Atlantis pisze:frycz pisze:
No i w imię czego je oddać? Wymień 3 korzyści społeczne jakie będziemy z tego mieli?
A czy zawsze musi być jakaś korzyść społeczna?
/.../ Chyba źle się zrozumieliśmy. Ja nie proponuję wprowadzenia anarchii na fale krótkie. Chciałbym po prostu wykrojenia fragmentów pasm, na których zasady byłyby, ale bardziej liberalne, niż w przypadku krótkofalarstwa/.../ )
Strasznie bijemy pianę.
No więc sam widzisz że jak byś nie kluczył, w jak ładne słowa nie ubierał ( a jesteś w tym nad wyraz biegły

) to tych 3 korzyści nie znalazłeś.
Nie można niczego rozdawać za darmo! Znamienny przykład piekarza, który dawał pieczywo za darmo i zbankrutował. Gdyby sprzedawał biednym pieczywo po 5 - 10 groszy było by OK. To że pasma są teraz opustoszałe to nie znaczy że można je oddawać za darmo, chociażby dlatego że
stwarza to groźny precedens! Dasz pasmo (na przykład!) 2,3 -2,5 MHz (czyli wyjmiesz spod kontroli UKE), zbiorą się tam różni dziwacy i zaraz inni zechcą tak samo. Albo oleją zasady prowadzenia łączności, przedstawianie się, karty QSL, troskę o mały WFS. Czy wiesz z czego biorą się kłopoty finansowego państwowego radia i telewizji ? A z tego, że premier kiedyś powiedział:
myślimy o tym żeby w ogóle odejść od abonamentu jako formy przestarzałej i zastąpić czym innym. I to był koniec dyscypliny społecznej. Ludzie lawinowo przestali płacić abonament, bo skoro tak mówi sam Pan Premier, że to przestarzałe, to tylko głupi by płacił.... Oczywiście nic nie wymyślono, bo to była ściema, a poza tym były sprawy ważniejsze takie jak afera hazardowa a teraz TV i radio gnije z braku kasy...
Chyba nie ma takiej potrzeby żeby anarchizować pasma bo wymogi są pewnym progiem filtrującym dostęp do pasm. Kiedyś takim czymś była telegrafia. Czytałem teraz książkę o krótkofalarstwie w Polsce i w latach 50/60 musiałeś być rok/dwa nasłuchowcem, potem praca na radiostacji klubowej, potem egzamin, czekanie pół roku na licencję, a jak dziadek był w AK , to zapomnij. Teraz to jest bajka! Załatwisz wszystko w miesiąc. Jakieś wymogi muszą być, bo nie każdy powinien być na pasmach, tak samo jak nie każdy powinien być myśliwym, alpinistą, kierowcą wielkiej ciężarówki. Jeśli chcesz bez zdobywania wiedzy i zdawania egzaminów ucinać pogaduchy na paśmie to jest "grupa" Sierra Papa czy jakoś tak. Chłopaki kupują radia CB ze wstęgami, zakładają "dopałki" i "łoją" po całym świecie. Nawet z jakimiś tam sukcesami. Bez zezwoleń, z jakimiś dziwacznymi kartami QSL, lub bez, posługując się często jakimiś wymyślonymi znakami... Chcesz konstruować? Proszę bardzo - zrób Bartka na 27 MHz

Na jakiejś "piątej czterdziestce" możesz sobie eksperymentować do oporu.... Możesz łoić na CW (A1A), gdyż lepsze CB radia mają gniazdo dla klucza. Możesz też dorobić generatorek akustyczny i nadawać kluczem (A2A) z użyciem najtańszej Onwy czy Alana. Kto Cię tam znajdzie na kanale 32 albo w "dziurze" (przestrzeń miedzy kanałami np. 7A - 27.040 ). Ba! Możesz eksperymentować na 27,12 MHz... ( kanał 14) Kupić sobie kwarc i zrobić coś lampowego... Czemu nie.
Ja tam wieczorami słyszę na wstęgach chłopaków na 27 MHz. Gadają od lat na skraju pasma na którejś tam - dodajmy - nielegalnej czterdziestce, bo u nas legalna jest czterdziestka "C" ale skoro oni nikomu nie przeszkadzają to i nikt im nie przeszkadza. Gadają sobie wieczorami nieformalnie od lat. Czyli można..
Pamiętaj że
zanarchizować jakąś przestrzeń społeczną, jakieś zachowanie, respekt do czegoś jest bardzo bardzo prosto, podobnie jak roztyć się, zaniedbać zęby, wykształcenie... A potem "postawić się w pion" jest trudno, kosztownie i zwykle się nie udaje

. Zobacz że komuniści zniszczyli szacunek do pracy, a teraz po 20 latach mamy najniższą wydajność pracy w Europie.
Gdyby teraz na przykład prezes Polskiego Związku Łowieckiego powiedział że "
coroczne przestrzeliwanie broni to jakiś dziwaczny anachronizm" to połowa myśliwych natychmiast olała by ten ważny obowiązek. A potem żeby ich zmobilizować potrzeba by było pięciu lat wytężonej pracy.
A poza tym, dlaczego
dawać komuś za darmo wycinek pasma?! W imię czego?! Dlaczego firma np. ochroniarska ma płacić za pasmo, dlaczego radio Pik w Sochaczewie ma płacić za pasmo a inni nie?
No i ciągle nie napisałeś
trzech korzyści społecznych jakie będziemy mieli z uwolnienia pasma np. 2,3-2,5 MHz.
Co to nam da? Co na tym zyskamy? Muszą być korzyści żeby przeprowadzić proces legislacyjny. Jak pójdziesz do UKE i to zaproponujesz to zapytają Cię - tak ale po co? Co nam to da? Bo żeby była "epidemia" radiopajęczarzy, tysiące młodych ludzi zaśmieca pasma, UKE nie daje rady. No o wtedy daje im się pasmo np. 2,3-2,5 MHz. Upraszcza rejestrację (wystarczy zgłoszenie) ustala limit mocy, wprowadza jakąś symboliczną opłatę typu 50 PLN i jest OK. A jeśli jest tych ludzi 50 czy 100 to nie ma sensu. Poza tym zapewniam Cię że jak będziesz
rozumnie i z wyczuciem eksperymentował na paśmie, powiedzmy 3,2 MHz to też pewnie nikt Ci krzywdy nie zrobi...
To definitywnie tyle z mojej strony, nieco przydługo
