


Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Lepiej by było gdybys wylutował uszkodzone kondensatory i odłożył je do pudełeczka, a na ich miejsce wstawił nowe (ew maskując je smołą).jurek968 pisze:Radio powojenne więc nieprzesadzałbym z tym trzymaniem się oryginału.
Próbowałem regenerować "smolaki" ale wiele z tym zachodu i efekt taki sobie-niewspółmierny do efektu.
Ostatecznie jak mi się bardzo chce i radio jest przedwojenne w dodatku unikatowe, dotychczas niegrzebane to
wymieniam środek takiego kondensatora na nowy a zachowuję rurke napisy itp. - to co decytduje o jego wyglądzie.
Ponadto jeśłi to radio jest z 1958 roku to niewykluczone ,że jeszcze gdzieś dostaniesz oryginalne części.
Co do zachowania radia to w takim przypadku ja wymieniam kolejno kondensatory jak piszesz najpierw sprzęgające ,wymieniam jeden i sprawdzam jak gra itd.....to pozwala ograniczyć ilość wymienionych części do minimum.
nixie2 pisze:Lepiej by było gdybys wylutował uszkodzone kondensatory i odłożył je do pudełeczka, a na ich miejsce wstawił nowe (ew maskując je smołą).jurek968 pisze:Radio powojenne więc nieprzesadzałbym z tym trzymaniem się oryginału.
Próbowałem regenerować "smolaki" ale wiele z tym zachodu i efekt taki sobie-niewspółmierny do efektu.
Ostatecznie jak mi się bardzo chce i radio jest przedwojenne w dodatku unikatowe, dotychczas niegrzebane to
wymieniam środek takiego kondensatora na nowy a zachowuję rurke napisy itp. - to co decytduje o jego wyglądzie.
Ponadto jeśłi to radio jest z 1958 roku to niewykluczone ,że jeszcze gdzieś dostaniesz oryginalne części.
Co do zachowania radia to w takim przypadku ja wymieniam kolejno kondensatory jak piszesz najpierw sprzęgające ,wymieniam jeden i sprawdzam jak gra itd.....to pozwala ograniczyć ilość wymienionych części do minimum.
Przy ewentualnej sprzedaży, dodawałbyś kupującemu pudełeczko i on mógłby sobie przywracac radio do stanu fabrycznego.
W ten sposób ktoś z lepszymi umiejętnościami uratuje zabytek. To co Ty robisz to jest fuszerka i niszczenie czegoś co za 15-20 lat będzie miało taka sama wartość jak przedwojenne radia dzisiaj, tylko dlatego że chcesz uruchomić za wszelką cenę. Z braku umiejętności i wyobraźni dewastujesz bezpowrotnie coś co da sie w łatwy sposób naprawić.
Ale czasem elektrolit pomagamarekb pisze: Szczególnie przy regeneracji kondensatorów elektrolitycznych występujących w katodach lamp mocy, którym żadne parafiny i inne środki nie pomogą.