Prozaiczne pytanie

Jeśli informacja nie pasuje do żadnego działu, a musisz się nią podzielić - zrób to tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Awatar użytkownika
anka
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1350
Rejestracja: ndz, 28 czerwca 2009, 00:24

Prozaiczne pytanie

Post autor: anka »

Witam.Prozaiczne i może "niepoważne" pytanie. Jaka "technologia" jest najbardziej skuteczna a zarazem "bezpieczna" przy usuwaniu brudu /kurz,przebarwienia.../ ze skal radiowych.
gustaw353
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1773
Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
Lokalizacja: Wrocław - Krzyki

Re: Prozaiczne pytanie

Post autor: gustaw353 »

Napluj (!) i zetrzyj.
Jest skuteczne i nie niszczy tego co jest pod spodem.
gustaw353
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1773
Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
Lokalizacja: Wrocław - Krzyki

Re: Prozaiczne pytanie

Post autor: gustaw353 »

Nie wierzysz, no trudno.
Kiedyś z wielkim zaangażowaniem usiłowałem wyczyścić płytę czołową przyrządu.
Na lakierowanej powierzchni były naniesione napisy i symbole. Wszystko było zafajdane.
Wszelkiego rodzaju rozpuszczalniki (benzyny, spirytus, nitro, aceton itp.) powodowały, że napisy zaczęły znikać a brud trzymał się chyba jeszcze mocniej.
Znajomy obserwując moje poczynania powiedział: „napluj na to wszystko”. Zrozumiałem to dosłownie - naplułem i rzuciłem w kąt.
Po chwili złość minęła, podniosłem płytę, starłem to co naplułem ... razem z tym upierdliwym brudem!. Ponoć w ślinie są enzymy (?) i tlen , które w takich sytuacjach pomagają.
Oczywiście mocnych przebarwień, starych lakierów itp. nie usuną.
Radzę spróbować.
OTLamp

Re: Prozaiczne pytanie

Post autor: OTLamp »

anka pisze:Jaka "technologia" jest najbardziej skuteczna a zarazem "bezpieczna" przy usuwaniu brudu /kurz,przebarwienia.../ ze skal radiowych.
To się wzajemnie wyklucza. W większości przypadków najlepiej te dwie cechy łączy sucha jednorazowa chusteczka, gładka, bez żadnych karbów (jak np. w ręcznikach papierowych). Żadnych rozpuszczalników, przy czyszczeniu trzeba też uważać na oddech, by nie chuchnąć bezpośrednio na skalę. W przypadku grubych zabrudzeń trzeba uważać, by nie porysowac drobinami kurzu napisów. Mam oczywiście tu na myśli tę stronę skali, po której są napisy. Stronę przeciwną można czyścić czymkolwiek, ze śliną włącznie, jest rzeczywiście bardzo skuteczna.
Awatar użytkownika
anka
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1350
Rejestracja: ndz, 28 czerwca 2009, 00:24

Re: Prozaiczne pytanie

Post autor: anka »

Proszę Szanownego Kolegi Gustawa 353 proszę "nie obrażac" mej inteligencji a "nadwyrężać" Swojej .Pytanie dotyczyło "spodu" a nie "wierzchu" skali.
Awatar użytkownika
Marcin K.
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6544
Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq

Re: Prozaiczne pytanie

Post autor: Marcin K. »

Jeśli chodzi o metalowe elementy z napisami np. napisy na urządzeniach RTV, nazwy telewizorów, metoda przedstawiona przez Gustawa - działa... Dzisiaj sprawdzona :?
μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
Awatar użytkownika
Ukaniu
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 831
Rejestracja: sob, 31 grudnia 2005, 15:05
Lokalizacja: Jaktorów

Re: Prozaiczne pytanie

Post autor: Ukaniu »

Wszelakie czyszczenie należy prawie zawsze zaczynać od wody, mydła.Ale i to nie zawsze i na początku trzeba sprawdzić i uważać. Trzeć kręcąc palcem poprzez ściereczkę. Albo na sucho jak już kolega wspominał.
Ja kiedyś zniszczyłem dosłownie obudowę spirytusem, wydawać by sie mogło niemożliwe. Przecierałem ją pięknie się czyściło ale po chwili zaczęła się kruszyć! Zachowała się jak pleksiglas z dużymi naprężeniami.
A co by się stało gdyby rdzeń zastąpić drewnem?
Nic! - zupełnie? - tak! gdyby uzwojenie zastąpić sznurkiem!
ŁDŁ Elektronika http://www.ldl-elektronika.pl
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4188
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Prozaiczne pytanie

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Z w/w metod, potwierdzam - najskuteczniejsza to ślina, podobnie jak z lampami. Oczywiście jak wszędzie potrzebne jest wyczucie.Trzeba to robić delikatnie i oczywiście nie utopić skali w ślinie, miękką flanelką delikatnie zrobić próbę gdzieś z boku. Oczywiście efekt zależny jest od stopnia zabrudzenia. Nie wiem co ale coś jest z tą ( czy raczej w tej ) ślinie, stolarze ostrząc dłuta też pluli na osełkę mając pod ręką wodę.
ODPOWIEDZ