Telegraf Cooke'a i Wheatstone'a

Jeśli informacja nie pasuje do żadnego działu, a musisz się nią podzielić - zrób to tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Awatar użytkownika
Atlantis
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 636
Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12

Telegraf Cooke'a i Wheatstone'a

Post autor: Atlantis »

Mam pytanie o ten telegraf, stosowany w dziewiętnastowiecznej Anglii: http://en.wikipedia.org/wiki/Cooke_and_ ... _Telegraph
Chodzi mi o najprostsze i najwcześniejsze wersje - z pięcioma lub czterema igłami magnetycznymi.
Nigdy w literaturze ani w Sieci nie mogę znaleźć bliższych szczegółów konstrukcyjnych? W jaki sposób realizowano odchylenie igły? Najprostszy sposób jaki przychodzi na myśl to ten zaczerpnięty z eksperymentu Oersteda - dwa proste, przecinające się kawałki drutu, biegnące w dwóch różnych kierunkach. Jeśli puścimy przez któryś z nich prąd igła ustawi się do niego prostopadle.
Drugi sposób to już więcej kombinowania - elektromagnesy o odwracanej polaryzacji itp.
Ktoś z Was wie jak było w oryginale?

Poza tym jakie inne urządzenia wchodziły w skład takiego telegrafu? Regulowano na przykład za pomocą jakiejś opornicy wartość prądu przepływającego przez elementy wpływające na igiełki?
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11229
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Re: Telegraf Cooke'a i Wheatstone'a

Post autor: tszczesn »

Atlantis pisze:Mam pytanie o ten telegraf, stosowany w dziewiętnastowiecznej Anglii: http://en.wikipedia.org/wiki/Cooke_and_ ... _Telegraph
Chodzi mi o najprostsze i najwcześniejsze wersje - z pięcioma lub czterema igłami magnetycznymi.
Nigdy w literaturze ani w Sieci nie mogę znaleźć bliższych szczegółów konstrukcyjnych? W jaki sposób realizowano odchylenie igły? Najprostszy sposób jaki przychodzi na myśl to ten zaczerpnięty z eksperymentu Oersteda - dwa proste, przecinające się kawałki drutu, biegnące w dwóch różnych kierunkach. Jeśli puścimy przez któryś z nich prąd igła ustawi się do niego prostopadle.
Drugi sposób to już więcej kombinowania - elektromagnesy o odwracanej polaryzacji itp.
Ktoś z Was wie jak było w oryginale?
W środku nigdy nie widziałem, ale jak pamiętam z opisów i schematów to zawiera w sobie pięć elektromagnesów, a klawiatura nadawcza miał styki kodujące - wciśnięcie klawisza podawało prąd na odpowiedni zestaw przewodów (pięć drutów). pojedynczego przewodnika zamiast elektromagnesu raczej nie stosowano, wymaga to dużego natężania prądu, co ogranicza znacząco zasięg.
ODPOWIEDZ