorze i winy nie można zrzucić na odkształcony przebieg.
Re: Stary samochodowo-motocyklowy prostownik selenowy
Myślę że taka ;dokładność; w tym zastosowaniu jest w zupełności wystarczająca,zresztą te ustroje pomiarowe nie słyną z dokładności i trwałości.
- AndrzejJ
- 1250...1874 posty
- Posty: 1642
- Rejestracja: pt, 15 października 2010, 19:28
- Lokalizacja: Hrubieszów
Re: Stary samochodowo-motocyklowy prostownik selenowy
COB, ale właśnie o to chodzi w wyważaniu, że wynik przy zmienianiu pozycji pion-poziom pozostaje ten sam.
Jeśli tak nie jest, to jest lipnie wyważony...
Jeśli tak nie jest, to jest lipnie wyważony...
-
- 375...499 postów
- Posty: 398
- Rejestracja: pt, 13 listopada 2009, 17:00
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Stary samochodowo-motocyklowy prostownik selenowy
Tak, ale ja byłem przekonany, że tutaj chodzi o siłę grawitacji działającą na precyzyjny mechanizm. W zależności od pozycji ma ona różny wpływ i tego się przeskoczyć nie da. Sprawdziłem na kilku przyrządach analogowych i każdy na wskaźniku ma określoną symbolem pozycję w jakiej powinien on pracować.