JCM800 2204 1982 - real foto

Wzmacniacze gitarowe, efekty i inne zagadnienia "okołogitarowe".

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

EinStein

Re: JCM800 2204 1982 - real foto

Post autor: EinStein »

VacuumVoodoo pisze:Sekcjonowanie wtornego wyglada mi troche dziwnie....
Dlaczego ?
Awatar użytkownika
VacuumVoodoo
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2007
Rejestracja: śr, 11 sierpnia 2004, 15:51
Lokalizacja: Goteborg, Szwecja
Kontakt:

Re: JCM800 2204 1982 - real foto

Post autor: VacuumVoodoo »

EinStein pisze:
VacuumVoodoo pisze:Sekcjonowanie wtornego wyglada mi troche dziwnie....
Dlaczego ?
Czy nie widzisz ze jest niesymetrycznie rozmieszczone miedzy sekcjami pierwotnego?
Poza tym dolozyles ekstra 3 zwoje (1+2) do wtornego uzwojenia, przeliczysz to sie przekonasz.
Ten transformator nie mogl byc w obydwu wzmacniaczach, to widac wyraznie na schematach.
Ostatnio zmieniony sob, 19 marca 2011, 15:28 przez VacuumVoodoo, łącznie zmieniany 1 raz.
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
EinStein

Re: JCM800 2204 1982 - real foto

Post autor: EinStein »

I dzięki za uwagę rzeczywiście zapomniałem dopisać że akurat ten to 2203

Nic nie dokładałem od siebie na pewno Dla pewności przy przezwajaniu sprawdziłem 3 sztuki .Zgodzę się że w jednej sztuce było 35 do 20 ,aż tyle .
Druga sprawa to to jak były wykonane .
Jedne były dosyć starannie zrobione a kilka chyba na odwal , nie było izolacji , drut anodowych leżał na sobie odizolowany cienkim preszpanem lub taśmą w anodowym 2 po 400 zwojach ,głośnikowe w kratkę po skosie . Wyglądało to tak jakby ktoś nawijał na kolanie a nie przy pomocy sprzętu

Czyli ty proponujesz 53 zwoje 1+2 wtórne i symetrycznie rozmieszczone pomiędzy anodowym czyli 27/26

Sprawdzimy przy okazji .
Awatar użytkownika
VacuumVoodoo
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2007
Rejestracja: śr, 11 sierpnia 2004, 15:51
Lokalizacja: Goteborg, Szwecja
Kontakt:

Re: JCM800 2204 1982 - real foto

Post autor: VacuumVoodoo »

2204 a nie 2203

Wtorne raczej powinno byc:
55 w i wyjscie do 4 Om w jednej warstwie
22 i odczep dla 8 Om + 33 i wyjscie do 16 Om tez w jednej warstwie
Srednica drutu na wtornym 0.9mm troche naciagnieta, to mowi ze przyjeto gestosc pradu 5.6A/mm^2.
To byl transformator z nowej edycji wzmacniaczy czy stary czy jakas podrobka
Masz jakies zdjecia tego zlomu? Bo mi to w sumie wyglada na samorobke bez wiekszego pojecia lub w stanie wskazujacym na spozycie.
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
Awatar użytkownika
KaKa
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2337
Rejestracja: śr, 22 listopada 2006, 14:45
Lokalizacja: Poznań

Re: JCM800 2204 1982 - real foto

Post autor: KaKa »

VacuumVoodoo pisze:Srednica drutu na wtornym 0.9mm troche naciagnieta, to mowi ze przyjeto gestosc pradu 5.6A/mm^2.
Nie no, zadziałać zadziała i nie powinno się nie spalić. Inna sprawa, że wartość 5,6A/mm2 jest tak z dwa razy za duża.
http://www.pajacyk.pl/index.php
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
Awatar użytkownika
Marvel
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3899
Rejestracja: pn, 28 stycznia 2008, 12:37
Lokalizacja: Zamość

Re: JCM800 2204 1982 - real foto

Post autor: Marvel »

VacuumVoodoo pisze:Bo mi to w sumie wyglada na samorobke bez wiekszego pojecia lub w stanie wskazujacym na spozycie.
Też tak myślę. A poza tym myślę, że nasz stary owocowy kolega próbuje podstępem zaprojektować transformator. :twisted:
Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
EinStein

Re: JCM800 2204 1982 - real foto

Post autor: EinStein »

Siedziały w 2203
karkas 1984.jpg
Nowy-1.jpg
Obydwa z lat 80-tych z tego co pamiętam
Pierwszy Karkas młodszy wiekiem drugi starszy ,oba serii 784139

Marvel przestań . Nie wypada żeby kolega z mojego rodzinnego miasta się tak zachowywał .

Najgorszym argumentem wysuniętym przez was jest zupełna Ignorancja .

Jezeli ktoś ma dane nawojowe transformatora do 2203 to niech też zapoda wtedy można mówić o porównaniach i dlaczego cos jest białe a coś czarne .

Ja podchodze do sprawy uczciwie , takie miałem takie przewijałem i były to transformatory Oryginalne , żadne podróbki itp .

Sprzeczać dlaczego ktoś zrobił tak albo inaczej się można ,ale skąd się dowiemy wtedy jaka jest prawda .

Chyba następnym razem użyje kamery Video żeby was przekonać , po to jest to forum żeby się nawzajem ubogacać ,np : Aleksander to znakomity korektor ,przepraszam za wyrażenie .
Dyskutujmy i zostawmy osobiste rzeczy na boku
Awatar użytkownika
VacuumVoodoo
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2007
Rejestracja: śr, 11 sierpnia 2004, 15:51
Lokalizacja: Goteborg, Szwecja
Kontakt:

Re: JCM800 2204 1982 - real foto

Post autor: VacuumVoodoo »

Dobrze, umowmy sie ze chodzi o wzmacniacz 50W 2xEL34, wtedy opisany transformator pasuje.
Zdjecia pokazuja niezidentyfikowany transformator. ( Ja jestem z zasady sceptyczny )
Jesli drugie zdjecie pokazuje transformator z nowej produkcji i dane uzwojen ktore zamiesciles tez sa z niego to juz wiemy dlaczego byla epidemia spalonych transformatorow w Marshallach "handwired reissue". W tej chwili nie pamietam ktory dostawca tak sie popisal...
Teraz nawin transformator tak jak powinien byc zrobiony - wszystkie wskazowki masz juz.
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
EinStein

Re: JCM800 2204 1982 - real foto

Post autor: EinStein »

Oba trafa są z lat 80 tych , pierwszy nowszy , nie sugeruj się opisem zdjęcia 1984 , bo wzmak był z roku 1987 lub 9 , nie pamiętam już , druga fotka to transformator troszkę starszy .

Niestety nie mam już ani tego transformatora ani wzmacniacza żeby zamieścić foto kompletu . Na tabliczce był numer 784 139 dalej z tego co pamiętam pod spodem jakieś cyferki w stylu 60104 czy coś ,całkiem możliwe że był to jakiś chiński sprzęt .

Tak tutaj się z tobą zgadzam , całe anodowe A1 poszło z dymem , ale czego tu się spodziewać po takim nawijaniu kiedy zwój z końca sekcji praktycznie leży na tym z początku , ucierpiała też część zwojów głośnikowego w kierunku masy , ale prawdopodobnie to była przyczyna , połączyło się anodowe z głośnikowym na dosyć krótkim odcinku w kierunku minusa .Na szczęście kolumna ocalała .
ODPOWIEDZ