Milbert GAGA - przełom czy kuriozum?

Wzmacniacze gitarowe, efekty i inne zagadnienia "okołogitarowe".

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7359
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Milbert GAGA - przełom czy kuriozum?

Post autor: Thereminator »

Według producenta przełomowa konstrukcja - zasilacz impulsowy (to akurat żadna nowość), brak TG, możliwość użycia w końcówce dowolnej liczby lamp dowolnego typu.

http://www.milbert.com/guitar

Przypomina mi trochę eksperymenty firmy THD, tylko w gorszym wizualnie opakowaniu.

Obrazek

Mały, lekki, ale brzydki jak ruski piekarnik...
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Milbert GAGA - przełom czy kuriozum?

Post autor: painlust »

schemat bym z chęcią zobaczył...
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7359
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Milbert GAGA - przełom czy kuriozum?

Post autor: Thereminator »

Sądząc po tym co piszą na stronie podejrzewam, że to niestety coś w stylu tego:
http://davidberning.com/technology/patent5612646 , czyli sterowanie za pomocą lamp impulsowej końcówki mocy.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Awatar użytkownika
TooL46_2
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2024
Rejestracja: ndz, 20 lipca 2008, 12:06
Lokalizacja: Seattle, WA

Re: Milbert GAGA - przełom czy kuriozum?

Post autor: TooL46_2 »

Gdzies juz wczesniej o tym czytalem... Pewnie za malo jeszcze wiem o elektronice, ale nie przekonuje mnie to... Najbardziej mi sie podoba stwierdzenie na stronie: Auto-Everything (tm) -- Kononowiczem zalatuje... ;)
Pozdr,
-Tomek Drabas
________
‎"One should not pursue goals that are easily achieved. One must develop an instinct for what one can just barely achieve through one's greatest efforts."
—Albert Einstein

tomdrabas.com
michel51
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 212
Rejestracja: sob, 8 maja 2010, 18:02

Re: Milbert GAGA - przełom czy kuriozum?

Post autor: michel51 »

Coś podobnego ma już i Bad Cat , 5 watowe combo z końcówką lampową w klasie D , nazywa się Bobcat100 , moc regulowana do 100W. Nie bardzo rozumiem jak lampy pracują impulsowo?
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7359
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Milbert GAGA - przełom czy kuriozum?

Post autor: Thereminator »

michel51 pisze:Nie bardzo rozumiem jak lampy pracują impulsowo?
A gdzie tak napisano?
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
michel51
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 212
Rejestracja: sob, 8 maja 2010, 18:02

Re: Milbert GAGA - przełom czy kuriozum?

Post autor: michel51 »

To jak z 5W robią 100W , ma dodatkową końcówkę na tranzystorach ? Zresztą tak jest napisane ; Class A/D Technology i jeszcze Hand Wired ?
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7359
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Milbert GAGA - przełom czy kuriozum?

Post autor: Thereminator »

Odniosłem wrażenie, że pytałeś o coś innego...

IMO mała lampowa końcówka mocy, moc wytracana na oporniku obciążąjącym, a sygnał steruje tranzystorową końcówkę dużej mocy w klasie D albo coś podobnego jak tu:
http://forum-gitara.pl/topic/231-head-d ... ammer-650/
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
michel51
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 212
Rejestracja: sob, 8 maja 2010, 18:02

Re: Milbert GAGA - przełom czy kuriozum?

Post autor: michel51 »

Też umiem , małą lampę do dużego tranzystora podłączyć , i mamy ,,czystą lampę'' :lol: . Ale Milbert , to chyba coś innego ? Tyle że Gaga , nie występuje w sprzedaży , tylko na zamówienie .
ODPOWIEDZ