Aufiofilskie przewody 'cyfrowe'
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
- dsrecordss
- 375...499 postów
- Posty: 492
- Rejestracja: czw, 23 września 2004, 20:02
- Lokalizacja: Żory
- Kontakt:
Cienkie żyły, mała odległośc ekran żyła gorąca (lub dwie blisko dwie żyły gorące). Trzaski to pękające druty.
Jak widac wysokie impedancje w bojowych warunkach to zły pomysł. Kabel ma pewną pojemnośc.
Kilka lat temu użyłem zwykłego mikrofonowego przewodu do połączenia miksera wizyjnego z rzutnikiem video. Długość kabla ponad 50 metów. I jakośc nie zauważyłem spadku ostrości ekranu. No ale tam jest 75 omów a nie megaomy.
Moża warto pomyśleć i iniksich impedancjach na drodze gitara wzmiacniacz. Nie będzie brumieć, będzie grać szkliście czysto awet na bardzo długim kablu itd.
Tylko jak przełamać opory gitarzystów do nowości....
Jak widac wysokie impedancje w bojowych warunkach to zły pomysł. Kabel ma pewną pojemnośc.
Kilka lat temu użyłem zwykłego mikrofonowego przewodu do połączenia miksera wizyjnego z rzutnikiem video. Długość kabla ponad 50 metów. I jakośc nie zauważyłem spadku ostrości ekranu. No ale tam jest 75 omów a nie megaomy.
Moża warto pomyśleć i iniksich impedancjach na drodze gitara wzmiacniacz. Nie będzie brumieć, będzie grać szkliście czysto awet na bardzo długim kablu itd.
Tylko jak przełamać opory gitarzystów do nowości....
Bardzo podobała mi się wypowiedź: ,,Kabel XX162wypas ma nawet własny charakter''. Boże dokąd ten cały audiofilizm zmierza? Do przelicytowywania się cenami kabelków wsród znajomych z pól golfowych? Pewnie kabel ZYX za 7000zł za cm bieżący będzie ZYŁ. Trzeba będzie go karmić, wyprowadzać na spacery... po prostu domowe zwierzątko. 

Lampa- to brzmi dumnie
Może po prosty przetestować... Kablologia stosowana to szerokie zagadnienie 
O ile na obecną chwilę zgodzę się, bowiem sprawdziłem wysłuchałem, że kable analogowe (głosnikowe/inerkonekty) dają wyraźnie słyszalne efekty. O tyle przy połączeniu cyfrowym nie mam juz tej pewnosci
A panowie jeżeli ktoś kupuje bez słuchania... Cóż... Nauka kosztuje 
pozdr
P.S.
I nie zapominajcie że "placebo" moze uratowac życie
Tak więc jeżeli ktoś lepiej słyszy? To czemu nie?

O ile na obecną chwilę zgodzę się, bowiem sprawdziłem wysłuchałem, że kable analogowe (głosnikowe/inerkonekty) dają wyraźnie słyszalne efekty. O tyle przy połączeniu cyfrowym nie mam juz tej pewnosci


pozdr
P.S.
I nie zapominajcie że "placebo" moze uratowac życie

Jeśli chodzi o kabel gitarowy to masz 100% słuszności.Impedancja gitary może wynosić nawet kilkadziesiąt kiloomów i pojemność kilku metrów kabla potrafi skutecznie wyciąć wysokie tony.Na dużym gain słychać każde szurnięcie kabla jeśli jest kiepskiej jakości.Ale ja mam w gitarze od wielu lat zwykły wtórnik na tranzystorze 2SK30A aby gitara miała małą impedancję wyjściową i jakość kabla nie ma wtedy znaczenia ,nawet jak jest kiepsko zaekranowany to nie ma brumu ,jeśli pojemność wynosi nawet kilka nF to i tak wysokim tonom nie dzieje się krzywda.Dobrze prawisz z impedancją ,nawet najlepszy kabel nie załatwi tematu jeśli źródło ma np. 60kOhm i jest podłączone kablem długości 6metrów lub więcej.STUDI pisze:Cienkie żyły, mała odległośc ekran żyła gorąca (lub dwie blisko dwie żyły gorące). Trzaski to pękające druty.
Jak widac wysokie impedancje w bojowych warunkach to zły pomysł. Kabel ma pewną pojemnośc.
Kilka lat temu użyłem zwykłego mikrofonowego przewodu do połączenia miksera wizyjnego z rzutnikiem video. Długość kabla ponad 50 metów. I jakośc nie zauważyłem spadku ostrości ekranu. No ale tam jest 75 omów a nie megaomy.
Moża warto pomyśleć i iniksich impedancjach na drodze gitara wzmiacniacz. Nie będzie brumieć, będzie grać szkliście czysto awet na bardzo długim kablu itd.
Tylko jak przełamać opory gitarzystów do nowości....