Kiedyś wykonałem combo gitarowe (przerobiłem jakieś małe dimavery) na jednej ecc83 i pcc88 w takim ukladzie (wartości elementów przypadkowe bo nie pamiętam co tam dałem):
nie potrafiłem obliczyć optymalnego raa (i dalej nie potrafię) więc dałem na oko jakieś 3,2kohm (transformator nawijałem) mocy nie mierzyłem ale jakoś bardzo cicho to nie grało więc nie było bardzo nieoptymalnie. Na temat obliczania wzmacniaczy push pull można oczywiście znaleźć informacje, ale zwykle szczątkowe (jeśli się mylę to mnie proszę sprostować), dlatego myślę że tutaj mogło by się znaleźć jakieś kompendium na ten temat.
moje pytania:
jak obliczyć optymalne (dla maksymalnej mocy) raa przy założonym punkcie pracy
jak w takim ukladzie poprawić symetrie? można to zrobić za pomocą odpowiednio asymetrycznego transformatora?
ambroży pisze:prosze mi tutaj nie schodzić z tematu tylko powiedzieć jak tą symetrie poprawić
Gdy zrobisz niesymetryczny transformator przestanie się znosić pole magnetyczne i stracisz jedną z największych zalet układu przeciwsobnego. Przy przesterowaniu pojawią się olbrzymie zakłócenia - choć w gitarowcu nie wiadomo czy by się nie spodobało - nie sprawdzisz, to nie będziesz wiedział.
Poprawa symetrii jest możliwa na dwa sposoby:
* zrobienie inwertera (wiem, to nie żadna filozofia )
* zwiększenie oporu w katodach - na przykład z użyciem ujemnego napięcia zasilania.
Jasiu, tyle to ja wiem, niema jakiegoś innego sposobu na poprawę symetrii? chociaż jak bym się uparł to mógłbym dać większy rezystor w katodach i większe napięcie zasilania a siatki sterować bardziej dodatnim napięciem (tak jak jest w normalnych inwerterach) tylko ze wtedy mam niepotrzebne straty i muszę mieć większy transformator. A dodatkowy inwerter nie wchodzi w grę, z chyba wiadomych powodów.