Praktyczne porady - jak to się robi. Czy przyklejacie elementy jakimś klejem? Dlaczego mowa jest o jakichś specjalnych topnikach oraz pastach, dlaczego nie wystarczy kalafonia lub jej roztwór? Itepe itede!

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
Jak tylko elementy 1206 to dasz rade bez topników, wystarczy normalny drut lutowniczy z topnikiem w srodku. Kleju nie trzeba jedynie pensetka zeby złapac to maleństwofugasi pisze:Ponieważ w dość bliskiej perspektywie będę zmuszony do zmierzenia się z wlutowaniem na płytkę drukowaną dość sporej ilości elementów SMD (na szczęście w rozmiarze 1206) a dysponuję zaledwie transformatorówką oraz najprostszą lutownicą 30W, zasilaną z 230V a nie ze stacji z komputerem w środku, proszę was o podzielenie się doświadczeniem z walki w podobnych warunkach.
Praktyczne porady - jak to się robi. Czy przyklejacie elementy jakimś klejem? Dlaczego mowa jest o jakichś specjalnych topnikach oraz pastach, dlaczego nie wystarczy kalafonia lub jej roztwór? Itepe itede!
Nie wiem skąd wziął się ten pokutujący od dziesięcioleci pomysł, żeby rozpuszczać kalafonię w spirytusie.fugasi pisze:[...]rozpuszczał kalafonii w potrząsając gorliwie butelką z denaturatem.
Faktycznie ale kiedy to przeczytałem, przyszła mi do głowy chyba genialna myśl: wszak mogę wyjąć na chwilę wtyczkę lutownicy z gniazda, nieprawdaż? Grot nie ostygnie mi w ciągu paru sekund. Przy lutowaniu dużej ilości takich wrażliwych elementów to udręka ale dla pojedyńczej sztuki czy dwóch...traxman pisze:Nie zapomnij jednak, ze niektóre scalaki są czułe na ładunki statyczne i łatwo je wykończyć lutując przypadkowa lutownica.
Ta stacja nie posiada filtru przeciwzakłóceniowego, więc nie powinna być w ogóle dopuszczona do sprzedaży. Ja nie używam stacji lutowniczej, tylko lutownicę oporową PJ-25 produkcji polskiej, jej zaletą jest uziemienie grota.Vault_Dweller pisze:Jedyne, co w niej wkurza, to generowanie masy zakłóceń - muszę wyłączać stację przy słuchaniu radia na AM.
A tak, w ramach rozpoznawania tematu obejrzałem parę filmików na youtube, wygląda takie lutowania cyrkowo. Jakim cudem wskutek przeciągania po szeregu nóżek cyna nie sklei ich wszystkich, no i ścieżek oczywiście, w jeden długi zwierający cynowy "smark"?Wojtek pisze:radziłbym (...) kupić sobie grot o nazwie "mini fala" genialna rzecz do takiego lutowania.
Nie wiem czy przy styczności z SMD raz na 2 lata w ilości 1 scalak i paręnaście rezystorów i kondensatorów warto się szarpnąć...Vault_Dweller pisze:Ja proponuję sprawić sobie choćby jakąś tanią stację.
Właściwa temperatura grotu i kalafonia - własciowści cyny powodują (napięcie powierzchniowe itd - nie wiem dokładnie), że zachowuje się tak jak na przykładzie, lutowanie stonogi to nie jest jakikolwiek problem, cynę zlweającą ostatnie 2-3 nogi odsysamy za pomocą taśmy do zasysania lutu albo odizolowanej świeżej rozczapierzonej miotełki z linki elektrycznej zamoconej w kalafonii .fugasi pisze:[qJakim cudem wskutek przeciągania po szeregu nóżek cyna nie sklei ich wszystkich, no i ścieżek oczywiście, w jeden długi zwierający cynowy "smark"?
Jakieś 15 lat temu popełniłem tremolo wg schematu z Młodego Technika, zawierajace ten tranzystor. Nigdzie nie znalazłem danych katalogowych i opisu wyprowadzeń, więc lutowałem na chybił - trafił i o dziwo wytrzymał kilkukrotne przelutowywanie.george6 pisze:(...)
Nie wiem , czy pamiętacie , ale pierwsze modele tranzystorów polowych miały specjalną zworę ...która zwierała wszystkie nóżki tranzystora, a usuwało się ją dopiero po wlutowaniu w układ....
Znalazłem w swoich zbiorach stary tranzystor KF521... który posiada specjalną sprężynkę zwierającą wszystkie nogi.....