Kol. zjawisko ma rację, to wygląda na przetwornicę do lampy błyskotliwej - samoróbka !
Pamiętam te "uniwersalne" pudełka, w których można było wiele pomysłów upchać. Były nawet dostępne. Jeden mankament - to nie wiadomo dla czego miały niefortunnie ukształtowane dno.
Pierwotnie były to pudełka z częściami do maszyn do szycia "Łucznik". Były też sprzedawane jako pudełka na drobny sprzęt rybaków. Rozprowadzały je też sklepy chemiczne (teraz takich sklepów już nie ma). Idealnie kleiły się przy pomocy TRI które było ogólnie dostępne.