100W, 50W różnice
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
- Recon
- 1250...1874 posty
- Posty: 1258
- Rejestracja: śr, 23 czerwca 2010, 20:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
100W, 50W różnice
Witam,
Jak wiadomo krew z uszu może się polać i przy 50W i przy 100W, kwestia paczki, dlatego już od dawna szukam sposobności, by zadać pytanko - czym te dwa progi mocy się różnią(oprócz 3db i oczywiście większych nakładów finansowych)?? Skoro głośność jest prawie taka sama, to czemu produkowane są wzmaki 100W? Domyślam się, że różnica występuje w brzmieniu, ale czy w przypadku higainów ta różnica się nie zaciera?
Np czy gdy w studiu(bo to mnie najbardziej interesuje) podstawimy mikrofon dynamiczny pod kolumnę 4x12 napędzaną wzmakiem 100W a wzmakiem 50W to czy będą na nagraniu słyszalne różnice? No i wreszcie czy te będą na korzyść czy nie. Z drugiej strony np Brian May większość swoich solówek nagrywał na stosunkowo małym combie, też taką tendencję zauważam.
Jak wiadomo krew z uszu może się polać i przy 50W i przy 100W, kwestia paczki, dlatego już od dawna szukam sposobności, by zadać pytanko - czym te dwa progi mocy się różnią(oprócz 3db i oczywiście większych nakładów finansowych)?? Skoro głośność jest prawie taka sama, to czemu produkowane są wzmaki 100W? Domyślam się, że różnica występuje w brzmieniu, ale czy w przypadku higainów ta różnica się nie zaciera?
Np czy gdy w studiu(bo to mnie najbardziej interesuje) podstawimy mikrofon dynamiczny pod kolumnę 4x12 napędzaną wzmakiem 100W a wzmakiem 50W to czy będą na nagraniu słyszalne różnice? No i wreszcie czy te będą na korzyść czy nie. Z drugiej strony np Brian May większość swoich solówek nagrywał na stosunkowo małym combie, też taką tendencję zauważam.
Pozdrawiam
Paweł K.
Paweł K.
Re: 100W, 50W różnice
Podobno jeden obraz jest wart tysiąc słów. Przyjrzyj się więc dokładnie.
PS. Rysunek z książki Merlina.
PS. Rysunek z książki Merlina.
- Załączniki
-
- Volume.gif (9.94 KiB) Przejrzano 530 razy
Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
- Recon
- 1250...1874 posty
- Posty: 1258
- Rejestracja: śr, 23 czerwca 2010, 20:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: 100W, 50W różnice
To by załatwiało relację głośności, ale jak to jest z tym brzmieniem
? Znalazłem fajny artykuł, który daje wiele do myślenia: http://www.guitarnuts.com/amps/myths.php

Pozdrawiam
Paweł K.
Paweł K.
Re: 100W, 50W różnice
Marketing. Ktoś już gdzieś o tym pisał. Trzeba wziąć pod uwagę, że wzmacniacze kupują ludzie, którzy nie wiedzą jaka jest różnica w głośności przy 3dB, nawet jeśli słyszeli gdzieś taką nazwę jak decybel. Za to doskonale rozumie, że 100W to aż 2 razy więcej niż 50W a przy okazji lepiej wyglądają 4 lampy w końcówce niż dwie. Poza tym kosztuje 2 razy więcej więc est 2 razy lepsze, itd.
Różnicy w brzmieniu pewnie też nie usłyszysz w opisanej przez Ciebie sytuacji. Ze sprzętu który miałem najbardziej "wrażliwy" na moc był Marshall AVT275X. Jak był cicho to brzmienie - ciepłe kluchy w galarecie. Dopiero jak się mastera odkręciło to pojawiał się taki fajny rockowy pazur. Ale na pewno różnica w mocy dostarczanej do głośnika była znacznie większa niż 2 razy (50W-100W). Niestety ładny pazur był dopiero przy głośności trudnej do zaakceptowania nawet na głośnej próbie. A paczka 4x12 NoisyBox na Celestion Seventy80 grała na tym samym wzmacniaczu z równym brzmieniem w bardzo szerokim zakresie głośności.
Różnicy w brzmieniu pewnie też nie usłyszysz w opisanej przez Ciebie sytuacji. Ze sprzętu który miałem najbardziej "wrażliwy" na moc był Marshall AVT275X. Jak był cicho to brzmienie - ciepłe kluchy w galarecie. Dopiero jak się mastera odkręciło to pojawiał się taki fajny rockowy pazur. Ale na pewno różnica w mocy dostarczanej do głośnika była znacznie większa niż 2 razy (50W-100W). Niestety ładny pazur był dopiero przy głośności trudnej do zaakceptowania nawet na głośnej próbie. A paczka 4x12 NoisyBox na Celestion Seventy80 grała na tym samym wzmacniaczu z równym brzmieniem w bardzo szerokim zakresie głośności.
Pozdrawiam
Sebastian
Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
Sebastian
Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
Re: 100W, 50W różnice
Brzmienie jest w palcach (albo nie ma...).Recon pisze:To by załatwiało relację głośności, ale jak to jest z tym brzmieniem?
Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
- Recon
- 1250...1874 posty
- Posty: 1258
- Rejestracja: śr, 23 czerwca 2010, 20:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: 100W, 50W różnice
Brzmienie z palca jak powszechnie wiadomo to znaczna większość, ale nie powiesz mi chyba, że ten sam człowiek zabrzmi tak samo na tranzystorowym piecu Peaveya 15W z głośnikiem 8' a na lampowym JCM800, tu chodzi o podobną różnice, ale w odpowiednio mniejszej(mikro) skali.
Pozdrawiam
Paweł K.
Paweł K.
Re: 100W, 50W różnice
Ten sam człowiek zabrzmi tak samo na JCM800 50W i z dołożonymi dodatkowo dwiema lampami w końcówce (100W). A jeśli nie zabrzmi na 50W, to już wina palców i 100W mu nie pomoże.
Bo chyba o tym jest wątek?
Bo chyba o tym jest wątek?
Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
- VacuumVoodoo
- 1875...2499 postów
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr, 11 sierpnia 2004, 15:51
- Lokalizacja: Goteborg, Szwecja
- Kontakt:
Re: 100W, 50W różnice
Hmm, z powyzszych dywagacji wynika ze nie jest mozliwe aby sluchajac ciezko skomprymowanych mp3 przez naparstki wetkniete w uszy pelne woszczyny nie bylo mozliwe odroznic np Claptona od Bonamassy od Kozakiewicza po brzmieniu. A jednak daje sie, nawet kiedy kazdy z nich gra ten sam utwor.
Jesli idzie o to co sie ma w palcach to czytajac gigantyczne brdnie wyssane z palcow przez marketingowych specow wyobrazam sobie ich palce w ksztacie krowich wymion....
Skala przedstawiona przez Merlina moze sie odnosic tylko do sytuacji gdy koncowka mocy nie jest przesterowana i gramy wzglednie czystym brzmieniem, w wiekszosci wzmacniaczy gdy galka juz jest po poludniu dzwiek staje sie nie tyle glosniejszy co pelniejszy i bardziej nasycony = koncowka mocy zostaje przesterowana i oraz komprymuje.
To nas prowadzi do odpowiedzi na pytanie o roznice miedzy 50W a 100W
Headroom czyli jak wysoko mozna podskoczyc nim sie czaszka splaszczy o sufit. Dla ciezkiego przesteru i lejacych sie shredów nie ma to specjalnego znaczenia albowiem dynamika tych dzwiekowych kreacji rzadko przekracza 6db (touch sensitivity, a jakze...). Natomiast dla czystego brzmienia z duza dynamika jest ten zapas mocy i odleglosci od sufitu nieodzowny. Czysta, dynamiczna gra bez splaszczonych obwiedni uderzenia kostka (attack transient) czy szarpniecia pazurem wykorzystuje wlasnie ten zapas mocy. Np. slap-funk-guitar jest nie do zagrania na wzmacniaczu ktory bedzie sie krztusil (za malo mocy, za duzo gain) przy byle solidniejszym potraktowaniu strun.
Jesli idzie o to co sie ma w palcach to czytajac gigantyczne brdnie wyssane z palcow przez marketingowych specow wyobrazam sobie ich palce w ksztacie krowich wymion....
Skala przedstawiona przez Merlina moze sie odnosic tylko do sytuacji gdy koncowka mocy nie jest przesterowana i gramy wzglednie czystym brzmieniem, w wiekszosci wzmacniaczy gdy galka juz jest po poludniu dzwiek staje sie nie tyle glosniejszy co pelniejszy i bardziej nasycony = koncowka mocy zostaje przesterowana i oraz komprymuje.
To nas prowadzi do odpowiedzi na pytanie o roznice miedzy 50W a 100W

Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
- Recon
- 1250...1874 posty
- Posty: 1258
- Rejestracja: śr, 23 czerwca 2010, 20:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: 100W, 50W różnice
Wątek jest, nie o osiąganiu najlepszego brzmienia, a o porównywaniu brzmienia 100W od 50W, i właśnie o taką analizę jak przedstawił kolega VacuumVoodoo mi chodziłoTen sam człowiek zabrzmi tak samo na JCM800 50W i z dołożonymi dodatkowo dwiema lampami w końcówce (100W). A jeśli nie zabrzmi na 50W, to już wina palców i 100W mu nie pomoże.
Bo chyba o tym jest wątek?


Pozdrawiam
Paweł K.
Paweł K.
- VacuumVoodoo
- 1875...2499 postów
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr, 11 sierpnia 2004, 15:51
- Lokalizacja: Goteborg, Szwecja
- Kontakt:
Re: 100W, 50W różnice
A to juz zalezy od kubatury oraz poglowia w pomieszczeniu ktore chcesz naglosnic. Nawet 1W moze sie okazac za duzo jesli bedziesz gral pozna noca serenady pod balkonem tej jedynej. Oczywiscie pod warunkiem ze sam przedwzmacniacz zapewnia wystarczajaca wysokosc sufitu.
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
- Recon
- 1250...1874 posty
- Posty: 1258
- Rejestracja: śr, 23 czerwca 2010, 20:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: 100W, 50W różnice
Okej, dzięki za rozwiązanie wątpliwości, wiem już dokładnie to czego chciałem się dowiedzieć 

Pozdrawiam
Paweł K.
Paweł K.