Poniekąd rozumiem powód wyłączenia tego komputera, teraz komputer zajmuje tyle miejsca co dobra książka a nie kilka pomieszczeń... No i pochłanianie energii.
Zapewne ten komputer nie trafi na szmelc lecz do jakiegoś muzeum albo kupi go jakiś bogacz - kolekcjoner Źle z nim nie będzie.
Oby tak było, bo niestety przy niskiej kulturze technicznej narodu wszystko jest możliwe. W artykule wspomniano, że kilka firm chciało odkupić go jako złom w celu odzyskania metali
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Jezeli ten komputer wygląda w środku tak jak na zdjęciach to z prawdziwą ODRĄ
wspólną ma tylko obudowę.
Druga ciekawostka:
pan rozbierający "przewijaki" przykłada piękne narzędzie w miejscu w którym
przewijak jest normalnie otwierany do celów serwisowych bez wchodzenia na górę.
Na dodatek na przewijakach wiszą taśmy magnetyczne.
Ale czego się nie robi aby zdjęcia ładnie wygladały.
Tam nawet dyski są z PC-ta
sam sobie w życiu
jakoś nie radzę
więc biuro porad
dla innych prowadzę
/Sztaudynger/
Dyski MFM to już dziś też praktycznie zabytki, to że przy modernizacji wymienili na takie (które wtedy zapewne były nowoczesne) w niczym moim zdaniem nie umniejsza wartości sprzętu jako zabytku techniki.