Bzz..bzz...600V na anodzie

Wzmacniacze gitarowe, efekty i inne zagadnienia "okołogitarowe".

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
VacuumVoodoo
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2007
Rejestracja: śr, 11 sierpnia 2004, 15:51
Lokalizacja: Goteborg, Szwecja
Kontakt:

Bzz..bzz...600V na anodzie

Post autor: VacuumVoodoo »

Laney Klipp 1972(?) drugi raz pod rzad taka sama awaria w tej samej pozycji, po wymianie podstawek i lamp.
arcing-01.jpg
arcing-tube-base.jpg
arcing-socket.jpg
Ladne, nie?
Luk powstal miedzy nozkami lampy anoda-zarzenie. Podstawka wokol koncowek lutowniczych pod spodem jest czysta.
Ostatnio zmieniony pn, 14 marca 2011, 17:47 przez VacuumVoodoo, łącznie zmieniany 1 raz.
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
Zibi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3451
Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
Lokalizacja: Białystok

Re: Bzz..bzz...600V na anodzie

Post autor: Zibi »

"Pali się" tylko jedna i ta sama lampa? Może warto podnieść potencjał żarzenia?
Awatar użytkownika
Andrew
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 292
Rejestracja: śr, 10 października 2007, 10:14
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Bzz..bzz...600V na anodzie

Post autor: Andrew »

Uważam, że konstruktor EL34 spieprzył robotę- istniała możliwość oddalenia anody od żarzenia czy katody. Aby ustrzec się na przyszłość takich efektów,należy zastosować diody tłumiące przepięcia (włączone zaporowo pomiędzy anodę i masę) lub skorzystać z odpowiednich warystorów.
...omne ignotum pro magnifico.../wszystko nieznane jest nadzwyczajne/.
traxman

Re: Bzz..bzz...600V na anodzie

Post autor: traxman »

Słaby materiał cokołu, wystarczy trochę brudu i zaczyna się dewastacja, kończąca się właśnie tak. Nie tylko JJ tak padają.
Awatar użytkownika
VacuumVoodoo
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2007
Rejestracja: śr, 11 sierpnia 2004, 15:51
Lokalizacja: Goteborg, Szwecja
Kontakt:

Re: Bzz..bzz...600V na anodzie

Post autor: VacuumVoodoo »

Ciekawe ze dwa razy walnela lampa w tej samej pozycji t.zn. lewym gniazdku. Poprzednim razem strzelila RTF.
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
Awatar użytkownika
adamst_
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 548
Rejestracja: ndz, 14 grudnia 2003, 13:39
Lokalizacja: Lubin

Re: Bzz..bzz...600V na anodzie

Post autor: adamst_ »

VacuumVoodoo pisze:Poprzednim razem strzelila RTF.
To ciekawe. Może coś z trafem wyjściowym jest nieteges? W Bisach 101 EL34 RFT śmigały przy 620V anodowego przez długie lata bezawaryjnie - a wzorcem ładnego montażu przecież te wzmacniacze nie były.
Masa89
5...9 postów
5...9 postów
Posty: 8
Rejestracja: śr, 22 grudnia 2010, 02:42

Re: Bzz..bzz...600V na anodzie

Post autor: Masa89 »

Na zdrowy rozsądek jak nie siedzi jakiś podły chochlik w układzie to wina jest w jakości elementów mechanicznych.
wolah12
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 99
Rejestracja: pt, 10 listopada 2006, 17:04
Lokalizacja: Świnoujście

Re: Bzz..bzz...600V na anodzie

Post autor: wolah12 »

Stawiam na inwerter, a dokładnie na to ze końcówka sterowana jest jedną sinusoidą.
Awatar użytkownika
VacuumVoodoo
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2007
Rejestracja: śr, 11 sierpnia 2004, 15:51
Lokalizacja: Goteborg, Szwecja
Kontakt:

Re: Bzz..bzz...600V na anodzie

Post autor: VacuumVoodoo »

Najpierw wymontuje TG i go obmierze w laboratorium w dawnej Alma Mater bo w moim nie mam testera izolacji.
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
o-----c

Re: Bzz..bzz...600V na anodzie

Post autor: o-----c »

To się lubi wypalić po przyłojeniu w druty, gdy dodatnio skierowany quasiprostokąt "dodaje" się do anodowego (taki sine qua non ;-). Robi się tych woltów zdecydowanie więcej, niekiedy circa 800V-1kV. Przy mizernym bakelicie cokołu/podstawki (taaa, Tales z Miletu, Sedes z Bakelitu i Bidet z Porcelitu), mamy łukowanie jak ta lala. Opisywałem kiedyś "naprawę" 6L6, którą szlag trafił w MB 2:90. Z tą różnicą, że łuk zapalił się wewnątrz cokołu lampy. Po stwierdzeniu omomierzem "przejścia" pomiędzy żarnikiem a anodą, naprawa polegała na rozfrezowaniu otworka w boku cokołu i "wybraniu" węgla spomiędzy kołków. Lampa jak nowa.
sppp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: pt, 23 stycznia 2009, 20:18
Lokalizacja: Legionowo

Re: Bzz..bzz...600V na anodzie

Post autor: sppp »

No właśnie - a może metodą zapobiegawczą mogłoby być wyfrezowanie w bakelicie szczeliny między anodą i żarzeniem. Wówczas łuk miałby dłuższą drogę do pokonania po bakelicie. Taki patent jest stosowany powszechnie na płytkach drukowanych w telewizorach w miejscach gdzie występuje wysokie napięcie.
Pozdrawiam
Sebastian

Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
Awatar użytkownika
VacuumVoodoo
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2007
Rejestracja: śr, 11 sierpnia 2004, 15:51
Lokalizacja: Goteborg, Szwecja
Kontakt:

Re: Bzz..bzz...600V na anodzie

Post autor: VacuumVoodoo »

Mechanizm powstania awarii jest mi znany, zabiegi zapobiegawcze tez. Chyba juz wszystkie Klipp 60 i 100 w promieniu 150km przeszly przez moje rece. Prawie zawsze lampa po lewej stronie. Wciaz dreczy mnie pytanie dlaczego prawie zawsze lewa lampa? Czyzby w tym bylo cos politycznego Obrazek :?:
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Bzz..bzz...600V na anodzie

Post autor: painlust »

Jak to zawsze? Dopiero 2 razy. Nie wierz w spiskową teorię dziejów. Rzucając monetą 2 razy masz szansę trafić 2 razy orła co nie znaczy, że moneta nie posiada reszki.
Awatar użytkownika
KaKa
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2337
Rejestracja: śr, 22 listopada 2006, 14:45
Lokalizacja: Poznań

Re: Bzz..bzz...600V na anodzie

Post autor: KaKa »

Czytaj ze zrozumieniem. Drugi raz jest ten egzemplarz a było już wiele innych.
http://www.pajacyk.pl/index.php
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Bzz..bzz...600V na anodzie

Post autor: painlust »

Przepraszam, zachowałem się jak gówniarz... :oops:
ODPOWIEDZ