Dziwi mnie wyciąganie wniosków.
Kolego Olku , Gitary zacząłem strugać bo chciałem do reszty ogarnąć temat Brzmienia i zobaczyć w jaki sposób to zależy od drewna i przetworników .
Jesli chodzi o wzmacniacze ,prampy,dodatki w postaci stomboxów itd. to zajrzałem już prawie z każdej dziury i było to na długo przed struganiem gitar.
Żadna gitara mi nie pasuje?
Jakoś mam na stelażu i Ibanezy i Gibsony i Fendery i mi pasują , do tego mam te strugane przez siebie ,doprawione ,dopieszczone które pasują mi bardziej niż maszynowy Fender . Ibaneza np:nie mam zamiaru powielać .
Sa też wzmacniacze które zrobiły na mnie wrażenie , a jest to Carvin Legacy, vibroverb, vibroking, Laney gh50l (na prawdę ampeg vl502) ,
Marshall JMP50 , i kilka innych między innymi średnio Pański Tubewonder w konfiguracji ze stratem
Nie podoba mi się natomiast bardzo np: Marshall jcm900 ,Orange,wiele Mesaboogie poza dual rectifier i RoadKing ewentualnie Mark 4 , Louder&More(co to jest to nie mam pojęcia dla mnie tragedia , no chyba że to polecia jak Mark Knopfler z Gibsonem , z tego demo co słyszałem to jakieś nieporozumienie .
Zagray jest dla mnie bardziej rozwiązaniem Elektronika a nie elektronika gitarzysty .
podziwiam zagray za efekty , jednak brzmieniowo jest jedyny w swoim rodzaju dla swojego rodzaju Gitarzystów , podobnie pewnie z tym Louder&More .
Nalezy być z siebie Dumnym kiedy weszło się na ostatni schodek tej układanki ,ale nie można myśleć że to co robię jest najlepsze dla innych bo tak nie jest . Chce przez to Panu powiedzieć że też należy troszkę spokojniej dyskutować , nie wyciągac wniosków ,nie wypisywać błednych opini , troszke się uspokoić i tyle .
Czy ja otwrzyłem jakiś drzwi ? Przyjacielu Aleksandrze gdybys miał okazję mnie poznać w realu stwierdził byś cos wręcz odwrotnego .
Nie mam zamiaru sie kłocić , niech każdy robi swoje z pozytywnym dla siebie skutkiem .
Może przyczyna tego nieporozumienia jest to że ja tych wszystkich rzeczy uczyłem sie sam , mozna powiedzieć że studiowałem to wszystko sam , mam ukonczone tylko 1,5 roku studiów elektronicznych , musiałem je przerwać przez chorobę , bardzo mnie to bolało , ale mój sorek powiedział mi , Robert wiedza jest w książkach . To co napisałem oznacza jedno że moge miec braki w teorii , ale w praktyce jest zupełnie inaczej .
Nie jestem teoretykiem a praktykiem , wszystkie wnioski wyciągam z doświadczeń oczywiście podpartych teorią na potrzebnym poziomie .
Teraz Pan rozumie różnice ?
Takie podejście mam tez czasami :
http://www.youtube.com/watch?v=lec8fiDJjGc
to tez moje nagrywanie w 5 minut .
Interpunkcja!