lybba pisze:I nawet taniej wyjdzie, bo 2 PCL86 kosztują mniej niż 1 EL34
I ponadto są możliwości ciekawego konfigurowania takich układów, zwłaszcza w wersji stereo. Np. 2*EF86 (albo
śmieciówki EF80) we wzmacniaczu napięciowym, ECC82 w obu kanałach na odwracacz fazy. Albo po jednej ECF82 (albo 6F1P) na każdy z kanałów. Do tego pentody mocy jakie wpadną w ręce: EL84, 6P1P, EL81 itd...
Tylko że układ PP jest bardziej skomplikowany,
Bez przesady, jaki tam on skomplikowany??? W najprostszej wersji może zawierać choćby i te dwie PCL86 na kanał. Jedna z triod - na stopień napięciowy, identycznie jak w układzie SE. Druga trioda - na odwracacz fazy, sprzężony galwanicznie ze stopniem napięciowym (tak dokładnie, siatka drugiej triody zwarta z anodą pierwszej) i dzielonym obciążeniem. Przez kondensatory taki odwracacz steruje dwiema pentodami mocy, znów analogicznie jak w SE. Tylko rezystor katodowy może być w tym przypadku wspólny dla obu lamp. Takie to skomplikowane?, Aby nie być gołosłownym: taki właśnie jest wzmacniacz prezentowany przeze mnie na Forum. dziś fragment amplitunera stereo:
viewtopic.php?f=18&t=14675&start=15
nie mówiąc już o trafie,
Przecież sam przekonałeś się jak skomplikowane jest liczenie transformatora dla układów SE. Dla PP jest znacznie prościej: nie występuje tam szczelina powietrzna; liczenie zasadniczo nie odbiega od liczenia zwykłego transformatora sieciowego - z poprawką na to że dolna częstotliwość graniczna może być inna niż 50Hz, toteż proporcjonalnie do częstotliwości zmienia się moc, a odwrotnie proporcjonalnie - liczba zwojów na wolt. Na tym nie koniec; gdy już oblliczy się optymalną grubość szczeliny dla transformatora SE - zwykle okazuje się że obniżyła ona indukcyjność główną na tyle, że zaczyna przeszkadzać indukcyjność rozproszenia wynikla ze zwiększonej w stosunku do równoważnego mocowo transformatora PP liczby zwójów. A jak już obliczysz i wykonasz transformator SE dla przyjętych założeń - to już
umarl w butach, łatwo go do innych założeń nie zaadaptujesz. Nie wyśrubujesz z niego mocy zwiększając prąd spoczynkowy - bo się rdzeń nasyci nawet bez sygnału; transformator PP można użyć przy większej mocy pod warunkiem podyzszenia dolnej częstotliwości roboczej. Chciałbyś użyć go przy mocy mniejszej niż obliczeniowa - to dla odmiany spokoju Ci nie daje myśl o tym że można by w tej sytuacji grubość szczeliny zmniejszyć aby poprawić basy.
a ja jestem bardzo początkujący jeżeli chodzi o lampy.
Za to decydując się na wzmacniacz SE o wysokich parametrach będzies miał okazję stać się
fachowcem się przynajmniej w zakresie konstruowania zasilaczy o niskich poziomach tętnień

Wzmacniacz PP Cię do tego nie zmusi: on (a przynajmniej jego stopień mocy) jest na tętnienia niewrażliwy,
Dziękuję bardzo za odpowiedzi, nie będę się silił na hi-endowe trafo SE.
A cóż innego robisz w dalszych postach? Jesli już ma być SE, to nie-hi-endowy jest dwolny transformator oferowany przez bazarowego
szmaciarza, w rodzaju TG2,5 lub TG5, i wzmaczniacz z nim da się jako tako słuchać. Tu znajdziesz porady co do ich użycia:
viewtopic.php?f=7&t=7335
Dla większej mocy niż owe 5W latwiej będzie obliczyć i wykonać dobry transformator PP.