Mi przychodzi tylko na myśl, że król nikogo nie faworyzował i dał wszystkim równe szanse. Gdyby jeden miał czarną, to pozostali mieliby większą zagwozdkę widząc jednego z braci w białej a drugiego w czarnej...
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Czołem,
Wie, że gdyby którykolwiek z braci zobaczył czarną i białą, to pomyślał by tak:
- ja muszę mieć białą, bo gdyby któryś z nich widział dwie czarne, to by natychmiast krzyczał... Nikt nie krzyczy, czyli nikt nie widzi żadnej czarnej.
Pozdrawiam,
Jasiu
Otóż sprawa nie została rozwiązana, a legenda o królu posłużyła jako motyw do scenariusza filmu "Nie ma mocnych". Tzn król oglądając cyrk z czapkami zobaczył przyszykowany dla niego wieniec pogrzebowy (na bagażniku dachowym Fiata 126śdl [skrót od Średniowiecze De Luxe] w modnym ówcześnie kolorze sinokoperkowy ecru) i odechciało mu się umierać. Ot, tak z czystej złośliwości.
I fuuuuuuu, żyli sobie długo i szczęśliwie. Czy jakoś tak.
A tak na serio - każdy wysila się jak może wymyślając co lepsze historyje, a podejrzewam, że jak zwykle odpowiedź jest przezabawnie prosta.
Przechodniu, wyjmij z teczki mózg elektronowy
i nad losem (...) podumaj przez chwilę.
Wisława S.
zjawisko pisze:wieniec pogrzebowy (na bagażniku dachowym Fiata 126śdl [skrót od Średniowiecze De Luxe] w modnym ówcześnie kolorze sinokoperkowy ecru
D...pa bo maluch był czerwony, zderzaki chromowane, pamiętam doskonale, dziadziuś też miał takiego ale pomarańcza, potem mahoń... Mój jeździ jak złoto, prędzej zgnije niż go sprzedam
Macska trafił najlepiej
zjawisko pisze:(...)
A tak na serio - każdy wysila się jak może wymyślając co lepsze historyje, a podejrzewam, że jak zwykle odpowiedź jest przezabawnie prosta.