Dokładnie z jednym stopniem wzmacniającym. Wzmacniacz to Crate VC50, problem jest następujący:
na dowolnym ustawieniu pot Volume (P1 na schemacie) kanału czystego uderzając pojedyncze struny wzbudza się taki delikatny ale jednak słyszalny niefajny przydźwięk (jakby jakaś przesterowana harmoniczna).
Nie ma tego gdy włożę gitarę prosto w return pętli efektów ( clean jest czysty taki jak powinien).
W ramach testów pominąłem 2 stopień kanału clean łącząc z punkt za potencjometrem volume (P1) z punktem wysciowym dla sekcji preampu (TP9) - efekt: czysty clean taki jak powinien.
Postanowiłem więc diagnozę że źródłem przydźwięku jest 2 stopień , pytanie tylko dlaczego? Odpiąłem Kondensator C40, C50 bez efektu - dalej jest ten irytujacy przydźwięk.. Zostały więc dwa rezystory R6 , R7 i kondesator C8. rezystory pomierzyłem wydają sie być ok, wiec moze problem jest w C8? Na razie nie mam jak go sprawdzić, jest to możliwe aby był źródłem tego lekkieo pierdzenia?

Schemat Tego wzmacniacza jest dobrze opisany, sprawdziłem napięcia w wszystkich lampach są takie jak na schemacie prócz lampy V1 odpowiedzialnej za clean (zamiast 150V jest 180V). Oczywiście lampy zmieniałem na inne i te same objawy.
Dzięki z góry za porady