Mówisz "Na pochybel całemu rodowi mysiemu" całkiem może sensowne, ale słyszałem kiedyś taką opowieść o tym jak chinole, uśmiercili prawie wszystkie wróble, bo im coś wpieprzały(ryż pewnie) i jak to uczynili, to nawiedziła ich plaga owadów i też dostali po dupie, ... chyba podobnie byłoby i z myszami, a twój wzmacniacz zjadły, bo konkurencja za wysoka(jakaś równowaga w przyrodzie musi być). Hey!
Nie mam nic przeciwko równowadze w przyrodzie. Niech sobie będzie byle nie u mnie w kanciapie. Dzisiaj wysypałem tonę zatrutego ziarna i zastawiłem pułapki. Umierajcie w męczarniach szare bękarty
lukasz_t pisze:Mówisz "Na pochybel całemu rodowi mysiemu" całkiem może sensowne, ale słyszałem kiedyś taką opowieść o tym jak chinole, uśmiercili prawie wszystkie wróble, bo im coś wpieprzały(ryż pewnie) i jak to uczynili, to nawiedziła ich plaga owadów i też dostali po dupie, ... chyba podobnie byłoby i z myszami, a twój wzmacniacz zjadły, bo konkurencja za wysoka(jakaś równowaga w przyrodzie musi być). Hey!
Myślisz że jakbyśmy uśmiercili wszystkie myszy to nawiedziłaby nas plaga wzmacniaczy painlusta?
jethrotull pisze:Myślisz że jakbyśmy uśmiercili wszystkie myszy to nawiedziłaby nas plaga wzmacniaczy painlusta?
Całkiem możliwe. i część kotów by pozdychała(ale tylko tych dzikich, audiofilskim nie grozi... chyba) producenci pułapek by zbankrutowali, i trutek na myszy.
Po tygodniowym niebycie w kanciapie pojechałem sprawdzić co i jak. W pułapki na myszy nic się nie złapało. Przyneta zeschła się. Zatrute ziarno na podłodze nie ruszone, za to na kolumnach, wzmacniaczach "wmłócone" co do jednego Mam nadzieję, że koneserzy i koneserki tej karmy umierały w bólach Dosypałem ziarenek w te same miejsca
painlust pisze:Zatrute ziarno na podłodze nie ruszone, za to na kolumnach, wzmacniaczach "wmłócone" co do jednego
Rozwiązanie nasuwa się samo: nie ziarno musisz pozatruwać a piece i paczki. Dosypuj arszeniku do lakierów, namaczaj w roztworze skaję i tweed, nasączaj tym też trafa
Lepiej kupić w zoologicznym płyn odstraszający przed gryzieniem kabli (jest bardzo gorzki) i posmarować wzmacniacz. Żeby mysz się zatruła trutką w płynie to kawałek wzmacniacza będzie musiała zeżreć, a nie o to chodzi.
Kota nie muszę kupować bo sąsiad ma chyba ze cztery, ale chyba nie myślisz, że mógłbym zainstalować go w kanciapie na tydzień czy dwa? To było by okrutne...