Karta dźwiękowa jako miernik

Masz nietypowy problem 'lampowy'? Spróbuj tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Artur
2 posty
2 posty
Posty: 2
Rejestracja: ndz, 5 października 2003, 20:58

Karta dźwiękowa jako miernik

Post autor: Artur »

Witam Wszystkich

Czy ktoś z przeglądająch wykorzystywał już kartę dzwiękową jako np. miernik zniekształceń THD lub mocy ?
Mam kartę Terrateca DMX 6 Fire 24/96 i chciałbym wykorzystać ją jako miernik.
Jaki wykorzystać program.Czy oprócz Spectra Plus są jeszcze jakieś?
Jest jeszcze problem podłączenia wzmacniacza do karty.
Chciałby poznać wasze opinie.

Pozdrawiam
Jasiu

Re: Karta dźwiękowa jako miernik

Post autor: Jasiu »

Artur pisze:Witam Wszystkich
Czy ktoś z przeglądająch wykorzystywał już kartę dzwiękową jako np. miernik zniekształceń THD lub mocy ?
Tak. Stosuję program analizatora fourierowskiego Freq51 pod Linuxem. Kiedyś istniała wersja pod DOSa, ale nie wiem czy działa pod nowszymi Windowsami i czy obsługuje nowsze karty (pod Linuxem ten problem nie istnieje, bo tam driver niskiego poziomu do kart jest funkcją systemu).

Pozdrawiam,
Jasiu
Artur
2 posty
2 posty
Posty: 2
Rejestracja: ndz, 5 października 2003, 20:58

Post autor: Artur »

Witam!
Dziękuję Jasiowi za odpowiedź. Niestety nie używam Linuxa,chociaż swego czasu przymierzałem się do instalacji. Dlatego szukam oprogramowania pod Windowsa.Znalazłem co prawda program pod nazwą Spectra Plus lecz w helpie nie znalazłem nurtującego mnie problemu - co będzie jeżeli będę chciał zmierzyć moc badanego wzmacniacza. O ile pomiar parametrów np. przedwzmacniacza nie sprawia problemu, gdyż poziomy napięć są stosunkowo nieduże (1-2V),
to poziomy napięć ze wzmacniacza są już wielokrotnie większe.Nie chciałbym uszkodzić karty,która kosztowała mnie nie mało.Nie sądzę aby karta zaakceptowała bezpośrednie podłączenie do wejścia poziomu rzędu np. 20V. Mam więc pytanie do użytkowników tego programu,czy należałoby stosować na wejściu dzielnik napięcia czy sprawa kalibracji załatwi sprawę (ale nie kartę).

Pozdrawiam
Artur
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11227
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Post autor: tszczesn »

Artur pisze:Mam więc pytanie do użytkowników tego programu,czy należałoby stosować na wejściu dzielnik napięcia czy sprawa kalibracji załatwi sprawę (ale nie kartę).
Nie jestem co prawda użytkownikiem tego programu, ale odpowiedzieć mogę. Zakres amplitud napięcia wejściowego dla kart to około 1V (nie pamiętam dokładnie co mnie wyszło z pomiarów, zresztą dla różnych kart wyniki mogą się różnić), więc dzielnik być musi. Pamiętaj tylko, aby wzmacniacz był obciążony nominalnym obciążeniem, inaczej pomiary nie mają sensu.
AHS
20...24 posty
20...24 posty
Posty: 23
Rejestracja: pt, 24 października 2003, 23:18

Re: Karta dźwiękowa jako miernik

Post autor: AHS »

Jasiu pisze:
Artur pisze:(pod Linuxem ten problem nie istnieje, bo tam driver niskiego poziomu do kart jest funkcją systemu).
Co to jest takiego ten "driver niskiego poziomu"?

O ile mi wiadomo do Terratec EWX (chip Canyon3d) nie ma sterowników w "waniliowym" kernelu, przynajmniej tym do wersji 2.4.21 włącznie (w 2.4.22 chyba tez nie) a jedynymi dostępnymi sa te od ALSA. Bez w/w karta nie zadziała i linux pozostanie głuchy jak pień. Poza tym nie jestem pewien czy w przypadku tego chipsetu i alsy działa przechwytywanie dźwieku:( Najchętniej sprawdził bym empirycznie, ale nie mam dostępu do tej karty.
Jasiu

Re: Karta dźwiękowa jako miernik

Post autor: Jasiu »

AHS pisze:
Jasiu pisze:(pod Linuxem ten problem nie istnieje, bo tam driver niskiego poziomu do kart jest funkcją systemu).
Co to jest takiego ten "driver niskiego poziomu"?
Oprogramowanie niskiego poziomu to oprogramowanie bezpośrenio obsługujące sprzęt. Ponieważ takiego określenia używa się też dla programowanie w assemblerach (w odróżnieniu od programowania w językach wysokiego poziomu), napisałem o "driverze", by było jasne o co chodzi... Nie zostałem zrozumiany? A może chodzi o zaśmiecanie języka? W zasadzie powinienem powiedzieć o "sterowniku niskiego poziomu" :oops: ale wszyscy informatycy dookoła w książkach i skryptach piszą "sterownik", a potocznie mówią "driver"...
AHS pisze: O ile mi wiadomo do Terratec EWX (chip Canyon3d) nie ma sterowników w "waniliowym" kernelu,
A co to jest waniliowy kernel?
AHS pisze: przynajmniej tym do wersji 2.4.21 włącznie (w 2.4.22 chyba tez nie) a jedynymi dostępnymi sa te od ALSA. Bez w/w karta nie zadziała i linux pozostanie głuchy jak pień. Poza tym nie jestem pewien czy w przypadku tego chipsetu i alsy działa przechwytywanie dźwieku:( Najchętniej sprawdził bym empirycznie, ale nie mam dostępu do tej karty.
Rzeczywiście ALSA pisze, że sterownik nie do końca działa. Nie wiem w którym jądrze wprowadzono obsługę w OSS, ale w kolejnych wersjach 2.6.0 niby jest (też nie mam jak sprzawdzić czy działa).

Tyle, że nie o to mi chodzło. Pisałem w kontekscie programu Freq, który jest stareńki i jego wersja DOSowa potrzebuje hardware'u SoundBlastera 16. Windowsowe emulacje, niestety, często nie są akceptowane - stąd trudności przy nowych kartach. Nic nie wskazuje na to, że zostaną one rozwiązane.

Pod Linuxem zaś będzie działał, jeżeli tylko "sterowniki niskiego poziomu" :) zapewnią (a muszą) "urządzenia" /dev/dsp i dev/audio (przy tym działa gorzej, bo tylko do 16kHz). Jeżeli jakaś karta nie jest jeszcze oprogramowana, to będzie, a wtedy zadziała również Freq (przynajmniej w teorii :) ).

Dlaczego uparłem się przy starym Freq? Bo jak dotychczas nie znalazłem niczego lepszego.

Pozdrawiam,
Jasiu
AHS
20...24 posty
20...24 posty
Posty: 23
Rejestracja: pt, 24 października 2003, 23:18

Re: Karta dźwiękowa jako miernik

Post autor: AHS »

Jasiu pisze: Oprogramowanie niskiego poziomu to oprogramowanie bezpośrenio obsługujące sprzęt. Ponieważ takiego określenia używa się też dla programowanie w assemblerach (w odróżnieniu od programowania w językach wysokiego poziomu), napisałem o "driverze", by było jasne o co chodzi... Nie zostałem zrozumiany? A może chodzi o zaśmiecanie języka? W zasadzie powinienem powiedzieć o "sterowniku niskiego poziomu" :oops: ale wszyscy informatycy dookoła w książkach i skryptach piszą "sterownik", a potocznie mówią "driver"...
No to teraz jasne:) Chodziło mi dlaczego "niskiego poziomu":)
Ale przecież zadne oprogramowanie w Linuksie nie obsługuje bezposrednio sprzętu, niezależnie od tego czy jest napisanie w assemblerze! Tym się róznią Unixy (unix-like) od DOSa czy Windowsów ze kazde oprogramowanie komunikuje się za posrednictwem jadra.
A co to jest waniliowy kernel?
Sam uzyłem niezrozumiałych terminów :oops: Waniliowy = niezmodyfikowane (niespatchowany) jądro z http://www.kernel.org . W odróznieniu od jader "dystrybucyjnych" (dostarczanych wraz z konkretną dystrybucją np RedHat Slackware itp) Jądra te mają często załozone dodatkowe patche zwiększające funkcjonalnosć. Np slackware ma dołożone serowniki alsy...
Pod Linuxem zaś będzie działał, jeżeli tylko "sterowniki niskiego poziomu" :) zapewnią (a muszą) "urządzenia" /dev/dsp i dev/audio (przy tym działa gorzej, bo tylko do 16kHz). Jeżeli jakaś karta nie jest jeszcze oprogramowana, to będzie, a wtedy zadziała również Freq (przynajmniej w teorii :) ).
Wiec tu o obecnosć urządzeń znakowych chodziło. Ale sama obecność pliku /dev/dsp chyba nic nie da jezeli nie będzie modułu sterownika:(

Moje zainteresowanie wynika z faktu ze zamierzam sprawić sobie kartę Terrateca i na pierwszy rzut oka (ucha niestety jeszcze nie :( ) ten model mi się podoba. Ponieważ uzywam prawie wyłącznie Linuksa nie chciał bym kupić czegos co działa tylko pod Win*...
marusmk
10...14 postów
10...14 postów
Posty: 13
Rejestracja: pt, 26 czerwca 2009, 21:01
Lokalizacja: Międzyrzecz
Kontakt:

Re: Karta dźwiękowa jako miernik

Post autor: marusmk »

Jasiu pisze:......
Tak. Stosuję program analizatora fourierowskiego Freq51 pod Linuxem.........
Pozdrawiam,
Jasiu
Przypadkowo na rosyjskiej stronie trafiłem na program pod linuksa, może Cię zainteresuje.
Pod PCLinuxOS instaluje się bez problemu.
Co prawda nie sprawdzałem jak działa bo używam Alsy a on chodzi na Jack.
Zresztą nie jestem tak zaawansowany aby tego używać :)

http://gaydenko.com/qloud/

Obrazek
namor
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 296
Rejestracja: pt, 12 listopada 2004, 17:01

Re: Karta dźwiękowa jako miernik

Post autor: namor »

>Artur
przeczytaj ten wątek: viewtopic.php?f=25&t=14861&start=0
vgw
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 43
Rejestracja: wt, 12 stycznia 2010, 12:50
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Karta dźwiękowa jako miernik

Post autor: vgw »

Artur :arrow: ja jakiś czas temu zacząłem stosować i uczyć się pomiarów za pomocą SpectraLab .....programik całkiem fajny.
SP6VGW
_idu

Re: Karta dźwiękowa jako miernik

Post autor: _idu »

[quote="AHSAle przecież zadne oprogramowanie w Linuksie nie obsługuje bezposrednio sprzętu, niezależnie od tego czy jest napisanie w assemblerze! Tym się róznią Unixy (unix-like) od DOSa czy Windowsów ze kazde oprogramowanie komunikuje się za posrednictwem jadra.
[/quote]
Za grube uproszczenie. Masz przecież plik device. Pod nim już tylko kod sterownika w kernelu.
Bezpośredni dostęp do sprzętu z poziomu aplikacji to raczej mainfame'u - choć też job czy program woła podsystem zamiast bezpośredniego sterowania sprzętem.
Przykład gdzie w UNIXie oprogramowanie praktycznie sięga sprzętu - motor baz danych Informix OnLine (i nowsze), korzysta z dysku poprzez RAW devicec i omija jak tylko może system zarządzania procesami - poprzez własne wątki w wesji od 7 wzwyż). Komunikację z motorem i jego elementami składowymi zapewnia pamięć wspołdzielona (nadal słaby punkt Linuxa....). W ten sposób po swojemu zarządza dyskiem i wie ze zapisał dane (nie jak w Widnows gdzie brak jest prawdziwego RAW disk devices - nie mylić z partycją typu RAW...) a i jego wydajnośc praktycznie nie zależy od dzielenia mocy procesora pomiędzy inne procesy.
ODPOWIEDZ