W końcu zebrałem się do działań i wczoraj skończyłem kanał przesterowany do nowego małego "grzdyla" opartego na końcówce z EL 84 i przedwzmacniaczu soldanowskim 2 x ECC 83 i przedzwmacniaczu fenderowskim 1 x ECC 83. Uruchomienie wypadło bardzo pomyślnie. Układ został wykonany w kulturalnym pająku. Przy rozkręconych gałach na max nie słycha żadnego przydzwięku. Tylko szum przetworników/ hambuków, który zupełnie cichnie po dotknięciu strun.
Kanał przesterowany na bazie układu soldanowskiego z małymi przeróbkami w celu dodania swoistej "ciepłej żylety", bo z natury jest bardzo ubasowiony ( dla siebie chyba następnym razem zrobie marszłka, bo jednak kocham jazde środkiem

Jako trafo TG posłużył 2.5-1-666. jako zasilające TS 40 tetlo ( 270 V).
Mam pytanie o głośnośc takiego zestawu??
, bo nie mam doświadczenia z takimi krasnalami. Wydaje mi się, ze troche za cicho gra. 15 W tranzystor jest o wiele głośniejszy. Tyczy sie to obu kanałów. Końcówka dla jasności zasilana jest troche wyżej jak projektowo tzn. ok 280 V ( zgapiłem sie, bo tetlo podaje wartości dla zasilanai 220V, więc z deka podskoczyło za mostkiem ). Prąd anodowy ok 50mA. Czyli też o ciupińkę za duży. Czyli notabene układ lekko wyżyłowany, a głośnośc powalająca nie jest.
Druga sprawa - tak jak już wspomniałem idalna cisza, 0 brumu , przy pełnym rozkręceniu, natomiast podczas zmniejszania gainu na kanele przesterowanym pojawia się pisk w stylu nastawianego radia. podejrzewałem minus pot. gainu. Sprawdziłem ale ku zdziwieniu masa jest. Podczas gry natomiast słychac rzucanie lekkim piachem, szczególnie podcza palm muttingu, tak jakby grzechotka była w głośniku. Po zjechaniu korektorem do dołu (wszystkie 3) piasek zanika, ale oczywiście wchodzi "zamuł".
Jakieś pomysły?
Poz tym defaktem całkiem przyjemnie, mimo iż głośnik jeszcze nie umieszczony w combie - więc troche na sucho. Jestem pod wrażeniem wybierania dzwięku na partiach solowych, szczególnie na ostatnich progach. Teraz można grac solówkę nawet na grubej E. Natomiast palm mutting bardzo płytki, bez kopa. Jakby nie słychac tej struny.
