Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu

Przed wypowiedzią bardzo proszę o zapoznanie się z regulaminem tego działu.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
TooL46_2
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2024
Rejestracja: ndz, 20 lipca 2008, 12:06
Lokalizacja: Seattle, WA

Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu

Post autor: TooL46_2 »

sppp pisze:
TooL46_2 pisze:C14 - na moje to bedzie tlumil troche wysokie czestotliwosci.
Tool, przyjrzyj się raz jeszcze. Masz rację - będzie trochę tłumił wysokie częstotliwości. Pytanie - w którym obwodzie? :wink:
Pamietalem, ze zapiety np. 100n na zaciskach wtornego bedzie ograniczal wysokie czestotliwosci. To wyglada jak dodatkowy filtr zasilacza, ktory dla wysokich czestotliwosci bedzie zwieral sygnal do masy. Oczywiscie (jak zwykle :P) moge sie mylic :)
Pozdr,
-Tomek Drabas
________
‎"One should not pursue goals that are easily achieved. One must develop an instinct for what one can just barely achieve through one's greatest efforts."
—Albert Einstein

tomdrabas.com
Awatar użytkownika
piaskos
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 175
Rejestracja: sob, 24 września 2011, 20:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu

Post autor: piaskos »

R25 - źle - noty katalogowe wyraźnie podają 1kom na lampę. Ten opornik również powinien być zamontowany jak najbliżej siatki 2.
Oporniki w katodach - no nie gra mi tu. Powinno być 470omów (na lampę) a ja naliczyłem (w środkowym położeniu potencjometru, przy założeniu potencjometr 100omów) 610omów. Trochę za dużo, 1,5 raza. Pewnie dlatego, że wartości elementów wziąłeś (prawie całkowicie) z Concertino nie bacząc na to, że siedzą tam zupełnie inne lampy. Uważam, że dla EL34 R87 powinien mieć wartość 100omów.
Tu się zgodzę ale nie zgodzę :) Tzn, Fakt że R25 jest złej wartości ale powinien mieć 140 omów. Wtedy będzie Rk równe 235 omów.
C13 - trudny orzech do zgryzienia. Argument za:
- gdyby go nie było na opornikach katodowych tworzyło by się lokalne USZ, które powodowałoby konieczność wysterowania końcówki większym sygnałem -> większe wymagania w stosunku do stopni sterujących -> możliwe większe zniekształcenia stopnia sterującego.
To nie jest problem, że potrzeba będzie większe wzmocnienie. Ja mam go za dużo w układzie ze względu na lampy jakie wybrałem. Pytanie tylko jak bardzo wpłynie na zniekształcenia. Zmieniłem jego wartość na 100u. Może jeszcze mniej?

Po kolejnych zmianach, może już końcowych?:q
stopien koncowy.png
Po tych zmianach, wartości prądów zgadzaja sie z notą katalogową nawet.
Kto hamuje... ten przegrywa...
sppp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: pt, 23 stycznia 2009, 20:18
Lokalizacja: Legionowo

Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu

Post autor: sppp »

To nie chodzi o wzmocnienie, bo wzmacniać to można sobie do woli. Chodzi o to, żeby wzmocnić tak aby zminimalizować zniekształcenia i dostarczyć dużą amplitudę sygnału do lamp końcowych z jak najmniejszymi zniekształceniami. Ten problem pojawia się przy sterowaniu triod mocy o stosunkowo małych wzmocnieniach. Wówczas zbudowanie odpowiedniego drivera nie jest takie proste. Poza tym masz już na tym stopniu ujemne sprzężenie zwrotne w postaci odczepów ultra linear. A jak już dawać sprzężenie w katodach to lepiej iść w kierunku quada (albo pseudo-quada).
Co do opornika R87 - zmęczony byłem.
Skoro masz już stopień zasymulowany statycznie, to daj mu na wyjściu opornik równy nominalnemu obciążeniu i sprawdź dynamicznie. Daj dwa źródła sinusoidalne w przeciwfazie na C8 i C9. Możesz też pobawić się z innymi przebiegami - prostokąt, piła, itp.
Pozdrawiam
Sebastian

Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
Awatar użytkownika
piaskos
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 175
Rejestracja: sob, 24 września 2011, 20:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu

Post autor: piaskos »

To już jest dynamiczna symulacja z tymi prądami i napięciami.
Obciążenie 4 omy, sygnał wejściowy +-31V sinus. Na anodach lamp mocy:
stopien koncowy sygnal.png
Po sprawdzeniu wyszło, że dla sygnałów małych typy 1V, wzmocnienie napięciowe stopnia wynosi ~9x
Dla sygnałów maksymalnych czyli 32V wzmocnienie napięciowe wynosi ~7x

Czy to normalne zachowanie? I czy to koniec tej części wzmacniacza ?
Możemy przejść do kolejnego etapu?:)
Kto hamuje... ten przegrywa...
sppp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: pt, 23 stycznia 2009, 20:18
Lokalizacja: Legionowo

Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu

Post autor: sppp »

A czy napięcia i prądy naniesione na schemat są stałe czy zmienne?
Wykres przedstawia co? Napięcia na anodach ale w stosunku do katody czy masy?
Jak na mój gust końcówka jest niedosterowana - dlaczego dolne wierzchołki wykresów schodzą zaledwie do 200V? Próbowałeś dawać większy sygnał, oczywiście poniżej przesterowania.
Różnica wzmocnienia dla małych i dużych sygnałów może występować - spójrz na charakterystyki, zmierz odcinki na prostej obciążenia między poszczególnymi krzywymi napięć Us1. Zauważ, że im Us1 bliższe 0V tym mniejszy ma wpływ na zmianę prądu na prostej obciążenia. W przypadku końcówki SE to jest przyczyna dużych zniekształceń parzysto-harmonicznych. W Push-Pull parzyste harmoniczne zniosą się w trafie i pozostanie zmniejszenie wzmocnienia. Nie martw się tym - wyrówna to globalne USZ. A to czego nie wyrówna to i tak nie usłyszysz. Poza tym ten efekt składa się na lampową kompresję :wink:

Czy to koniec to zależy tylko od ciebie. Jeśli uważasz, że wiesz już wszystko, że nie masz żadnych wątpliwości, że nauczyłeś się dość dużo itd. to przechodź do drivera.
Pozdrawiam
Sebastian

Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
Awatar użytkownika
piaskos
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 175
Rejestracja: sob, 24 września 2011, 20:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu

Post autor: piaskos »

Prądy i napięcia są stałe.

Teraz wrzucam sygnał miedzy anodą i katodą bo tamto mierzyłem względem masy :P
stopien koncowy sygnal.png
Problem jest taki, że jak daje nawet +-50V to się nic nie przesterowywuje :shock:
Kto hamuje... ten przegrywa...
Awatar użytkownika
VacuumVoodoo
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2007
Rejestracja: śr, 11 sierpnia 2004, 15:51
Lokalizacja: Goteborg, Szwecja
Kontakt:

Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu

Post autor: VacuumVoodoo »

Pokaz zaledwie kilka periodow, na tym wykresie kilku setek nic nie mozna zobaczyc.
Wzmocnienie ci spada bo prawdopodobnie dochodzi do kompresji sygnalu.
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
Awatar użytkownika
piaskos
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 175
Rejestracja: sob, 24 września 2011, 20:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu

Post autor: piaskos »

Przebieg dla sygnału +-32V
przebieg32V.png
Przebieg dla sygnału +-40V
przebieg40V.png
Przebieg dla sygnału +-50V
przebieg50V.png
Z tego co pamietam to sygnał wejściowy nie może być większy od napięcia wstępnej polaryzacji siatki 1 bo wtedy będzie tzw praca z prądem siatki , prawda? Czyli nie mogę mieć więcej na wejściu od +-32V?
Kto hamuje... ten przegrywa...
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2557
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu

Post autor: Einherjer »

Jak masz blokowany rezystor katodowy, to faktycznie kiedy amplituda napięcia zmiennego przekroczy napięcie polaryzacji w dodatnich szczytach sygnału pojawi się prąd siatki. Robiąc te symulacje sterujesz siatki bezpośrednio ze źródła napięciowego, względnie przez rezystor antyparazytowy? Jeśli tak to jej wyniki dla amplitud powyżej tych 32V (a nawet nieco mniej) są niemiarodajne, bo masz zerową (bądź stosunkowo niską) rezystancję wew. źródła.
Awatar użytkownika
piaskos
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 175
Rejestracja: sob, 24 września 2011, 20:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu

Post autor: piaskos »

Ok, rozumiem.

Można by powiedzieć, że stopień końcowy mamy za sobą (chyba że jeszcze jakieś uwagi, pomysły itd itp to wróci się do niego)

Rozpoczynam część driverów.
W schemacie nie ma filozofii, pozostają tylko wartości elementów.

Schemat z wartościami wyliczonymi przeze mnie przedstawia się następująco.
Ustaliłem punkt pracy na 190V, 5mA i polaryzację siatki -6V. Wzmocnienie 15x.
driverII.png
Pierwsze pytanie dotyczy rezystorów antyparazytowych. Dawać je zawsze i wszędzie (tak na wszelki wypadek) Czy tylko stopień wejściowy i mocy? :)
Kto hamuje... ten przegrywa...
Awatar użytkownika
TooL46_2
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2024
Rejestracja: ndz, 20 lipca 2008, 12:06
Lokalizacja: Seattle, WA

Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu

Post autor: TooL46_2 »

Antyparazyty powinienes stosowac wszedzie tam, gdzie uzywasz lamp o duzym nachyleniu charakterystyk i duzym wzmocnieniu. Te sa szczegolnie podatne na wzbudzenia w zakresie ponadakustycznym.

W przypadku audio powinno wystarczyc, jesli czestotliwosc graniczna fg (-3dB) filtru dolnoprzepustowego, ktory tworzy antyparazyt z pojemnoscia wejsciowa lampy, ustawisz gdzies w okolicach 30-50kHz. Powyzej tego (a nawet i tego) i tak nie uslyszysz a zopobieze to wzbudzeniom kolejnych stopni a w konsekwencji calego wzmacniacza.
Pozdr,
-Tomek Drabas
________
‎"One should not pursue goals that are easily achieved. One must develop an instinct for what one can just barely achieve through one's greatest efforts."
—Albert Einstein

tomdrabas.com
sppp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: pt, 23 stycznia 2009, 20:18
Lokalizacja: Legionowo

Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu

Post autor: sppp »

Jak dasz antyparazyt to nic złego się nie stanie, nie będzie miał negatywnego wpływu na układ. Więc nic nie szkodzi go dać. A można uniknąć dziwnych problemów.
W tym stopniu sterującym nie ma filozofii, tylko dobór elementów. Miałeś jakieś przesłanki do przyjęcia takiego a nie innego punktu pracy, czy strzeliłeś? Punkt dobry jak każdy inny.
Jedyne co możesz zrobić w tym stopniu to zoptymalizować go pod kątem zniekształceń. Wiesz jaki musisz dostarczyć sygnał do końcówki mocy (amplitudę). Więc weź charakterystykę anodową tej lampy, wrysuj sobie prostą obciążenia (ten stopień pracuje w klasie A w odróżnieniu od lamp końcowych). Zobacz czy manipulując tą prostą uda ci się uzyskać mniejsze zniekształcenia. A zniekształcenia będą wynikały z różnej długości odcinków na prostej obciążenia na lewo i prawo od punktu pracy przy zmianie napięcia siatki o tą samą wartość na plus i na minus. Czyli jeśli punkt pracy masz przy napięciu siatki -6V to mierzysz odcinki między punktem pracy a przecięciami prostej obciążenia z krzywymi napięcia siatki np. -8V i -4V. Najlepiej wybrać krańcowe napięcia siatki tak, aby zmiana napięcia na prostej obciążenia była trochę większa od amplitudy potrzebnej do wysterowania końcówki.
EDIT: Jeszcze pytanie na śniadanie. Dlaczego korzystniej jest zastosować w tym miejscu wzmacniacz różnicowy, a nie dwa osobne stopnie WK do wzmacniania odwróconych w fazie przebiegów z inwertera?
Pozdrawiam
Sebastian

Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
Awatar użytkownika
piaskos
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 175
Rejestracja: sob, 24 września 2011, 20:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu

Post autor: piaskos »

Przesłanek jako takich nie maiłem, wybrałe taki punkt bo jest na liniowej części charakterystyki.

Antyparazytowe będę w takim razie pakował wszędzie. Tak na wszelki wypadek ;)

Co do pytania na śniadanie. Z tego co pamiętam z elektroniki to tranzystorowy plusował dużą rezystancją wejściową, małe prądy niezrównoważenia i inne bzdety. W lampach zapewne inne ważne cechy ma :)
Podejrzewałbym że w układzie różnicowym przydzwięk i inne niechciane sygnały będą potrafiły się znosić powodując spadek zniekształceń?:)
Kto hamuje... ten przegrywa...
Awatar użytkownika
TooL46_2
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2024
Rejestracja: ndz, 20 lipca 2008, 12:06
Lokalizacja: Seattle, WA

Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu

Post autor: TooL46_2 »

piaskos pisze:dużą rezystancją wejściową
W przypadku tego, co narysowales to chyba nie bedzie mialo znaczenia (mozna przyjac, ze opornosc wejsciowa wyznaczana jest przez Rg).

Wydaje mi sie, ze do momentu, dopoki zadna z lamp nie jest przesterowywana to napiecie na katodach obu lamp bedzie stale* (a tym samym nie bedzie lokalnego USZ i.e. wieksze wzmocnienie tego stopnia). Dwa stopnie wymagalyby kondensatorow w katodach aby uzyskac ten sam efekt a kondensator taki wplywalby na dol pasma (filtr gornoprzepustowy).

* pod warunkiem dobrego sparowania lamp
Pozdr,
-Tomek Drabas
________
‎"One should not pursue goals that are easily achieved. One must develop an instinct for what one can just barely achieve through one's greatest efforts."
—Albert Einstein

tomdrabas.com
Awatar użytkownika
piaskos
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 175
Rejestracja: sob, 24 września 2011, 20:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Projekt wzmacniacza z aktywną korekcja barwy tonu

Post autor: piaskos »

Ok, trzeba iść za ciosem :P Na temat inwertera już prowadziliśmy dyskusje na początku tego tematu. Po tamtych uwagach powstał taki inwerterek:
inwerter.png
Także proszę kierować ewentualne uwagi i do driverów i do inwertera :)
Kto hamuje... ten przegrywa...
ODPOWIEDZ