Wydaje mi się, że powodem pełzania wskazówki przyrządu, jest jakaś obca rezystancja. Jednak, w którym miejscu się pojawiła, trudno powiedzieć, musisz szukać. Oczywiście zanieczyszczenie wnętrza solami elektrolitu, może być przyczyną.
Ja raczej stawiam na te straszne okopcenia na płytce przełącznika.
Sam musisz sprawdzić.
Miernik v640
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
- Furman Zenobiusz
- 1250...1874 posty
- Posty: 1344
- Rejestracja: pn, 11 stycznia 2010, 20:44
- Lokalizacja: Brzeziny
- Kontakt:
Re: Miernik v640
Moim zdaniem teoria o obcej rezystancji akurat na gnieździe baterii jest raczej kiepska - przecież sama bateria wnosi pewną niezerową rezystancję.
Nigdzie dalej chyba bateria rozlać się nie da rady, ze względu na konstrukcję mechaniczną obudowy.
Moje V640 przed ustabilizowaniem się warunków dość niechętnie pozwalają ustawić 0 na najniższym zakresie omomierza - dużo kręcenia i blisko 'końca' pokręteł - ale jak się poczeka z 15-20 minut problemu już nie ma i wszystkie zakresy działają świetnie.
Pozytywnie zaskoczył mnie zakres x10M - kurcze to praktycznie miernik izolacji, tylko niskonapięciowy. Spokojnie można porównać upływność niektórych materiałów.
Nigdzie dalej chyba bateria rozlać się nie da rady, ze względu na konstrukcję mechaniczną obudowy.
Moje V640 przed ustabilizowaniem się warunków dość niechętnie pozwalają ustawić 0 na najniższym zakresie omomierza - dużo kręcenia i blisko 'końca' pokręteł - ale jak się poczeka z 15-20 minut problemu już nie ma i wszystkie zakresy działają świetnie.
Pozytywnie zaskoczył mnie zakres x10M - kurcze to praktycznie miernik izolacji, tylko niskonapięciowy. Spokojnie można porównać upływność niektórych materiałów.
Re: Miernik v640
Wykopię wątek ale własnie naszło mnie na sentymentalizm.
Dobra rada dla naprawiających 640 - wymyć obudowę mydłem. Często wygląda nieźle a jak się szoruje śmierdzi elektrolitem z baterii. Potwierdziłem też znów, że wypranie wszytkich płytek włącznie z przełącznikami minimalizuje upływy - widocznie elektrolit wylany rozchodzi się po warstwie węglowej i latami paruje osiadając na druku. Dobrze przy większym serwisie wymyć mydłem wszystko wyciągając wczesniej ustrój (dla delikatnych).
Z ciekawostek odkryłem też, że w końcu lat 80 i na początku 90 Meratronik znów produkował te multimetry w wersji dyskretnej bez hybrydy
- ostatnio widziałem te płytki w wersjach pierwszych z lat 70 a później już tylko zalewane. W pewnym okresie produkcji zrezygnowali też z wieloobrotowych prków wstawiając cermetowe telpody - to zresztą jest całkiem sensowne.
Wyminana kondensatorów też poprawia stabilność.
Dobra rada dla naprawiających 640 - wymyć obudowę mydłem. Często wygląda nieźle a jak się szoruje śmierdzi elektrolitem z baterii. Potwierdziłem też znów, że wypranie wszytkich płytek włącznie z przełącznikami minimalizuje upływy - widocznie elektrolit wylany rozchodzi się po warstwie węglowej i latami paruje osiadając na druku. Dobrze przy większym serwisie wymyć mydłem wszystko wyciągając wczesniej ustrój (dla delikatnych).
Z ciekawostek odkryłem też, że w końcu lat 80 i na początku 90 Meratronik znów produkował te multimetry w wersji dyskretnej bez hybrydy

Wyminana kondensatorów też poprawia stabilność.
A co by się stało gdyby rdzeń zastąpić drewnem?
Nic! - zupełnie? - tak! gdyby uzwojenie zastąpić sznurkiem!
ŁDŁ Elektronika http://www.ldl-elektronika.pl
Nic! - zupełnie? - tak! gdyby uzwojenie zastąpić sznurkiem!
ŁDŁ Elektronika http://www.ldl-elektronika.pl