Wzmacniacze gitarowe, efekty i inne zagadnienia "okołogitarowe".
Moderatorzy: gsmok , tszczesn , Romekd , Einherjer , OTLamp
Recon
1250...1874 posty
Posty: 1258 Rejestracja: śr, 23 czerwca 2010, 20:52
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:
Post
autor: Recon » pn, 30 lipca 2012, 21:46
A może Phaser z Chorusem i Delayem?
Kurcze muszę sobie nakupić zestaw efektów z każdej parafii i poeksperymentować z brzmieniem
Pozdrawiam
Paweł K.
Wicker
1250...1874 posty
Posty: 1325 Rejestracja: pn, 31 grudnia 2007, 14:29
Post
autor: Wicker » wt, 7 sierpnia 2012, 22:37
A na końcu okaże się, że nowa Yamaha Tyros brzmi fajniej i przerzucisz się na klawisze
.
pozdrawiam,
Paweł
VacuumVoodoo
1875...2499 postów
Posty: 2007 Rejestracja: śr, 11 sierpnia 2004, 15:51
Lokalizacja: Goteborg, Szwecja
Kontakt:
Post
autor: VacuumVoodoo » wt, 7 sierpnia 2012, 23:04
Wez gumke i wymazuj te slowa!
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
Recon
1250...1874 posty
Posty: 1258 Rejestracja: śr, 23 czerwca 2010, 20:52
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:
Post
autor: Recon » śr, 8 sierpnia 2012, 13:52
Straszne rzeczy :p aż tak to nie przesadzam, ale przyznaje, że nie lubię surowego dźwięku i lubię go upiększać efektami, w granicach rozsądku. Przyszło mi do głowy że Lukarther może tutaj używać efektu Uni-vibe, w hołdzie hendrixowi, bo ten kawałek miał być na Hendrixa stylizowany (Tears of my own shame). Może to to?
Pozdrawiam
Paweł K.