Atlantis pisze:
Strojenie wariometryczne ma jakieś decydujące znaczenie jeśli chodzi o czułość odbiornika, czy po prostu taki zestaw cewek miałeś pod ręką? Gdyby wykonać jedną cewkę koszykową, powiedzmy z dziesięcioma odczepami dla anteny, a jej skrajne końce połączyć z kondensatorem obrotowym to efekty chyba nie byłyby gorsze?
Stara zasada mówi, że korzystnie jest, ażeby stosunek L/C był jak największy. Inna, równie stara zasada mówi, że jest korzystnie, jeśli detektor włączy się mniej więcej w 1/2 ilości zwojów cewki. Czemu tak się dzieje? Rozpatrzmy tylko układ z włączeniem anteny na kraniec cewki.Stworzyłem taką oto tabelkę:
po lewej są kolejno przyjęte indukcyjności cewki obwodu rezonansowego. W drugiej kolumnie są pojemności, potrzebne dla uzyskania rezonansu. W trzeciej kolumnie podana jest impedancja cewki i pojemności w rezonansie dla 225kHz. W czwartej zaś kolumnie podałem, jaka musiałaby być oporność detektora, by zaszło dopasowanie.
Indukcyjność: Pojemność dla 225kHz Xc=Xl Wymagana oporność detektora
1mH 500pF 1,4k 0,18k
2mH 250pF 2,8k 0,35k
3mH 160pF 4,3k 0,53k
4mH 125pF 5,6k 0,71k
5mH 100pF 7k 0,88k
6mH 80pF 8,5k 1,06k
Łatwo zobaczyć, że dla typowej diody detekcyjnej DOG53 oporność (różniczkowa) będzie co najmniej rzędu 0,75 kilooma (dla napięć bliskich zeru). Wystarczy spojrzeć na wykres:
http://www.tubedevices.com/alek/polprze ... og53_2.jpg
A to oznacza, że dopasowanie detektora do obwodu rezonansowego będzie zachodziło gdzieś w 4...5, może szóstym wierszu naszej tabelki. Przy dopasowaniu dobroć spadnie do 1/2 wartości początkowej.
Kto budował radio detektorowe ten wie, że działa ono lepiej, gdy za detektorem jest kondensator 1-5nF. Na nim bowiem odkłada się napięcie stałe, które... polaryzuje detektor w kierunku przewodzenia

. A wtedy sprawność detekcji rośnie, co wynika z podanego już wykresu.
Jeśli antena jest włączona na kraniec cewki, to jej pojemność jest przynajmniej częścią potrzebnej pojemności obwodu rezonansowego. Oczywiście ta pojemność rośnie z długością anteny. Jeśli do cewki zaczniemy dołączać równolegle pojemność to niestety musimy dać krótszą antenę. To z kolei zmniejsza ilość energii dostarczonej do obwodu rezonansowego...
I o zgrozo- ściąga nas w kierunku wyższych wierszy naszej tabelki

Dlatego będzie lepiej, jeśli damy maksymalnie długą antenę i to wysoko zawieszoną... Oto bowiem jej pojemność do ziemi będzie tym mniejsza im wyżej ją zawiesimy

. Z drugiej strony to tym lepiej z punktu widzenia energii dostarczanej do obwodu rezonansowego- wyżej zawieszona antena- większa wysokość skuteczna

. Kręćmy więc wariometrem, by przy pojemności, jaką ma antena dostać rezonans.
Na zakończenie, można jeszcze zastanawiać się, co będzie, jeśli odczep obierzemy gdzieś poniżej 1/2 ilości zwojów. Wtedy co prawda łatwiej dopasować detektor o wcale nie takiej małej oporności, ale jednocześnie poddajemy detekcji mniejsze napięcie w.cz., co zmniejsza sprawność detekcji

- nieubłagana charakterystyka diody krzyżuje nam plany. Wydaje się, że optimum można dobrać gdzieś w okolicach 1/2 ilości zwojów i to tam trzeba trzeba umiejscawiać ewentualne odczepy.
Atlantis pisze:
Tak właściwie jak wygląda kwestia czułości słuchawek wysokoomowych? Jak bardzo poszczególne modele/egzemplarze potrafią się różnić pod tym względem? Jest jakiś typ słuchawek polecanych do detektora, na który warto byłoby polować na Allegro czy tego po prostu nie można stwierdzić na pierwszy rzut oka i w praktyce po prostu z kilku posiadanych par dobiera się tą, która gra najlepiej?
Stare słuchawki bywają rozmagnesowane. To obniża dramatycznie czułość. W różnych słuchawkach membrana może być w innych odległościach od cewek. To też ma znaczenie.
Dobre bywają niektóre przynajmniej słuchawki wojskowe.