Witam! Jest to wzmacniacz zrobiony wg schematów Marvela z drobnymi modyfikacjami dotyczącymi większego gainu - Marvel odpowiednio przedstawił te modyfikacje w wątku viewtopic.php?f=19&t=16554&start=15
Nic nowego, wszystko zostało już opisane przez Marvela. Zrobiłem go bo chciałem sprawdzić jak zabrzmi z moją kapelą
Do grania w sali prób wyłożonej celulozowymi kartonikami po jajkach wystarczy volume na 70%. Na scenie estradowej podłączony do dwóch kolumn Marshall 1912 z dodatkowym mikrofonem i sygnałem na "przody" urwał jądra akustykowi i rozerwał odbyt basiście
Do grania tego typu muzy - TAK!
Powiem szczerze, że byłem w szoku. Zaskoczył mnie bardziej niż Soldano 16.
Jest bardziej czuły, soczysty i świetny do grania w D-Drop.
Ostatnio zmieniony czw, 23 września 2010, 19:20 przez Hetman, łącznie zmieniany 1 raz.
trash and heavy metal
w stroju D-Drop kilka kawałków do wyłapania klimatu.
Marvel mówił że to raczej do rocka, że do metalu się nie nadaje... kurcze naprawdę mnie zaskoczyło brzmienie tego wzmaka. Nie potrzebuję siary w przesterze.
I tak prawie cały czas chlastam solówki. Ale regulacja potencjometrami wprowadza całkiem ciekawe brzmienia. Po prostu wzmak do grania różnego rodzaju muzy!
nie ma takiej muzyki jak trash metal. Jest Thrash może o to ci chodziło Może jestem staroświecki ale do thrashu czy heavy to bardzo niski strój mi nie pasuje...
Mam dwie gitary jedną w stroju standard - gram na niej właśnie heavy i thrash. Na drugiej o obniżonym stroju tworzymy nowe kawałki - styl jeszcze nienazwany
Akurat mój zespół jest w zawieszeniu ze wzgledu na ogólną sytuację członków zespołu (praca, rodzina, sala prób 10km od miejsca zamieszkania), ale my grając ekstremę postawiliśmy na standardowy strój gitarowy bez udziwnień typu strojenie się do Ź. Bedąc członkiem death/thrashowego zespołu w latach 90-tych pamietam, że obniżaliśmy strój o 2 tony. Teraz postanowiliśmy grać w stroju normalnym a muzyka raczej z pogranicza black i death.
no to Wasz wokalista miał zjechaną gardziel Powiem Ci szczerze że nie za bardzo pasuje mi obniżony strój (przez 20 lat grało się normalnie). Mam w kapeli młodego gitarzystę, który zaproponował eksperyment... parę utworów można zagrać, ale raczej wrócimy do początku albo połączymy to jakoś zgrabnie. Zobaczymy
Ostatnio zmieniony czw, 23 września 2010, 20:40 przez Hetman, łącznie zmieniany 1 raz.
painlust pisze:Akurat mój zespół jest w zawieszeniu ... ale my grając ekstremę postawiliśmy na standardowy strój gitarowy ... Bedąc członkiem death/thrashowego zespołu w latach 90-tych... Teraz postanowiliśmy grać w stroju normalnym a muzyka raczej z pogranicza black i death.
painlust pisze:Nigdy nie twierdziłem, ze umiem grać na gitarze ...
Mam taki wstręt do nagrywania, że nie mam żadnej kopi cyfrowej jedynego nagranego dema mojej poprzedniej kapeli - Moroi. Ale mam kopię na CC, może kiedyś przerzucę to na kompa. Jeśli chodzi o obecny projekt to oprócz wideo z koncertu to nie mam nic sensownego, a i to jest gdzieś na dysku co się poniewiera gdzieś po pudełkach. Chyba nie chciałbym tego pokazywać...