Wzmacniacz padł
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Wzmacniacz padł
Witam wszystkich,
tytułem wstępu napiszę, że jestem laikem jeżeli chodzi o elektronikę.
A problem wygląda tak:
Zabrałem się za modyfikację wspomnianego w temacie wzmacniacza, zgodnie z zasadami pracy z wzmacniaczami lampowymi, wg tej instrukcji:
http://www.transartistik.net/mikka/spip ... Benton.pdf .
Po modyfikacji wzmacniacz działał, a brzmienie rzeczywiście się poprawiło. Ale ten stan nie trwał długo, następnego dnia po włączeniu dźwięk był bardzo słaby, przy głośności i gainie na max. ledwo go słychać. Próbowałem różnych wejść i wyjść, co ciekawe - przy włożeniu jacka w gniazdo send piec "naprawił się". Ale nie na długo. Zazwyczaj po włączeniu grał cicho, czasem manipulacja przy wyjściu send pomagała, teraz głośny dźwięk pojawia się na ułamek sekundy przy wkładaniu jacka do tego gniazda. Piszę o tym tak szczegółowo, bo wydawało mi się, że to może o czymś świadczyć, chociaż teraz już sam nie wiem...
Co próbowałem zrobić posługując się internetem:
- zmieniłem lampy preampu na wyjęte ze sprawnego wzmacniacza, nie pomogło
- sprawdziłem oporniki przy katodach lamp preampu, są ok
- lamp mocy nie zmieniałem, bo założyłem, że jeżeli padły, to nie występowałyby "cudowne ozdrowienia"
- szukałem zimnych lutów, ponowiłem niektóre połączenia, wyglądają ok.
Czy jest jakaś standardowa procedura diagnozowania wzmacniacza dla niedoświadczonego amatora wyposażonego tylko w miernik i lutownicę? Z góry dziękuję za wszelką pomoc.
tytułem wstępu napiszę, że jestem laikem jeżeli chodzi o elektronikę.
A problem wygląda tak:
Zabrałem się za modyfikację wspomnianego w temacie wzmacniacza, zgodnie z zasadami pracy z wzmacniaczami lampowymi, wg tej instrukcji:
http://www.transartistik.net/mikka/spip ... Benton.pdf .
Po modyfikacji wzmacniacz działał, a brzmienie rzeczywiście się poprawiło. Ale ten stan nie trwał długo, następnego dnia po włączeniu dźwięk był bardzo słaby, przy głośności i gainie na max. ledwo go słychać. Próbowałem różnych wejść i wyjść, co ciekawe - przy włożeniu jacka w gniazdo send piec "naprawił się". Ale nie na długo. Zazwyczaj po włączeniu grał cicho, czasem manipulacja przy wyjściu send pomagała, teraz głośny dźwięk pojawia się na ułamek sekundy przy wkładaniu jacka do tego gniazda. Piszę o tym tak szczegółowo, bo wydawało mi się, że to może o czymś świadczyć, chociaż teraz już sam nie wiem...
Co próbowałem zrobić posługując się internetem:
- zmieniłem lampy preampu na wyjęte ze sprawnego wzmacniacza, nie pomogło
- sprawdziłem oporniki przy katodach lamp preampu, są ok
- lamp mocy nie zmieniałem, bo założyłem, że jeżeli padły, to nie występowałyby "cudowne ozdrowienia"
- szukałem zimnych lutów, ponowiłem niektóre połączenia, wyglądają ok.
Czy jest jakaś standardowa procedura diagnozowania wzmacniacza dla niedoświadczonego amatora wyposażonego tylko w miernik i lutownicę? Z góry dziękuję za wszelką pomoc.
Ostatnio zmieniony pt, 4 lutego 2011, 19:08 przez Wilk, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Harley Benton GA15 padł
Według mnie jakieś gniazdo nie łączy. Popatrzyłem na schemat i taka dygresja... Lampy końcówki są tam chyba katowane. Rk jest 120R tylko, a napięcie dość wysokie na anodach...
Już zauważyłem, że modyfikacja polegała na zwiększeniu tego opornika i zmniejszeniu napięcia. Na pewno lampom wygodniej.
Już zauważyłem, że modyfikacja polegała na zwiększeniu tego opornika i zmniejszeniu napięcia. Na pewno lampom wygodniej.
Re: Harley Benton GA15 padł
Wymieniałeś pierwszy opamp na NE5532? Może jest uszkodzony, ale to wygląda jak przełamany przewód. Z tego co widzę wszystkie zakończone są wtykami - będzie łatwo sprawdzić.
- Thereminator
- 6250...9374 posty
- Posty: 7358
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Harley Benton GA15 padł
Painlust moze mieć rację. Miałem kiedyś podobny problem przy uruchamianiu pięciowatowca:
Zrób test wzmacniacza z pętlą efektów spietą kablem jack - jack, jeśli w takiej konfiguracji działa normalnie - gniazdo do wymiany.Thereminator pisze: Wzmacniacz ruszył w zasadzie od pierwszego odpalenia, prócz małej usterki: na początku grał b. cicho, natomiast po podaniu na końcówkę sygnału z zewnętrznego preampa końcówka działała poprawnie. Próbnie połączyłem więc kablem gitarowym wyjscie i wejscie pętli i wzmacniacz zagrał z odpowiednią mocą - winowajcą okazało się jedno z gniazd pętli, którego styk zwierny słabo kontaktował. Po wymianie wszystko działa jak należy.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Re: Harley Benton GA15 padł
Dzięki za odpowiedzi. Zaraz sprawdzę gniazda i ich połączenia rozpoczynając od podejrzanego send. Co do opampów to najpierw zmieniłem na NE5532, a później wyczytałem, że NE5532 nie jest zamiennikiem TL072, ponieważ ten pierwszy to BJT, a TL to JFET (cokolwiek to znaczy
, więc wstawiłem OPA2134 (w innym wzmacniaczu, którego udało mi się nie zepsuć akurat taka zamiana nic nie dała, tzn. dalej szumi). W każdym razie i z NE i z OPA objawy są identyczne. Próbowałem wpinać gitarę w return i spinać send i return, raz działało, raz nie, teraz to nic nie daje niestety. Im bardziej go naprawiam, tym jest gorzej, ale nauka wymaga poświęceń 


Re: Harley Benton GA15 padł
Nie ma znaczenia w jakiej topologi jest opamp. Jeśli wyprowadzenia odpowiadają sobie nawzajem to jest zamiennikiem lub może być użyty zamiennie.
Re: Harley Benton GA15 padł
Niestety to nie jest prawda co piszesz, technologia wykonania ma w co najmniej połowie wpływ na to czy układ zgodny wyprowadzeniami będzie pracował przynajmniej poprawnie w konkretnej aplikacji, nawet w tak banalnym przypadku jak wtórnik. Trzeba dokładnie przeanalizować układ przed wymiana OPA na inny.
Re: Harley Benton GA15 padł
No cóż, trochę zgeneralizowałem, ale wiele popularnych opampów można zastąpić innym typem bez szkody dla układu mimo odmiennej topologii. Szczególnie w układach gitarowych.
Re: Harley Benton GA15 padł
Gniazda sprawne, przewody dobre, zaczęła się frustracja
Wymieniłem lampy końcówki i wzmacniacz zaczął grać. Ale co gorsza - założyłem stare lampy końcówki i wzmacniacz dalej działa! Koncertów to sobie na nim nie pogram, nigdy nie wiadomo kiedy znowu się wykrzaczy...
Dziękuję w każdym razie za sugestie.

Dziękuję w każdym razie za sugestie.
Re: Harley Benton GA15 padł
Weź sobie ołówek z gumką na końcu. Poproś kolegę aby grał na gitarze, a ty opukuj tą gumką płytkę. Zimny lut po czymś takim powinien się ujawnić.
Re: Harley Benton GA15 padł
Zimny lut przy podstawkach lamp?
Re: Harley Benton GA15 padł
Może być gdziekolwiek.
Re: Harley Benton GA15 padł
Chyba raczej gdziekolwiek i to mnie martwi. Żałuję, że nie zmieniałem po jednym elemencie, ale rozmontowywanie i składanie z powrotem tej konstrukcji wydawało mi się zbyt uciążliwe, no i teraz mam
Poprawiłem jeszcze dwa luty i ścieżkę, którą z zapałem amatora przypaliłem i na razie działa.

Re: Harley Benton GA15 padł
Oprócz zimnych lutów mogą występować pęknięcia ścieżek. Podczas nagrzewania lamp laminat może się odkształcać i takie pęknięcie może się rozszerzać i przerywać obwód.
- Thereminator
- 6250...9374 posty
- Posty: 7358
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Harley Benton GA15 padł
Styki w samej podstawce lampy też moga słabo kontaktować - podobno się to zdarza w tych ze współczesnej produkcji.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.