Jim Marshall był perkusistą i właścicielem sklepu muzycznego, w którym najpierw sprzedawał instrumenty perkusyjne, a dopiero potem gitary i wzmacniacze - głównie Fendera importowane z USA. Za namową Pete'a Townshenda i Ritchiego Blackmore'a postanowił wyprodukować własny wzmacniacz. Ale się na tym nie znał, więc zadanie to zlecił swojemu serwisantowi Kenowi Branowi. Ken zbudował kilka prototypów, które nigdy nie zostały sprzedane.
Wicker, nie denerwuj mnie. Czy jeśli Ty budujesz wzmacniacz, chowasz go do szafy na 20-50 lat, a potem wyciągasz i sam wymieniasz potencjometr, to ktoś może powiedzieć, że jest nieoryginalny? Proszę Cię...
Pozdr, Marcin The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein marvelamps.com
Takich ladnych wisniowych rezystorow Beyschlag, NOS, we wlasciwych wartosciach mam na skladzie sporo...powinno ich wystarczyc na jakies 30 zestawow do JTM45. Chyba wystawie za 0.001 ceny "kup teraz" wzmacniacza. Cena oczywiscie za jeden rezystor, nie za zestaw.
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
Marvel pisze:Wicker, nie denerwuj mnie. Czy jeśli Ty budujesz wzmacniacz, chowasz go do szafy na 20-50 lat, a potem wyciągasz i sam wymieniasz potencjometr, to ktoś może powiedzieć, że jest nieoryginalny? Proszę Cię...
Marcin to dobry pomysł, miejsce masz, budujesz 10szt, jedną do szopy/na strychu i jak już obrośniesz legendą (czego życzę z całego serca), to sprzedasz za 30lat i na stałe wyjedziesz w ciepłe kraje....
PS. mam całe pudło prototypów, może jednak nie będę ich wyrzucać....