Aby nie popaść w uzależnienie

Jeśli informacja nie pasuje do żadnego działu, a musisz się nią podzielić - zrób to tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Awatar użytkownika
Michu
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 414
Rejestracja: ndz, 3 kwietnia 2005, 21:27
Lokalizacja: Żelechów/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Michu »

krzkomar pisze:Witam

(jeszcze do dzisiaj mam nawyk z dzieciństwa zerkania na śmieci i wypatrywania "skarbów"
Mam to samo :) . A swoją drogą ciekawe, że jak temat schodzi na śmietniki i złomowiska, to staje śię dość popularny na forum :D .
Gdy nadejdzie Fallout, pomyśl, gdzie się schowasz?
Awatar użytkownika
modelarnia
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 67
Rejestracja: pn, 29 marca 2004, 14:43
Lokalizacja: Sędziszów Młp

Post autor: modelarnia »

Osobiście uważam, że hobby lampowe nie powinno się łączyć ze zbieraniem nieużytecznego złomu (jak wymienione wcześniej wyciąganie telewizorów z rzeki!). Można, a nawet powinno się uratować wiele sprzętów ale po co zaśmiecać zepsutymi płytkami piwnice albo pokoje.
Pozdrawiam
Snickerss
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 66
Rejestracja: sob, 14 maja 2005, 18:49
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Snickerss »

modelarnia, rozumiem, że dla ciebie wszystko jest ,,śmieciem nie wartym ruszania'' a żeby radio/ odbiornik zabrać do domu musi być on podany na złotej tacy :? . Nie chcę wszczynać kłótni i powiem tylko, że ostanio koło BLOKOWEGO ŚMIETNIKA w drodze do szkoły zobaczyłem Bolero w całkiem niezłym stanie tylko bez kilku lamp i tylnej ścianki. Powiedziałem sobie, iż po szkole po nie wrócę... I co? PO 5 GODZINACH NIE BYŁO PO NIM śladu... :cry:
Lampa- to brzmi dumnie
Awatar użytkownika
Michu
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 414
Rejestracja: ndz, 3 kwietnia 2005, 21:27
Lokalizacja: Żelechów/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Michu »

Znam ten ból. Z doswiadczenia wiem, że trzeba brać od razu albo zapomnieć.
A co do zbierania śmieci. Dla mnie pogrzebanie w jakimś strarym telewizorku i wydobycie z niego potencjalnie przydatnych elementów to sama przyjemność. Oczywiście nie wybebeszam dobrych rzeczy, bo do tego nie mam serca.
Gdy nadejdzie Fallout, pomyśl, gdzie się schowasz?
Awatar użytkownika
modelarnia
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 67
Rejestracja: pn, 29 marca 2004, 14:43
Lokalizacja: Sędziszów Młp

Post autor: modelarnia »

Snickerss pisze:Powiedziałem sobie, iż po szkole po nie wrócę... I co? PO 5 GODZINACH NIE BYŁO PO NIM śladu... :cry:
Oczywiście ja też miałem taki przypadek gdy znalazłem dwie ZetKi.
Tylko u mnie nie było ich po 10 minutach (tyle czasu zajęło mi wrócenie do domu i odniesienie zakupów), oczywiście żal był wielki.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
marjan1
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 25
Rejestracja: pn, 8 sierpnia 2005, 08:39
Lokalizacja: Jelenia Góra / Wrocław

Post autor: marjan1 »

osobiście uważam że wszelakiego rodzaju zbieractwo jest wskazane , najlepsze miejsce .....
HMMMM strychy i piwnice babci i dziadków !!!!!!
starzy ludzie nie wyrzucają takich rzeczy jak stare radia lampowe bo czują do tego sentyment a jak wnuczek poprosi to raczej nie odmawiają !!!
Awatar użytkownika
modelarnia
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 67
Rejestracja: pn, 29 marca 2004, 14:43
Lokalizacja: Sędziszów Młp

Post autor: modelarnia »

Witam
Oczywiście, u babci mojego kuzyna są trzy radia lampowe, prawdopodobnie działające.
Pozdrawiam
ODPOWIEDZ