na wstępie zaznaczam, że będę z tego tematu czerpał pośrednio korzyści materialne, więc jeśli ktoś ma jakieś obiekcje moralne, to proszę o nie zabieranie aktywnego udziału. Założenie wątku konsultowałem z Alkiem i wyraził zgodę.
Do rzeczy. Nawijarka typu M120, produkcji szwajcarskiej firmy Meteor A.G.. Rok produkcji ~1991. U poprzedniego właściciela pracowały pełną parą, później zostały po rozłączane i sprzedane.
Omawiany egzemplarz był przerabiany w warstwie mechanicznej i elektronicznej, o informatycznej nie można nic powiedzieć, gdyż nie uruchamia się komputer sterujący.
Nawijarka składa się z 3 głównych części:
1) wykonawcza- wrzeciona+pneumatyka+posuwy
2) sterowniki w szafie 19"
3) klasyczny, nieco archaiczny PC+klawiatura+monitor
W szafie 19" został dodany inny sterownik. Nawijarka posiada 3 pełne segregatory dokumentacji w języku angielskim, niemieckim i francuskim.
Dzięki uprzejmości i dbałość firmy Meteor A.G. o swoich klientów posiadam dyskietkę, na której zapisane są dwa programy testowe dla nawijarki.
Objawy:
W tej chwili po podłączeniu zasilania uruchamia się komputer, jednak na monitorze jest tylko komunikat 'Override DPMS'.
Przy podłączeniu innego monitora brak jakiegokolwiek komunikatu. Kilka miesięcy temu nawijarka bez problemu się uruchomiła i podawała odczyty na monitorze komputer. Nie była w pełni sprawna, ale sytuacja była lepsza niż obecnie
.Nawijarka wykonuje cykl sprawdzający napinacze. Nie wykonuje cyklu sprawdzającego mechanikę, gdyż nie jest podane sprzężone powietrze na układy pneumatyczne. Takie jest moje podejrzenie, faktem jest, że powietrze nie jest podane.
Nie wiem co mam zrobić. Wyczytałem w internecie, że 'override DPMS' jest objawem braku komunikacji karty graficznej z monitorem. Jakieś pomysły jak rozwiązać ten pierwszy problem?
Pozdrawiam,
Kacper
udało mi się znacznie poprawić pneumatykę, wymieniłem wadliwy wąż oraz uszczelniłem połączenia. Co prawda dalej nie jest idealnie szczelne, ale kompresor już się wyrabia. Docelowo będzie kompresor o butli 400 litrów, zamiast aktualnych marnych 120. Po prostu ktoś pożyczył i nie oddał 