
Reanimacja "samodziała"
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
- METALOWIEC
- 375...499 postów
- Posty: 384
- Rejestracja: czw, 14 lipca 2005, 21:49
- Lokalizacja: Radom/Wawa
Re: Reanimacja "samodziała"
Test słuchawkowy, czy też oscyloskopowy jest najskuteczniejszy. Czasem się zdarza, że w wyniku takowego testu wybieramy ustawienie, które z pozoru nie wygląda najlepiej, tak jak np. we wzmacniaczu SE opartego o projekt Marvela, który wykonałem ze dwa lata temu (zdjęcie w załączniku). Takie ustawienie wnosiło najmniejszy przydźwięk, a doszedłem do niego po całym dniu prób. Co ciekawe, przesunięcie TG chociażby o 1cm w którąkolwiek stronę skutkowało znacznym wzrostem brumu 

Pozdrawiam, Jarek 

Re: Reanimacja "samodziała"
No i wreszcie po świętach i Nowym Roku jest chwila, żeby ciągnąć dalej fotoreportaż
Jak widać zakończyłem montaż mechaniczny - lubię mechanikę ale oczywiście wolę posługiwać się lutownicą niż wiertarką
Dziś planuję ruszyć zasilacz i nic więcej, natomiast w jutrzejszym odcinku zmagania z turretem i okablowaniem. Ten czwarty elektrolit służy za słupek dystansowy i w docelowym wariancie go nie będzie.
Oryginalne podstawki EL34 wyleciały do śmieci. były we widoczny sposób przypalone i szlifowane.

Jak widać zakończyłem montaż mechaniczny - lubię mechanikę ale oczywiście wolę posługiwać się lutownicą niż wiertarką

Oryginalne podstawki EL34 wyleciały do śmieci. były we widoczny sposób przypalone i szlifowane.
Wojtek SQ2KRZ
- ZoltAn
- 1250...1874 posty
- Posty: 1659
- Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
- Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985
Re: Reanimacja "samodziała"
Przede wszystkim bym przemieścił trafo głośnikowe w linię sieciowego (estetyka i krótsze - optymalniejsze połączenia z EL34) - tam gdzie pierwotnie był dławik, przyjmując ułożenie żbliżone do tego na załaczonym zdjęciu (tutaj odwróconym - ja zawsze budowałem wzmacniacze w lustrzanym odbiciu) - a dławik umieścił pod spodem chassis (naprzeciwko elektrolitów) przymocowując go do dłuższego boku chassis...whwp pisze:Wkrótce przystąpię do przebudowy - na gorąco kilka zdjęć, trafa jak widać od Telosa, EL34 nawet calkiem we formie co wróży, że będzie dobrze, zrobimy z tego wzmacniacz. A właściwie zbuduję go od nowa.
...ale to tylko zbędne uwagi i sugestie... bo tu już jest "pozamiatane" jak widzę...
Odpaliłeś go już???
- Załączniki
-
- układ traf (odwrócone zdjęcie)
- wzm3c_2.jpg (50.93 KiB) Przejrzano 683 razy
-
- ułożenie stosowane w moich dawnych wzmacniaczach
- wzm3c_2 oryg..jpg (40.36 KiB) Przejrzano 683 razy
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Re: Reanimacja "samodziała"
Rzeczywiście drogi ZoltAnie mógłbym się lepiej postarać ale jakoś tak utkwiło mi, żeby maksymalnie oszczędnie i najprościej jak się da
Klient nasz pan! Tak już zostawię, tymczasem wypełniam pseudo-turreta no i masz - majstrowi miejsca zabrakło
Dostawka będzie i tyle. Wierzę głęboko, że przez weekend podgonię i zagram wreszcie na nim.
Te przykładowe konstrukcje ze zdjęć "z tamtych lat" znam oczywiście. Jesteś w końcu klasykiem na naszym forum! Znajomość obowiązkowa. Moja jedyna wtedy, też (prawie) tak wyglądała tyle, że, bestia jedna, nie zadziałała. I ja młody, głupi, sfrustrowany - rozebrałem na części


Te przykładowe konstrukcje ze zdjęć "z tamtych lat" znam oczywiście. Jesteś w końcu klasykiem na naszym forum! Znajomość obowiązkowa. Moja jedyna wtedy, też (prawie) tak wyglądała tyle, że, bestia jedna, nie zadziałała. I ja młody, głupi, sfrustrowany - rozebrałem na części

Wojtek SQ2KRZ
- ZoltAn
- 1250...1874 posty
- Posty: 1659
- Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
- Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985
Re: Reanimacja "samodziała"
whwp pisze:Rzeczywiście drogi ZoltAnie mógłbym się lepiej postarać ale jakoś tak utkwiło mi, żeby maksymalnie oszczędnie i najprościej jak się daKlient nasz pan! Tak już zostawię, tymczasem wypełniam pseudo-turreta no i masz - majstrowi miejsca zabrakło
Dostawka będzie i tyle. Wierzę głęboko, że przez weekend podgonię i zagram wreszcie na nim.
Te przykładowe konstrukcje ze zdjęć "z tamtych lat" znam oczywiście. Jesteś w końcu klasykiem na naszym forum! Znajomość obowiązkowa. Moja jedyna wtedy, też (prawie) tak wyglądała tyle, że, bestia jedna, nie zadziałała. I ja młody, głupi, sfrustrowany - rozebrałem na części
Co się martwisz


Wprawdzie nie robię na turretach ani na drukach (uznaję wyłącznie pająki PtP) ale i mi też się zdarza, że jest co lutować - a nie ma do czego

Mój kumpel zawsze mawiał, gdy zarzucałem mu, że strzelił bąka: "to nie ma być piękne - to ma działać!!!"
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Re: Reanimacja "samodziała"
Czasu mało ale posuwam powoli do przodu.. Zasilacz biasu odpalony, inwerter prawie uzbrojony i jest nawet gdzie wcisnąć główny turret. Jeszcze ze 3-4 wieczory i zagra.
Jak to zwykle na takim etapie propozycje i poprawki mile widziane 


Wojtek SQ2KRZ
Re: Reanimacja "samodziała"
Formował szanowny kolega te zacne elektrolity?
Re: Reanimacja "samodziała"
Słuszna uwaga - formowania wymaga tylko jeden, właśnie się dzieje... Dwa pozostałe pracowały uprzednio w tym układzie więc pozostawiłem je po staremu.
Wojtek SQ2KRZ
Re: Reanimacja "samodziała"
Co z tego, że pracowały. Ja tam zawsze poddaje formowaniu. Uważam, że trzeba. Jak sie formuje za wolno to wywalam. Tak przeprowadzam selekcje.
- ZoltAn
- 1250...1874 posty
- Posty: 1659
- Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
- Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985
Re: Reanimacja "samodziała"
Formować, formować - te gady lubią zasyczeć albo i strzelić nawet po liku dniach pozornie bezawaryjnej pracy.whwp pisze:Słuszna uwaga - formowania wymaga tylko jeden, właśnie się dzieje... Dwa pozostałe pracowały uprzednio w tym układzie więc pozostawiłem je po staremu.
Pomiar prądu formującego pozwala ponadto stwierdzić, czy kondas będzie dalej pracował stabilnie czy zacznie powoli się rozbiegiwać pod napięciem roboczym - co się zawsze źle kończy. A tym bardziej jak to jakieś Frolyty są albo Magyar-cośtam lub rosyjskie - to tym bardziej


Tesle, Belmy, Elwy są znacznie bardziej odporne na starzenie, ale...

Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Re: Reanimacja "samodziała"
No i drgnęło wreszcie trochę - zaczynam uruchomienie - na dzisiaj końcówka z inwerterem. Trochę przesadziłem z napięciem bias-u, muszę zmienić zakres regulacji, 10 mA w katodzie to jednak za mało
No i jest trochę asymetrii, która 'idzie" za EL34 po przełożeniu czyli muszę lepiej dobrać parę. Ale to po ustaleniu sensownego prądu spoczynkowego wieczorkiem.

Wojtek SQ2KRZ
Re: Reanimacja "samodziała"
Można zrobić układ biasu oddzielny dla każdej lampy. Jeśli nachylenie charakterystyki jest takie same to nawet lepsza taka para która ma trochę inny prąd w tym samym punkcie, niż para która ma dokładnie takie same parametry w jednym charakterystycznym punkcie a różniące się nachylenie charakterystyki.
Re: Reanimacja "samodziała"
Painlust! Wiem, że można... tyle, że nic już nie chcę zmieniać w montażu a tu parę rzeczy trzebaby poprzestawiać. Zostawię więc jak jest i dobiorę EL-ki. Zresztą pamiętajmy, że to nasz ulubiony junk-art i ma być minimalistycznie i po kosztach - co jest w tym przypadku czynnikiem decydującym
Dzisiaj już to zostawiam.. czasu brak. 
Edit: Jednak nie, ruszyło mnie
30 watów prawie sinus (korektor-inwerter-końcówka). Wygrzewam...


Edit: Jednak nie, ruszyło mnie

Wojtek SQ2KRZ
Re: Reanimacja "samodziała"
No i wreszcie doszliśmy do szczęśliwego zakończenia
Pozostało kilka drobiazgów a na jutro zaprosiłem właściciela po odbiór.

Pozostało kilka drobiazgów a na jutro zaprosiłem właściciela po odbiór.
Wojtek SQ2KRZ
Re: Reanimacja "samodziała"
I jak to gra?