Valve Caster

Wzmacniacze gitarowe, efekty i inne zagadnienia "okołogitarowe".

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7359
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Valve Caster

Post autor: Thereminator »

satch pisze:"konstruktor" to słowo wg mnie pasuje, ponieważ sam układ i całość skonstruowałem (lutowanie, wiercenie, malowanie itp), ale oczywiście autorem projektu nie jestem bo w Marshallu nie pracuję.
"Projektant" to wg mnie jest niewłaściwe określenie, gdyż efektu nie zaprojektowałem.
Widać nie znasz znaczenia słowa "konstruktor"... Konstruktor to osoba, zajmująca się projektowaniem urządzeń a nie ich wykonaniem.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
satch
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 114
Rejestracja: pt, 9 kwietnia 2010, 10:22
Lokalizacja: Wrocław

Re: Valve Caster

Post autor: satch »

Bez komentarza, ale widzę, że co niektórzy mają wrodzony talent do ZNACZĄCEGO odbiegania od tematu. Przypominam, iż post tyczy się problemu "przesteru lampowego" a nie tego jak kto rozumie dane słowo, jak go używa. Akurat wasze jak dla mnie "złosliwe" uwagi nic nie zmienią. Masz dar do poprawiania pisowni innych, zapraszam na forum humanistyczne, tam się możesz wykazać.
traxman

Re: Valve Caster

Post autor: traxman »

O jej...
A jeżeli chodzi o dobór słownictwa, to trzeba się pilnować przy wszystkich użytkownikach forum....
Awatar użytkownika
Marvel
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3899
Rejestracja: pn, 28 stycznia 2008, 12:37
Lokalizacja: Zamość

Re: Valve Caster

Post autor: Marvel »

satch pisze:widzę, że co niektórzy mają wrodzony talent do ZNACZĄCEGO odbiegania od tematu.
Chyba chciałeś napisać "znacznego". "Znaczący" znaczy zupełnie coś innego. :mrgreen:
Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
satch
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 114
Rejestracja: pt, 9 kwietnia 2010, 10:22
Lokalizacja: Wrocław

Re: Valve Caster

Post autor: satch »

Marvel: Ty to jesteś :)
Awatar użytkownika
Teslacoil
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 671
Rejestracja: pn, 31 stycznia 2005, 23:51
Lokalizacja: Czarnów

Re: Valve Caster

Post autor: Teslacoil »

traxman pisze:O jej...
A jeżeli chodzi o dobór słownictwa, to trzeba się pilnować przy wszystkich użytkownikach forum....
Racja. Traxmanie, wykrzyknik "ojej" to jeden wyraz :mrgreen: 8).
Czas na powrót do tematu wiodącego.
Awatar użytkownika
KaKa
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2337
Rejestracja: śr, 22 listopada 2006, 14:45
Lokalizacja: Poznań

Re: Valve Caster

Post autor: KaKa »

Jak dla mnie każde sprzedawanie czyjegoś projektu, bez zmian, pod własnym szyldem jest zwykłym złodziejstwem.

stach :arrow: Poprawne używanie słów jest podstawą komunikacji. Inaczej od dziś moglibyśmy się umówić, że lewo znaczy prawo, do góry znaczy na dół, szybko-słabo etc.
Ktoś już kiedyś o tym pisał na tym forum :wink:
Ostatnio zmieniony czw, 29 kwietnia 2010, 13:04 przez KaKa, łącznie zmieniany 1 raz.
http://www.pajacyk.pl/index.php
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
traxman

Re: Valve Caster

Post autor: traxman »

Teslacoil pisze:
traxman pisze:O jej...
A jeżeli chodzi o dobór słownictwa, to trzeba się pilnować przy wszystkich użytkownikach forum....
Racja. Traxmanie, wykrzyknik "ojej" to jeden wyraz :mrgreen: 8).
Czas na powrót do tematu wiodącego.
Zgodnie z ortografią ojej! pisze się razem, ale "O jej..." "jest bardziej zdziwione" :wink:
sppp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: pt, 23 stycznia 2009, 20:18
Lokalizacja: Legionowo

Re: Valve Caster

Post autor: sppp »

Rzecz jeszcze w tym gdzie leży granica między kopiowaniem a wzorowaniem się. Są układy, które siłą rzeczy się kopiuje (nawet jeśli samemu się to policzyło) bo nie da się ich zrobić inaczej (np wzmacniacz 2xEL84 Piotra, albo większość końcówek mocy w gitarowcach). Można się wzorować na topologii czyjegoś układu, ale po przeliczeniu/dobraniu na słuch elementów, więc układ wychodzi taki sam ale jednak inny. Czy to jest kopiowanie czy wzorowanie?
Z autopsji - mam projekt (własny)gitarowca, w którym preamp wzorowałem na Soldano X "cośtam" (nie pamiętam). Jednak preamp soldano ma niezależne 3 kanały (chyba 7 lamp), a ja to przerobiłem na klonowane kanały (wyszły 3 lampy). Prócz tego wprowadziłem nieco zmian i modów. Pewnie zmian będzie jeszcze więcej po testach odsłuchowych (nieprędko, bo projekt jeszcze nie wyszedł poza fazę projektu). I pytanie - czy skopiowałem czy wzorowałem się?
Najgorsze w/g mnie jest to, że wiele osób powiela znalezione tu i tam projekty bez chwili zastanowienia się jak to działa, dlaczego jest tak zrobione itd. Nie ma w tym nic kształcącego i, jak słusznie traxman określił, są to "monterzy". Ja (prawie) zawsze staram się coś zaprojektować samemu, a jeśli już coś muszę skopiować, to przynajmniej staram się to zrozumieć na tyle, na ile pozwala moja wiedza i zdolności poznawcze.
Zaznaczam, że nie kieruję mojej wpowiedzi do konkretnych osób. To moja opinia poparta własnym doświadczeniem oraz obserwacją wypowiedzi różnych użytkowników na tym i innych forach. Przepraszam za ciągnięcie off topu.
Pozdrawiam
Sebastian

Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
Awatar użytkownika
Marvel
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3899
Rejestracja: pn, 28 stycznia 2008, 12:37
Lokalizacja: Zamość

Re: Valve Caster

Post autor: Marvel »

sppp pisze:Rzecz jeszcze w tym gdzie leży granica między kopiowaniem a wzorowaniem się.
Też mnie to trapi. Myślę, że we wzmacniaczach gitarowych jest tak, jak przy pisaniu prac naukowych. Jeśli oparłeś się na jednym źródle, to jest to plagiat. Ale jeśli korzystałeś z dwóch lub trzech opracowań, to jest to już poważna praca naukowa. :mrgreen:

Zaczynając od końca: końcówka mocy to często aplikacja z karty katalogowej. Nie wyobrażam sobie, żeby zamieniać rezystor w G2 EL34 z 1k/5W na np. 1k2/5W po to tylko, żeby nie być posądzonym o plagiat... Z drugiej strony są opatentowane rozwiązania przełączania klasy pracy końcówki i tego już nie powinno się bezmyślnie kopiować, bo taki. np. R. Smith mógłby nas skutecznie pozwać. :wink:

Analogicznie jest w preampie. Jeśli dam stopień 100k/1k5/25uF to wg. mnie nie znaczy, że ukradłem schemat Fendera, bo jest to też standardowy stopień wzmacniający na ECC83. Natomiast skopiowanie całego preampu kropka w kropkę już nie jest do końca w porządku. :oops:

To, że Mike Soldano wymyślił, że pierwszy stopień w hi-gainie powinien mieć 220k/1k8/1uF nie znaczy przecież, że nikomu innemu nie wolno takiego stopnia zbudować.
Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
elnett
5...9 postów
5...9 postów
Posty: 8
Rejestracja: pn, 26 kwietnia 2010, 21:05
Lokalizacja: Zamość/Lublin

Re: Valve Caster

Post autor: elnett »

ja bym proponował, zanim zaczniemy dywagować robienie/sprzedawanie czego jest legalne a czego nie, proponowałbym zapoznać się z prawem patentowym i ochrony własności intelektualnej oraz ważnością ochrony patentowej. powinno to rozwiać wszelkie wątpliwości i mam nadzieję, że w przyszłości nie będą powstawały offtopy na ten temat.

pozdrawiam!
sppp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: pt, 23 stycznia 2009, 20:18
Lokalizacja: Legionowo

Re: Valve Caster

Post autor: sppp »

A jeszcze z innej strony. Kiedyś przewinęły mi się parokrotnie w marketach płyty CD po 5 czy 9 zł pod tytułem np.: Przeboje Budki Suflera gra zespół Zielone Misie. O ile pamiętam logo ZAIKSU tam było i chyba nawet hologram. Ogólnie wiadomo, że kopiowanie, publiczne odtwarzanie etc. bez zgody autora itd. Ale nie wiem jak prawo ma się do tego, że kupię sobie takie same instrumenty i ciuchy jak Budka Suflera (no i okulary przeciwsłoneczne :wink: ) i będę grał ich przeboje po wioskach pod szyldem Łódka Maklera a może nawet wydam jakąś płytę z coverami. Jest to plagiat, ale czy niegodny z prawem? Jeśli jest to zgodne z prawem wówczas zbudowanie "funkcjonalnej kopii" jakiegoś urządzenia na podstawie schematu znalezionego w necie również powinno być w porządku wobec prawa. Bo w sumie nie jest to tak do końca kopia. Albo inaczej - jest to taka sama kopia jak Zielone Misie grające utwory Budki Suflera.
EDIT: Jeszcze raz sorry za off top.
:arrow: elnett: Może moderator wydzieli off top do innego wątku. A jeśli masz wiedzę w zakresie, o którym napisałeś to podziel się z nami. Myślę, że taka wiedza zawarta na forum przyda się na przyszłość wielu innym.
Pozdrawiam
Sebastian

Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
Awatar użytkownika
Marvel
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3899
Rejestracja: pn, 28 stycznia 2008, 12:37
Lokalizacja: Zamość

Re: Valve Caster

Post autor: Marvel »

Akurat analogia z przebojami jest niewłaściwa. Grając cover Budki nie łamiesz prawa. Musisz jednak odpalić kompozytorowi za wykorzystanie jego kompozycji. Jeśli odtwarzasz z płyty oryginał na weselu albo w restauracji, to też płacisz, ale chyba zespołowi.

Z urządzeniami jest trochę inaczej...
Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
elnett
5...9 postów
5...9 postów
Posty: 8
Rejestracja: pn, 26 kwietnia 2010, 21:05
Lokalizacja: Zamość/Lublin

Re: Valve Caster

Post autor: elnett »

jak offtop to offtop:

nie mam wiedzy chodź powinienem mieć, oczywiście przedmiot "ochrona własności intelektualnej" delikatnie mniej ważny :oops: ale zdałem i jak chwilę czasu znajdę to napiszę jakiś art żeby wszystkie te konwencje paryskie i inne prawa ująć w kontekście wzorowania się i kopiowania sprzętu
sppp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: pt, 23 stycznia 2009, 20:18
Lokalizacja: Legionowo

Re: Valve Caster

Post autor: sppp »

:arrow: elnett: Myślę, że takie opracowanie byłoby rewelacyjne.
:arrow: Marvel: Ja tam nie wiem, bo się nieznam. Ale próbuję po omacku coś dedukować. Jak dla mnie analogia jest. To, że jak odtwarzasz publicznie oryginalne nagranie to trzeba zapłacić - wiem. Ale nie wiem jak to jest przy wykonywaniu covera.
Pozdrawiam
Sebastian

Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
ODPOWIEDZ