Kolejny 6C33C w układzie przeciwsobnym

Przed wypowiedzią bardzo proszę o zapoznanie się z regulaminem tego działu.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

ATM
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 578
Rejestracja: pn, 2 lutego 2004, 09:55

Re: Kolejny 6C33C w układzie przeciwsobnym

Post autor: ATM »

W zasadzie niczego tu nie liczę :D , robię na oko. Jednak jest zupełnie zbyteczne, ustawianie w członach sprzęgających częstotliwości niższych niż 10-18Hz. W przeciwnym przypadku, np. bardzo wolne zmiany napięcia zasilania, traktowane będą przez wzmacniacz jako sygnał roboczy. Może to doprowadzić do oscylacji na wyjściu, z bardzo niską częstotliwością 0,5-2Hz, (sprzężenie przez zasilanie). Poza tym, przesterowania wzmacniacza, przy dużej stałej czasowej członów RC, mogą być przyczyną płynięcia prądów siatkowych w poszczególnych stopniach.
Pawełkomandos
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 128
Rejestracja: czw, 24 kwietnia 2008, 21:27
Lokalizacja: Rumia

Re: Kolejny 6C33C w układzie przeciwsobnym

Post autor: Pawełkomandos »

Witam

W weekend miałem zająć się modyfikacją stopnia sterującego ale tak się nie stało i jak na razie 6N6P męczy się z Io=20mA.
Powodem jest to że musiałem zlikwidować inny problem którego nie widać na zdjęciach pomiarowych które ostatnio zamieściłem gdyż popełniłem głupi błąd.
Podczas pomiarów nie zmieniłem rezystancji obciążenia w mierniku mocy tak żeby otrzymać wypadkową rezystancję 8 ohm (pomiar robiłem na dzielniku składającym się z miernika i dodatkowej rezystancji), dlatego pomiar sinusa wyszedł lepiej niż ten który jest naprawdę.
Przebieg sinusoidalny na wy wzmacniacza przy P=40W wygląda tak jak na pierwszym zdjęciu. Nie dawało mi to spokoju i zdziwiłem się kiedy sinus o f=50Hz przy P=40W okazał się poprawny. Od razu skupiłem się na trafie głośnikowym.

Trafo głośnikowe jakie tu zastosowałem nawinąłem kiedyś pod wzmacniacz na EL34 PP.
Okazało się że średnice drutów nawojowych jakie zastosowałem bez problemu wytrzymają prądy jakie płyną we wzmacniaczu na triodach 6C33C. Musiałem więc zmienić tylko przekładnię zwojową tak aby lampy widziały odpowiedni opór pracy.
Zmiany dotyczyły ominięcia dwóch z dziesięciu sekcji uzwojenia pierwotnego (po jednej sekcji na stronę) i zmiany połączenia uzwojenia wtórnego (zawsze w swoich trafach wszystkie uzwojenia wtórne łączę równolegle)
Po modyfikacji były one połączone szeregowo równolegle żebym mógł obciążyć wzmacniacz rezystancją 8 ohm i pomiary wychodziły tak jak do tej pory.

Postanowiłem jednak wszystkie uzwojenia znów połączyć równolegle ale w tym wypadku wzmacniacz musiałem obciążyć rezystancją 2ohm. Pierwszą i drugą wersję zmian trafa pokazuje drugie zdjęcie.
Po ostatniej modyfikacji przy obciążeniu 2ohm dla P=40W Usk=około 9,3V pomiary wyszły tak jak na kolejnych zdjęciach. Okazuje się że kiedy lampy przechodzą do klasy AB i zaczynają pracować na przemian potrzebne jest bardzo dobre sprzężenie dwóch uzwojeń co najlepiej wychodzi wg mnie przy równoległym łączeniu wszystkich uzwojeń wtórnych.
Pasmo przenoszenia przy P=40W po zmianach pogorszyło się (25Hz-40kHz) i dlatego transformator głośnikowy będę projektował od nowa.

Teraz uzwojenia nawinięte są na rdzeniu zbudowanym z 4 rdzeni zwijanych typu C a w docelowym transformatorze będą to dwa rdzenie zwijane typu C i uzwojenia będą nawijane na obydwóch kolumnach. Taki sposób nawijania ma takie zalety jak mniejsza indukcyjność rozproszenia czyli góra pasma lepsza i mniej miedzi siedzi w trafie (przy tej samej ilości zwojów) czyli mniejsze rezystancje uzwojeń .

Przepraszam że się tak rozpisałem ale krócej nie potrafiłem.

Pozdrawiam Paweł
Załączniki
sinus 1kHz 40W wtórne szeregowo.JPG
transformator głośnikowy.JPG
sinus 1kHz 40W.JPG
prostokąt 1kHz 40W.JPG
prostokąt 20kHz 40W.JPG
prostokąt 40kHz 20W.JPG
sinus 1kHz 20W wtórne z jednej połówki karkasu.JPG
Pawełkomandos
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 128
Rejestracja: czw, 24 kwietnia 2008, 21:27
Lokalizacja: Rumia

Re: Kolejny 6C33C w układzie przeciwsobnym

Post autor: Pawełkomandos »

Kondensatory sprzęgające będą miały inne pojemności (policzę je),na razie wstawiłem takie jakie miałem pod ręką.
ATM
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 578
Rejestracja: pn, 2 lutego 2004, 09:55

Re: Kolejny 6C33C w układzie przeciwsobnym

Post autor: ATM »

Istotnie, oscylogram prostokąta 40KHz/20W, wyraźnie wskazuje na kraniec pasma. To i tak bardzo dobry wynik. Mały kłopot jest z dołem, mogło by być odrobinę niżej niż 25Hz, lecz tragedii jeszcze nie ma. Pewnie indukcyjność uzwojenia pierwotnego, jest trochę za mała.. Drobnymi wpadkami przy pomiarach, nie ma sensu się przejmować, każdemu się zdarzają.

Dopisane
Jeśli to był transformator pod EL34, indukcyjność pierwotnego powinna być aż za duża jak dla 6S33S. Chyba, że odłączone przez ciebie sekcje zmniejszyły ją, co jest raczej mało prawdopodobne.
Pawełkomandos
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 128
Rejestracja: czw, 24 kwietnia 2008, 21:27
Lokalizacja: Rumia

Re: Kolejny 6C33C w układzie przeciwsobnym

Post autor: Pawełkomandos »

ATM pisze:Jeśli to był transformator pod EL34, indukcyjność pierwotnego powinna być aż za duża jak dla 6S33S. Chyba, że odłączone przez ciebie sekcje zmniejszyły ją, co jest raczej mało prawdopodobne.
Dokładnie tak, tyle że ja to trafo nawijałem wtedy trochę w ciemno. Przekrój rdzenia w tym trafie jest daleki od przekroju kwadratowego (jego wymiary to około 24mm/80mm) i chcąc zmniejszyć rezystancję uzwojeń która przy takim przekroju jest większa dałem grubszy drut. I jak wiadomo skutkiem tego była mniejsza ilość zwojów jaką mogłem nawinąć, czyli mniejsza indukcyjność. Ale o transformator się nie martwię, bo jak będzie trzeba to nawinę nawet kilka sztuk aż uzyskam dobre pasmo (muszę tylko dorobić nowe sprzęgło do nawijarki bo to stare było z azbestem i wtedy mogę nawijać).

Odłączone sekcje na pewno zmniejszyły indukcyjność, tylko pytanie jak bardzo bo trzeba pamiętać że ze wzrostem ilości zwojów indukcyjność rośnie do kwadratu.
Wezmę jutro do pracy to trafo i zmierzę jemu indukcyjność.
Pawełkomandos
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 128
Rejestracja: czw, 24 kwietnia 2008, 21:27
Lokalizacja: Rumia

Re: Kolejny 6C33C w układzie przeciwsobnym

Post autor: Pawełkomandos »

Witam

Ostatnio miałem mało czasu ale w ostatni weekend zmodyfikowałem nieco układ elektryczny wzmacniacza (całkowicie od nowa inwerter i zmiana punktu pracy lamp 6N6P żeby nieco mogły odetchnąć...)
Jeśli chodzi o kwestię trafa głośnikowego którą poruszył ATM, to wykonałem pomiary indukcyjności uzwojenia pierwotnego na systemie pomiarowym Clio (nie wiem w jakim stopniu pomiar indukcyjności jest wiarygodny ale widać dobrze zależność jej od ilości zwojów)
Miałem zapisane pomiary indukcyjności w zależności od ilości sekcji (od 1 do 10) ale gdzieś mi je wcięło :(
10 sekcji pierwotnego L= 44H
8 sekcji pierwotnego L=25H
Uzwojenie zmniejszyło swoją ilość zwojów o 20% a L spadła prawie o połowę..........

Proszę o wskazówki odnośnie zmienionego schematu, czy tak może być, heh aż się boję....
Te rezystory 150k w odwracaczu zwiększę (dałem takie bo leżały akurat 20cm od mojej ręki i tego 100n zwierającego do masy też wtedy zmienię)

Pozdrawiam Paweł

Nikt nic nie napisał czy nowy schemat jest poprawny i nie wiem jak mam to rozumieć...
Załączniki
Kopia wzmacniacz PP 6S33S-2 wersja.JPG
Pawełkomandos
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 128
Rejestracja: czw, 24 kwietnia 2008, 21:27
Lokalizacja: Rumia

Re: Kolejny 6C33C w układzie przeciwsobnym

Post autor: Pawełkomandos »

Witam

Jakiś czas temu nawinąłem nowy prototyp transformatora, na którym osiągnąłem ok. 5W większą moc i pasmo bez sprzężenia 10-15Hz do 90kHz –3db (pomiar przy mocy P=40W).
Robiłem próby z których wynika że całkiem realne będzie pasmo powyżej 100kHz ale nie o to tu chodzi.
Przebieg prostokątny przy 1kHz jest poprawny przy 10 i 20kHz też ale występuje jakieś załamanie na zboczu narastającym i chciałem próbować wprowadzić płytkie sprzężenie zwrotne ale przy tym odwracaczu który zrobiłem nie wiem czy da się jakoś sensownie je podpiąć. Może to dziwne bo samemu wszystko tu policzyłem ale po 3 miesięcznej przerwie w robieniu tego wzmacniacza trochę mi umysł zardzewiał i prosił bym o jakieś sugestie w tej sprawie.
Jak będę miał czas to wstawię zdjęcia prostokąta dla paru wybranych częstotliwości.

Pozdrawiam Paweł
Pawełkomandos
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 128
Rejestracja: czw, 24 kwietnia 2008, 21:27
Lokalizacja: Rumia

Re: Kolejny 6C33C w układzie przeciwsobnym

Post autor: Pawełkomandos »

Wpadłem na pomysł tylko nie wiem czy dobry. Gdybym katodę źródła prądowego zamiast do masy (tak jak jest obecnie) podłączył do ujemnego napięcia o takiej wartości żeby siatki ECC88 mogły mieć potencjał masy mógł bym sygnał sprzężenia podać na katody ECC88 (drugi koniec uzwojenia wtórnego do masy).
Kiedyś robiłem coś podobnego z odwracaczem samosymetryzującym tyle że nie miał on źródła prądowego.
Co o tym sądzicie?
Pawełkomandos
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 128
Rejestracja: czw, 24 kwietnia 2008, 21:27
Lokalizacja: Rumia

Re: Kolejny 6C33C w układzie przeciwsobnym

Post autor: Pawełkomandos »

Zdjęcia przebiegów prostokątnych na obciążeniu R=8ohm(częstotliwość podana na zdjęciach).
Załączniki
1kHz.JPG
10kHz.JPG
20kHz.JPG
40kHz.JPG
90kHz.JPG
trafo.JPG
OTLamp

Re: Kolejny 6C33C w układzie przeciwsobnym

Post autor: OTLamp »

Pawełkomandos pisze:Wpadłem na pomysł tylko nie wiem czy dobry. Gdybym katodę źródła prądowego zamiast do masy (tak jak jest obecnie) podłączył do ujemnego napięcia o takiej wartości żeby siatki ECC88 mogły mieć potencjał masy mógł bym sygnał sprzężenia podać na katody ECC88 (drugi koniec uzwojenia wtórnego do masy).
Kiedyś robiłem coś podobnego z odwracaczem samosymetryzującym tyle że nie miał on źródła prądowego.
Co o tym sądzicie?
Ale wtedy dla jednej triody sprzężenie będzie ujemne, a dla drugiej dodatnie, więc inwerter zostanie zdesymetryzowany. Takie zabiegi stosowało się czasem przy sterowaniu szeregowych wzmacniaczy przeciwsobnych, gdzie górna lampa pracująca w roli wtórnika katodowego potrzebowała wyższej amplitudy sygnału niż dolna, pracująca w układzie ze wspólną katodą. Sygnał sprzężenia możesz podać na siatkę prawej triody inwertera. W tym przypadku korzystne jest sprowadzenie potencjału siatek do zera (a więc zasilanie ujemnym napięciem). Wtedy odpadnie Ci kondensator 100nF, siatkę prawej triody łączysz z masą przez opornik np. 100 omów, oraz z wyjściem przez opornik Rx, którym ustalisz głębokość sprzężenia. W razie potrzeby dołączając równolegle do Rx kondensator o pojemności rzędu pF będziesz mógł dokonać kompensacji na wyższych częstotliwościach (gdy po podaniu sygnału prostokątnego będą widoczne oscylacje).
Sprzężenie można też zrealizować w obecnej postaci, ale wtedy pojemność kondensatora 100nF trzeba by nieco zwiększyć (np. do 1...4,7uF)*, siatkę prawej triody dołączyć do tego kondensatora przez opornik np. 10k oraz przez odpowiedni Rx do wyjścia. Ponadto szeregowo z Rx trzeba dać kondensator odcinający składową stałą.


*Zwiększenie tej pojemności wynika z faktu, że będzie ona w tym przypadku ustalać wraz ze wspomnianym opornikiem 10k dolną częstotliwość graniczną. Można by zamiast zwiększania tej pojemności zastosować większą wartość tegoż opornika, np. 100k, ale wtedy proporcjonalnie większa (dla tej samej głębokości sprzężenia) wypadnie oporność Rx, co może już powodować problemy na wyższych częstotliwościach. Wszelkie pojemności (montażowe itp) znajdujące się za opornikiem Rx będą "przywierać" sygnał sprzężenia, a więc je osłabiać, co będzie skutkować podbiciem charakterystyki na wyższych częstotliwościach. Równoległy do Rx kondensator kompensacyjny tworzy z tymi pojemnościami "oddzielny" dzielnik napięcia. Na podobnej zasadzie działa kompensacja sond oscyloskopowych. Z ww. powodów nie jest celowe ustalanie zbyt dużych wartości oporników realizujących ujemne sprzężenie zwrotne.
Pawełkomandos
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 128
Rejestracja: czw, 24 kwietnia 2008, 21:27
Lokalizacja: Rumia

Re: Kolejny 6C33C w układzie przeciwsobnym

Post autor: Pawełkomandos »

Dziękuję za wskazówki odnośnie tego jak przyłączyć sygnał sprzężenia zwrotnego.
Postanowiłem rozwiązać to wg pierwszego sposobu, czyli zasilanie stopnia odwracającego z ujemnego napięcia, które zrealizowałem za pomocą prostego stabilizatora z diodą zenera.
Niestety mam problem z ustawieniem odpowiedniego potencjału siatek triody ECC88.
Na pentodzie E180F napięcie wynosi od 50 do 80V (pomiar spadku napięcia między katodą ECC88 a dodatnim napięciem zasilania, który odejmuję od całkowitego napięcia pomiędzy +U a –U, bo napięcia na samej E180F nie da się zmierzyć- zmienia się cały czas jak mierzę), a na diodzie zenera DZ=150V napięcia są poniżej 150V – nie rozumiem już tego .
Nie wiem już kompletnie co jest nie tak z tym układem może ja źle do tego podchodzę od strony obliczeń.
Załączniki
odwracacz.JPG
OTLamp

Re: Kolejny 6C33C w układzie przeciwsobnym

Post autor: OTLamp »

Na schemacie nie widać oporników antyparazytowych przy E180F i E88CC. Włącz je jak najbliżej wyprowadzeń siatek sterujących oporniki 1k, a przy s2 E180F 100..220 omów.
ODPOWIEDZ