Japonia - Fukushima
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
- VacuumVoodoo
- 1875...2499 postów
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr, 11 sierpnia 2004, 15:51
- Lokalizacja: Goteborg, Szwecja
- Kontakt:
Japonia - Fukushima
Rzetelne informacje o aktualnym stanie reaktorow w Fukushima bez dziennikarskich sensacyjnych obrobek:
http://www.jaif.or.jp/english/
Raport o stanie 17/3 16:00 czasu lokalnego:
http://www.jaif.or.jp/english/news_imag ... 50525P.pdf
http://www.jaif.or.jp/english/
Raport o stanie 17/3 16:00 czasu lokalnego:
http://www.jaif.or.jp/english/news_imag ... 50525P.pdf
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
- szalony
- moderator
- Posty: 1863
- Rejestracja: wt, 14 sierpnia 2007, 14:15
- Lokalizacja: Kraków/Zielona Góra
Re: Japonia - Fukushima
Są też skrócone informacje po polsku na PAA: http://paa.gov.pl/
W Krakowie jak zawsze 105nSv/h (w Tokio tylko 80). W Krakowie i Gdańsku moc dawki tła zwykle jest najwyżsża w Polsce. Ale jak wiadomo Fakt (a raczej "Faktoid") popisał już jakieś pierdoły o "chmurze nad polską".
W Krakowie jak zawsze 105nSv/h (w Tokio tylko 80). W Krakowie i Gdańsku moc dawki tła zwykle jest najwyżsża w Polsce. Ale jak wiadomo Fakt (a raczej "Faktoid") popisał już jakieś pierdoły o "chmurze nad polską".
Senza mai stancià nè mai rifiatà
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
Re: Japonia - Fukushima
A niejako przy okazji. Mierzył ktoś może poziom promieniowania starych przedwojennych urdoksów? Co prawda po kieszeniach tego nie chowam, ale w sumie warto by wiedzieć.
Re: Japonia - Fukushima
Czołem.
Pozdrawiam,
Jasiu
Myślisz o dwutlenku uranu? On chyba bardziej jest niebezpieczny ze względu na "trujący" niż na "promieniotwórczy".OTLamp pisze:A niejako przy okazji. Mierzył ktoś może poziom promieniowania starych przedwojennych urdoksów? Co prawda po kieszeniach tego nie chowam, ale w sumie warto by wiedzieć.
Pozdrawiam,
Jasiu
Re: Japonia - Fukushima
Tak, myślę o UO2. Jakie jest niebezpieczeństwo w przypadku stłuczenia zewnętrznej bańki? Lepiej tego nie dotykać palcami?
Re: Japonia - Fukushima
Ja próbowałem mierzyć. Nie było widać różnicy. Możliwe, że to z powodu b. małej ilości UO2. W każdym razie po urdoksie myjmy starannie łapki.
Re: Japonia - Fukushima
I dla bezpieczeństwa nie pracujemy z obrączką na paluchu*.
*Nie dotyczy kawalerów.
*Nie dotyczy kawalerów.
http://www.pajacyk.pl/index.php
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
-
- 625...1249 postów
- Posty: 994
- Rejestracja: pt, 12 grudnia 2008, 09:34
Re: Japonia - Fukushima
A o co właściwie chodzi z tą obrączką?
Rozumiem, że urdox to taki jakby opornik ciemnoszary zamknięty w szklanej banieczce.
Rozumiem, że urdox to taki jakby opornik ciemnoszary zamknięty w szklanej banieczce.
Re: Japonia - Fukushima
Czołem.
Myślę, że mam paru kolegów, którzy mogli by być trucicielami bardzo trudnymi do wykrycia...
Gorszy od uranu jest pluton, który pozostawiony w kawałku na stole powoli rozpyla się po całym pomieszczeniu (zdaje się w postaci mikroskopijnych kawałeczków tlenku). Truje i chemicznie, i radioaktywnością.
Pozdrawiam,
Jasiu
Oczywiście, że trucizn do ręki lepiej nie brać. Choć to bez przesady - mam dwie flaszeczki UO2 w podręcznym magazynku chemicznym - żeby zaobserwować promieniotwórczość trzeba otworzyć i blisko zbliżyć licznik. Ciekawsze są butelki z napisem "Toxity unknown"OTLamp pisze:Tak, myślę o UO2. Jakie jest niebezpieczeństwo w przypadku stłuczenia zewnętrznej bańki? Lepiej tego nie dotykać palcami?

Gorszy od uranu jest pluton, który pozostawiony w kawałku na stole powoli rozpyla się po całym pomieszczeniu (zdaje się w postaci mikroskopijnych kawałeczków tlenku). Truje i chemicznie, i radioaktywnością.
Pozdrawiam,
Jasiu
- Teslacoil
- 625...1249 postów
- Posty: 671
- Rejestracja: pn, 31 stycznia 2005, 23:51
- Lokalizacja: Czarnów
Re: Japonia - Fukushima
Witam.
Powie mi ktoś, jak to jest, że wobec ogólnego hałasu o uśrednionej treści: "precz z energią atomową" nikt się nie czepia podwarszawskiego reaktora "Maria"? Ludziska nie wiedzą, czy też wychodzi się z założenia, że te 10MW to "Pan Pikuś"?
We wspomnianym hałasie nie mam oczywiście swego udziału.
Powie mi ktoś, jak to jest, że wobec ogólnego hałasu o uśrednionej treści: "precz z energią atomową" nikt się nie czepia podwarszawskiego reaktora "Maria"? Ludziska nie wiedzą, czy też wychodzi się z założenia, że te 10MW to "Pan Pikuś"?
We wspomnianym hałasie nie mam oczywiście swego udziału.
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11229
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Re: Japonia - Fukushima
Teslacoil pisze:Powie mi ktoś, jak to jest, że wobec ogólnego hałasu o uśrednionej treści: "precz z energią atomową" nikt się nie czepia podwarszawskiego reaktora "Maria"? Ludziska nie wiedzą, czy też wychodzi się z założenia, że te 10MW to "Pan Pikuś"?
Bo chyba mało kto o nim wie? W każdym razie okolica nie świeci, a mam go kilka raptem km od domu

Re: Japonia - Fukushima
Co najmniej raz w tygodniu przebywam w odległości ok.300m od tego obiektu
. Każdy budynek w Instytucie ma swoją pracownię ochrony radiologicznej i prowadzone są pomiary dozymetryczne.
Być może brak krzyku związany jest z faktem, że to nie jest reaktor energetyczny, a badawczy.
Służy m.in. do produkcji izotopów do celów medycznych.

Być może brak krzyku związany jest z faktem, że to nie jest reaktor energetyczny, a badawczy.
Służy m.in. do produkcji izotopów do celów medycznych.
Re: Japonia - Fukushima
Dokładnie tak jest - mało kto w Polsce wie o tym, że posiadamy reaktor jądrowy.
Co do Marii - miałem okazję zwiedzać jej wnętrza a nawet stać kilka/kilkanaście metrów nad jej rdzeniem zatopionym w basenie pelnym wody. Podziwiałem piękne promieniowanie Czerenkowa. W Świerku posiadamy nawet skład ze zużytymi prętami paliwowymi które po ostygnięciu trafiają do Rosji. I co? Wszystko jest ok ale, że ludzie o tym nie wiedzą no to nie krzyczą "precz z atomem".
Co do Marii - miałem okazję zwiedzać jej wnętrza a nawet stać kilka/kilkanaście metrów nad jej rdzeniem zatopionym w basenie pelnym wody. Podziwiałem piękne promieniowanie Czerenkowa. W Świerku posiadamy nawet skład ze zużytymi prętami paliwowymi które po ostygnięciu trafiają do Rosji. I co? Wszystko jest ok ale, że ludzie o tym nie wiedzą no to nie krzyczą "precz z atomem".
Re: Japonia - Fukushima
Dajmy spokój, jak na razie nic nie poleciało w stratosferę a jeśli nawet, to prawdopodobieństwo dotarcia do nas w stężeniu zagrażającym bezpieczeństwu naszemu znikome, statystycznie niemożliwe. Palący węglem dostają od zapasów opału więcej niż mieszkańcy Tokio i nikt z tego powodu tragedii nie robi. Co do naszej rodzimej "Marysi" to kiedyś, kiedy jeszcze znajdowała się ona na banknocie 20000 zł może ktoś o niej wiedział ale teraz, w czasie kiedy większą sensację robi podarte ubranie pewnej blondynki, nie liczyłbym na jakiekolwiek protesty czy strach.
Z pamiętnika Inspektora Ochrony Radiologicznej dodam, że moc dawki maleje odwrotnie proporcjonalnie do kwadratu odległości zatem do Władywostoku mamy ponad 10000 km a do Tokio jeszcze kawałek. Chętni mogą policzyć.
Miłej nocy ( Inspektor Ochrony Radiologicznej)
Z pamiętnika Inspektora Ochrony Radiologicznej dodam, że moc dawki maleje odwrotnie proporcjonalnie do kwadratu odległości zatem do Władywostoku mamy ponad 10000 km a do Tokio jeszcze kawałek. Chętni mogą policzyć.
Miłej nocy ( Inspektor Ochrony Radiologicznej)
