Naprawa Atola

[TELEWIZOREK52]

Bogusiu,zależy jaki mamy punkt odniesienia,ja porównywałem je do papierowych kartoflaków zalewanych czymś woskopodobnym co po latach jak nie wyciekło to popękało i po paru latach pobytu w wilgotnym pomieszczeniu można było je wyżymać.Natomiast te zalewane żywicą były przynajmniej bardziej hermetyczne.Z założenia też miały być lepsze skoro dawano je tylko w niektórych układach w pozostałych pozostawiając zwykłe kartoflaki. Pozdrawiam.

[Marcin K.]

Kwestia tego dlaczego one tak straciły na parametrach skoro były hermetyczne? Może właśnie nie były choć pęknięć na obudowie nie znalazłem, może praca impulsowa dała im w kość?

[TELEWIZOREK52]

Prawdę mówiąc nigdy się w to nie wgłębiałem. Jest to bardzo możliwe co piszesz Marcinie.Osobiście mając do wyboru kartoflaka i tego zalanego żywicą,wybiorę ten drugi.W wolnej chwili odkopię parę sztuk i pomierzę dla zaspokojenia własnej ciekawości.Przy okazji porównam do podobnych NRDowskich.

[Marcin K.]

Mam kilka tych kondensatorów ale w sumie nigdy ich nie mierzyłem bo właśnie myślałem że są one dość hermetyczne. Mam jeszcze kilka KSE to wsadziłem, wsadziłem też nowe (profanacja) ale działa
Co do kartoflaków, nie ma się co nad nimi litować. Reanimując Belwedera chciałem je wygotowywać ale raz, że nie miałem odpowiedniej parafiny, dwa szkoda roboty bo nie wiadomo czy to by dało pożądany efekt. Dlatego zakupiłem KSE i chociaż to jakoś wygląda.

[TELEWIZOREK52]

Osobiście nie uważam wymiany kondensatorów w takim sprzęcie za profanację.Ja wstawiam styrofleksy z lat 70tych a one zazębiały się czasowo z kartoflakami.Na dzień dzisiejszy trochę ciężko mnie przekonać do regeneracji kartoflaczków,chyba że ten sprzęt miałby 100lat to może?

[Marcin K.]

Narazie poskładałem sprzęt do momentu zdobycia głowicy. Tak odbiera na ZTA201 i kawałku dipola w piwnicy
Pora zabrać się za Lazuryta 102... Ten przynajmniej świecił.