A podobno chcesz modować Marshalla a nie Soldano czy Mesę DR... Chyba ze masz na myśli stopień z 10k w katodzie.
Moim zdaniem najlepszym rozwiazaniem będzie zewnętrzny dopalacz, np. Tubescreamer, jak pisze Painlust. Na takiej zasadzie działa JCM800 KK (sygnatura Kerry Kinga) - to standardowy układ JCM800 z wbudowanym na wejściu rozbudowanym półprzewodnikowym dopalaczem.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Na pewno to Kopernik nie żyje... Wybacz ale ty nawet nie wiesz co to treblebooster i nie masz pojęcia jaki mod jak zadziała. To jak łapanie kota przez ślepego.
W takim razie posłuchaj tego który coś już wie i wykonaj zwykły zewnętrzny tranzystorowy booster z regulacją tonów, chocby wspomniany tubescreamer. Bez ingerencji w układ będziesz miał dużo większy przester. Jeśli wydaje ci się że to nie profesjonalne to masz rację - wydaje ci się wielu profesjonalnych muzyków używa boosterów w kostkach i się tego nie wstydzi.
primum non nocere... mam wstręt do dłubania w sprawnych fabrycznych sprzętach, zwłaszcza, jak ten sam efekt można osiągnąć dopałką, co dodatkowo daje nam ekstra 3 gałki wpływające na uzyskiwane brzmienie.
Tak samo jak koledzy wyżej , ja bym nic wzmacniacza nie ruszał a dał zewnętrznego tube screamera np 808 . Większość wzmacniaczy jest dopalana zewnętrznymi efektami , marshalle są do tego stworzone - tym bardziej grzebanie w takim niskobudżetowym sprzęcie niczego dobrego nie prorokuje . Pozdrawiam
Kiedyś chciałem się nauczyć spawać i mówię do ojca,"Tato naucz mnie spawać - o nie, ja się uczyłem na państwowym, a ty na moim się uczyć nie będziesz"!