transformator TC-250-2M
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 500...624 posty
- Posty: 593
- Rejestracja: pn, 16 maja 2005, 00:10
- Lokalizacja: Radomsko
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11227
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Same wolty niczym, ale pamiętaj, że zbijanie opornikiem ma sens tylko przy poborze określonego prądu - wtedy można wyliczyć opornik, tak aby spadek napięcia był odpowiedni.front247 pisze:czy jesli zbije to napiecie z powiedzmy 170v na 140,jakims rezystorem to bedzie to gorsze niz bym mial oryginalnie te 140?czym to sie rozni?
Jeżeli pobór prądu się zmienia to trzeba użyć diod Zenera (lub diody Zenera i tranzystora dla większych prądów.
Ludzieeee!
Czy nie można wreszcie zapomnieć o gnębiącym nas przez długie lata Wielkim Bracie ???
Wypieprz to trafo do śmietnika !
Wspieraj polskie manufaktury (przemysłu już nie ma !)
Jest w kraju 10 fabryczek traf, a on ma ruskie ze śmietnika i wywołuje
dyskusję !!!
Jeszcze raz powiadam, że może do końcówki mocy by się nadało ( ja bym nie zastosował, czemu te Rubiny się tak paliły ?), ale do preampa potrzebne jest dużo mniejszej mocy i o zadanych napięciach/prądach.
Smietnik raz jeszcze, tylko w ten sposób można się zrewanżować za wieloletni ucisk !
pzdr apasio
Czy nie można wreszcie zapomnieć o gnębiącym nas przez długie lata Wielkim Bracie ???
Wypieprz to trafo do śmietnika !
Wspieraj polskie manufaktury (przemysłu już nie ma !)
Jest w kraju 10 fabryczek traf, a on ma ruskie ze śmietnika i wywołuje
dyskusję !!!
Jeszcze raz powiadam, że może do końcówki mocy by się nadało ( ja bym nie zastosował, czemu te Rubiny się tak paliły ?), ale do preampa potrzebne jest dużo mniejszej mocy i o zadanych napięciach/prądach.
Smietnik raz jeszcze, tylko w ten sposób można się zrewanżować za wieloletni ucisk !
pzdr apasio
-
- 500...624 posty
- Posty: 593
- Rejestracja: pn, 16 maja 2005, 00:10
- Lokalizacja: Radomsko
Co ty chcesz od tych traf ? Jedyna ich wadą i to nie wszystkich jest to że były nawijane aluminiowym drutem. Mając do dyspozycji 4szt takich trafek a jeszcze lepiej od Rubina 714 bo ten o którym mowa to od 202p pochodzi ,można całkiem przyzwoitą przenośną spawarkę zrobic i to o wiele lepszą niż te za 500-600zł z Praktikera. No i jeszcze nie myl pojęć ja w swojej prawie 30 letniej praktyce serwisowej nie widziałem Rubina który by się spalił od trafa sieciowego, bo paliło się zwykle odchylanie lub powielacz.
Do kwietnia w kościele dobrze że zimy nie ma 

-
- 2500...3124 posty
- Posty: 3049
- Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
- Lokalizacja: Zawiercie
.....a głównie podstawki na kineskopie przy tych starszych otwartych iskrownikach, trafo sieciowe nigdy, lała sie z niego parafina, ale zapalić sie? nie było takiego przypadku. Mówisz na smietnik? to pokaż mi polskie trafo z takimi blachami jak te od jak to Ty mówisz Wielkiego Brata , próżno by szukac...... I dlaczego mamy zapominać o czymś co jest dobre? to nie ten wątek, ale co ma ucisk do transformatora?
Witam.
. Jak widać konstrukcja iście profesjonalna (można modyfikować i wymieniać co się tylko chce). Najważniejsze, że nic nie brumi i nie sprzęga (jeżeli ktoś nie wierzy, to niech przyjedzie zobaczyć). W tej chwili konstrukcja oparta o piece Marschall'a i Mesa Boogie. Z góry przepraszam za jakość zdjęć, które zostały zrobione w pośpiechu.
Pozdrawiam.
Ależ oczywiście że się przyda. Oto mój piecyk do gitaryfront247 pisze:a trafo jak trafo ,przyda sie albo nie przyda

Pozdrawiam.
- Załączniki
-
- Od strony zasilacza
- Piecyk z prawej.JPG (134.87 KiB) Przejrzano 650 razy
-
- Od strony trafa wyjściowego i przedwazmacniacza
- Piecyk z lewej.JPG (152.36 KiB) Przejrzano 660 razy
Witam !
Rzeczywiście, pełna profeska, oczywiście z kraju pochodzenia tego trafa.
Chyba dawno Ci się znudziła gra na gitarze, bo tak zakurzonego sprzętu
na zdjęciach dawno nie widziałem ?
A może to cecha aparatu ?
Wybacz, ale powinniśmy trzymać jakiś poziom na tym forum, do tej pory był raczej wyższy...
Życzę wielu udanych konstrukcji!
pzdr apasio
Rzeczywiście, pełna profeska, oczywiście z kraju pochodzenia tego trafa.
Chyba dawno Ci się znudziła gra na gitarze, bo tak zakurzonego sprzętu
na zdjęciach dawno nie widziałem ?
A może to cecha aparatu ?
Wybacz, ale powinniśmy trzymać jakiś poziom na tym forum, do tej pory był raczej wyższy...
Życzę wielu udanych konstrukcji!
pzdr apasio
Witam.
Faktycznie przykużony trochę jest. Ostatnio nie mam za wiele czasu na moje hobby. Po prostu pokazałem, że trafo z rubina można jeszcze jakoś wykorzystać. Co do poziomu
; jest to po prostu wersja testowa, eksperymentalna, gdzie mogę zmieniać wszystko co mi przyjdzie do głowy, aby ostatecznie zamontować "satysfakcjonujące mnie brzmienie" już w normalnej, estetycznej obudowie. Obudowę mam już wykonaną, tylko czasu nie ma żeby to skończyć.
Pozdrawiam.
Faktycznie przykużony trochę jest. Ostatnio nie mam za wiele czasu na moje hobby. Po prostu pokazałem, że trafo z rubina można jeszcze jakoś wykorzystać. Co do poziomu

Pozdrawiam.
Witam !
Kurz, nie kuż.
Jak widzę to trafo od Rubina, to przypominam sobie wystawę ruskiej firmy Maszpriborintorg, w Domu Chłopa w W-wie, gdzie pierwszy raz pokazali te Rubiny i gdzie został podpisany kontrakt na import tychże.
Było to w latach 70-tych, byłem studentem i moja rola polegała wtedy na rozładowywaniu 2-ch ciężarówek z eksponatami i regałami.
Ale byłem jednym z pierwszych Polaków, widzących wtedy to cudo, czyli TV Rubin Color. Tak tego Rubina pamiętam, gdyż jego ciężar wywarł niezapomniany wpływ na mój kręgosłup.
Kolory nie robiły już takiego wrażenia.
Dlatego NIE LUBIĘ elementów od Rubina !
Mimo tego, że Ruscy zachowali się, jak na Słowian przystało i postawili na koniec chyba z 10 l wódki Stolicznej (to też był rarytas wtedy).
Chyba ją mieli w skrzynce drewnianej z napisem zapczasti.
pzdr apasio (nie daruję tego rubina)
Kurz, nie kuż.
Jak widzę to trafo od Rubina, to przypominam sobie wystawę ruskiej firmy Maszpriborintorg, w Domu Chłopa w W-wie, gdzie pierwszy raz pokazali te Rubiny i gdzie został podpisany kontrakt na import tychże.
Było to w latach 70-tych, byłem studentem i moja rola polegała wtedy na rozładowywaniu 2-ch ciężarówek z eksponatami i regałami.
Ale byłem jednym z pierwszych Polaków, widzących wtedy to cudo, czyli TV Rubin Color. Tak tego Rubina pamiętam, gdyż jego ciężar wywarł niezapomniany wpływ na mój kręgosłup.
Kolory nie robiły już takiego wrażenia.
Dlatego NIE LUBIĘ elementów od Rubina !
Mimo tego, że Ruscy zachowali się, jak na Słowian przystało i postawili na koniec chyba z 10 l wódki Stolicznej (to też był rarytas wtedy).
Chyba ją mieli w skrzynce drewnianej z napisem zapczasti.
pzdr apasio (nie daruję tego rubina)