wzmacniacz Laboga

[Dumek]

Witam
poszukuje schematu wzmacniacz Laboga 4xECC83 4XEL34
pozdrawiam

[Wicker]

No to opisałeś ...

Szklana kula się stłukła niestety... zresztą sądzę że mało prawdopodobne będzie znalezienie schematu Labogi.

[Dumek]

Ale pozostały jeszcze wróżki (może coś pomogą ) , niestety nic tam więcej nie pisze może dołączę zdjęcie

[Thereminator]

Na schemat raczej nie ma co liczyć - Laboga nie udostępnia schematów. Pozostaje albo mieć nadzieję, że ktoś zrysował schemat z takiego wzmacniacza albo zrysować samodzielnie.

[Wicker]

Na schemat raczej nie ma co liczyć - Laboga nie udostępnia schematów. Pozostaje albo mieć nadzieję, że ktoś zrysował schemat z takiego wzmacniacza albo zrysować samodzielnie.

Nie dziwię się mu, nie chciałbym aby moje pomysły były kopiowane, fakt że troszkę może to stanowić problem przy naprawie.

Ciekawe czy Laboga zagląda tutaj czasami

[grzejdak]

To jest jakiś stary model a o schemacie możesz zapomnieć


A tak wogóle to porób więcej zdjęć chciał bym sie przyjrzeć szczegółom tego wzmacniacza ;]

[nerwus]

A to nie jest przypadkiem Borysewicz?

[Marvel]

Jest.
http://www.allegro.pl/item921785696_lab ... _head.html

[Wicker]

Ja znalazłem tylko takie info:
"Według Pana Labogi to kopia Marshall JCM800 z dodatkowym 5-cio pozycyjnym equalizerem i przełącznikiem mocy 50wat/100wat.
oprócz w/w equalizera - standardowo: presence, high, middle, bass, reverb, gain,master
2 wejścia high i low
z tyłu pętla efektów
3 wyjścia na kolumne:4,8,16ohm
lampy 4x ecc83, 4x el34"

[schizwania]

Na schemat raczej nie ma co liczyć - Laboga nie udostępnia schematów. Pozostaje albo mieć nadzieję, że ktoś zrysował schemat z takiego wzmacniacza albo zrysować samodzielnie.

apropos zrysowanego schematu to znalazłem coś takiego kiedyś na jakimś "amerykanskym" forum ...nie pamietam gdzie niestety...ale może komuś się przyda ....

[nerwus]

Marvel to było raczej pytanie retoryczne .
A właściwie po co schemat? Co padło? Czego brakuje? To się da naprawić bez schematu. A jak trzeba będzie koniecznie a nie będzie pośpiechu to pożyczę od znajomego i zrysuję, ale najwcześniej na weekendzie majowym, o ile nie sprzedał.

[baniasty]

Odesłałem kiedyś do naprawy starego "raduli", i naprawa trwała naprawde bardzo krótko i tanio, chyba że chcesz samemu pogrzebać -)