Posiadam wzmacniacz gitarowy -combo Crate VC5015. Do dłuższym czasem krótszym łojeniu przestaje grać.
Szukając przyczyny zauważyłem że coś jest nie tak z wyjściem trafa głosnikowego (które według schematu powinno być uziemione) .
Sprawdzając połączenia miernikiem i delikatnie poruszając trafem raz jest a raz nie ma połączenia z masą.
Odkręciłem trafo a tam od spodu ktoś (nie wiem kto i po co ) przykleił coś ala taśme izolacyjna - co skutecznie odizolowało mase od wyjść trafa.. (śrubki mocujące są pomalowane nie chcą przewodzić..)
Moje pytanie brzmi, czy mam pozbyć się tej izolacji i zapewnić połączenie obudowy trafa z masą czy jest ona potrzebna skoro ją ktoś tam przykleił...?
I od razu drugie pytanie czy dla głośnika (jest jeden) będzie miało znaczenie (brzmienia ,dynamika, żywotność) jeżeli podłacze go na odwrót ?
-
Z góry dzięki.
Trafo głosnikowe we wzmacniaczu gitarowym, mały problem
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Re: Trafo głosnikowe we wzmacniaczu gitarowym, mały problem
Ciesz się, że masz fachową taśmę. Mesa Nomad 45 ma zwykłą tekturkę 

Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
Re: Trafo głosnikowe we wzmacniaczu gitarowym, mały problem
Mam takie pytanie, czy odizolowanie rdzenia TG od chassis ma jakiś wpływ na cokolwiek?
Re: Trafo głosnikowe we wzmacniaczu gitarowym, mały problem
Tłumik drgań?gkoz pisze:Mam takie pytanie, czy odizolowanie rdzenia TG od chassis ma jakiś wpływ na cokolwiek?