Marshall Silver Jubilee 2554... chyba nie brzmi jak powinien
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Re: Marshall Silver Jubilee 2554... chyba nie brzmi jak powi
No to masz ekstremalnie posuniętą teorię hybrydowości.
Re: Marshall Silver Jubilee 2554... chyba nie brzmi jak powi
Ale co ma wspólnego prostownik biasu z diodami ograniczającymi w torze sygnałowym i po kiego chcesz tam dać eaa91. Prawdziwa hybryda to chyba przedwzmacmniacz lampowy i koncówka tranzystorowa ,przynajmniej tak mnie uczyli w szkole .jethrotull pisze:Np. ja mam wzmacniacz hybrydowy, bo jak głupi zamiast EAA91 dałem 1N4007 jako prostownik biasu. Mój wzmacniacz jest więc skażony krzemem.
Re: Marshall Silver Jubilee 2554... chyba nie brzmi jak powi
akurat pierwsze hybrydy były odwrotne 

Re: Marshall Silver Jubilee 2554... chyba nie brzmi jak powi
Co do AFD, jak widziałem na YT, jest on wypakowany scalakami oraz napisy wskazują na Chiny. No chyba, że coś żle widziałem
.

Re: Marshall Silver Jubilee 2554... chyba nie brzmi jak powi
Dziś przeglądałem w empiku jakiś magazyn gitarowy i był opis sprzętu Bonamassy, napisane było że uważa Silver Jubilee za najlepszego Marshalla. Kupił go za 400$ używanego.
pozdrawiam,
Paweł
Paweł
- lukasz_t
- 625...1249 postów
- Posty: 933
- Rejestracja: ndz, 5 kwietnia 2009, 15:45
- Lokalizacja: Hrubieszów
Re: Marshall Silver Jubilee 2554... chyba nie brzmi jak powi
Jakby Ci płacili kasę za takie gadanie, to też byś tak mówił.
Re: Marshall Silver Jubilee 2554... chyba nie brzmi jak powi
Gdyby Bonamassa dostał ten wzmacniacz od producenta w prezencie to wtedy mógłbym się zgodzić z teorią, że może dostawać kase za takie mówienie ale skoro sam kupił to nie widze podstaw do tego żeby uważać, że jest to opinia nieobiektywna, z resztą jak już wcześniej wspomniano Slash też tego pieca używał przez bardzo długi okres czasu więc chyba coś w tym jest...
Co do scalaków w AFD to z tego co widze to one są w 90% na płytce na której jest bias i pętla efektów więc raczej odpada opcja żeby były w torze sygnałowym przedwzmacniacza. W dodatku jeśli się nie myle to w tym modelu podobnie jak w YJM 100 zastosowano nowy system footswitchowania pozwalający na obsługę wielu opcji przy zastosowaniu pojedynczego wtyku duży jack.
Co do scalaków w AFD to z tego co widze to one są w 90% na płytce na której jest bias i pętla efektów więc raczej odpada opcja żeby były w torze sygnałowym przedwzmacniacza. W dodatku jeśli się nie myle to w tym modelu podobnie jak w YJM 100 zastosowano nowy system footswitchowania pozwalający na obsługę wielu opcji przy zastosowaniu pojedynczego wtyku duży jack.
- czapa tranzystor
- 500...624 posty
- Posty: 533
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2011, 09:54
- Lokalizacja: Poland
Re: Marshall Silver Jubilee 2554... chyba nie brzmi jak powi
Obudowa w dobrym stanie jak jest to znaczy ze będą cię dobrze pisać ,i możesz podpisać kontrakt jeden na milion



-
- 125...249 postów
- Posty: 233
- Rejestracja: wt, 9 października 2007, 19:11
- Lokalizacja: Klementowice
Re: Marshall Silver Jubilee 2554... chyba nie brzmi jak powi
Ba , była nawet sygnatura SLASH model tego wzmacniacza.Ghost pisze: resztą jak już wcześniej wspomniano Slash też tego pieca używał przez bardzo długi okres czasu
Re: Marshall Silver Jubilee 2554... chyba nie brzmi jak powi
Odnośnie tego AFD. Podejrzewa już ktoś na jakiej zasadzie jest regulowana moc wyjściowa?
Re: Marshall Silver Jubilee 2554... chyba nie brzmi jak powi
Zapewne odmiana patentu ,,Power Scaling'', ze strony http://www.londonpower.com . Przecież nie klasyczny Power Attenuator czy Mass Webera.
Re: Marshall Silver Jubilee 2554... chyba nie brzmi jak powi
Haha, no ładnie sie temat rozwinął widze ;]
A Marshall w międzyczasie trafił do Pana Artura Mendina (mam nadzieje że nie przekręciłem nazwiska), dostał nowe lampy EL34 (podobno najlepsze "radzieckie") i zaczął gadać dużo głośniej i bardziej przejżyście.
Lekki problem jest właśnie z tym, że tak jak niektórzy go opisują, czyli grubo, mokro i kremowo zaczyna brzmieć dopiero na maksymalnej głośności, i w sumie... to bardziej zaczyna niż brzmi. Dziwi mnie to, bo przecież brzmienie Bonamassy, Slasha czy Frusciante jest bardzo ciepłe. Czy to możliwe że w wersji 100W heada który w układzie różni się chyba tylko obecnością dławika zamiast rezystora brzmi on tak wyraźnie inaczej, lepiej niż moje combo? Jeszcze z tą głośnością sobie jakoś poradze, isoboxa jakiegoś próbuje robić, może jakiś pochłaniacz czy coś. Ale że brzmi troche za chłodno i sucho mnie wkurza. Męczyłem Pana Artura żeby wstawił mi ten dławik, ale za każdym razem zapewnia mnie, że to nic nie da i nie tędy droga... Co o tym myślicie? Może jednak spróbować? Albo pokombinować z czymś innym? Może bias? Albo po prostu zmienić gdzieś jakiś kondensator w preampie żeby ciał mocniej góre i ewentualnie podbić jakoś sygnał idący na końcówke żeby mocniej ją wysterować, nasycić?
A Marshall w międzyczasie trafił do Pana Artura Mendina (mam nadzieje że nie przekręciłem nazwiska), dostał nowe lampy EL34 (podobno najlepsze "radzieckie") i zaczął gadać dużo głośniej i bardziej przejżyście.
Lekki problem jest właśnie z tym, że tak jak niektórzy go opisują, czyli grubo, mokro i kremowo zaczyna brzmieć dopiero na maksymalnej głośności, i w sumie... to bardziej zaczyna niż brzmi. Dziwi mnie to, bo przecież brzmienie Bonamassy, Slasha czy Frusciante jest bardzo ciepłe. Czy to możliwe że w wersji 100W heada który w układzie różni się chyba tylko obecnością dławika zamiast rezystora brzmi on tak wyraźnie inaczej, lepiej niż moje combo? Jeszcze z tą głośnością sobie jakoś poradze, isoboxa jakiegoś próbuje robić, może jakiś pochłaniacz czy coś. Ale że brzmi troche za chłodno i sucho mnie wkurza. Męczyłem Pana Artura żeby wstawił mi ten dławik, ale za każdym razem zapewnia mnie, że to nic nie da i nie tędy droga... Co o tym myślicie? Może jednak spróbować? Albo pokombinować z czymś innym? Może bias? Albo po prostu zmienić gdzieś jakiś kondensator w preampie żeby ciał mocniej góre i ewentualnie podbić jakoś sygnał idący na końcówke żeby mocniej ją wysterować, nasycić?
Re: Marshall Silver Jubilee 2554... chyba nie brzmi jak powi
A jakie masz głośniki kolego? Ten sam wzmacniacz (Pewien Randall) np na Celestion Lead 80 brzmi jak tranzystor, a na Legend GB12 jak lampa. Może tędy droga.
Re: Marshall Silver Jubilee 2554... chyba nie brzmi jak powi
Dzieki za odpowiedź, no dobry głośnik dużo daje oczywiście, testowałem na wielu i używam najczesciej starego Celestiona który daje rade. No ale to głośnik, mi chodzi o moda wzmaka.