Witam,
Jest metoda, choć dosyć pracochłonna...
Jeżeli mamy do czynienia z niegłębokimi rysami lub też z tzw. "zmlecznieniem" powstałym w wyniku długotrwałego noszenia telefonu w etui z folią na przedzie, to na początek szlifuje się drobnym papierem ściernym rzędu 1000, potem stopniowo zwiększamy gęstość do 3000, 4000 - ile tylko maksymalnie da się kupić w sklepie z papierami "szmerglowymi"

Na koniec potrzebna będzie czerwona pasta polerska, szmatka bawełniana.
Szmatkę składamy na "czworo", smarujemy pastą polerską, kładziemy na stole i ręcznie polerujemy, aż do osiągnięcia wymaganej przezroczystości.
Jeśli rysy są głębokie, to wypadałoby "zjechać" całą szybkę grubszym papierem ściernym np. 800 - aż do wyrównania powierzchni z głębokością rysy, a potem stopniowo przechodzić do drobniejszych papierów i kończyć jak wyżej.
Wszystko zależy też od kształtu szybki - czy jest wypukła czy wklęsła, czy będzie do niej dobry dostęp, itd....
Stosowanie metod zmechanizowanych typu dremel + odpowiednia szczoteczka na trzpieniu nie jest wskazane ze względu na szybkie nagrzewanie szybki i możliwość jej stopienia i dodatkowego "zatarcia".
Można próbować szczoteczki z włosia końskiego, ale na bardzo małych obrotach rzędu kilkuset obr/min i niezbyt mocnego nacisku. I wówczas bez pasty polerskiej.
Najlepsze więc będą stare metody ręczne
Najlepiej najpierw zrobić próbę na innym kawałku plastiku np. plexi żeby nabrać wprawy i zobaczyć jak wychodzi, zanim przystąpi się do właściwego przedmiotu.
Resztki pasty polerskiej zmyć np. wodą z mydłem (jak się da) lub chusteczką higieniczną zmoczoną denaturatem.
Metoda nie gwarantuje 100% skuteczności, ale jest dużo lepiej niż bez tego (przynajmniej mnie się udawało).