Kazimierz pisze:Nie chodzi mi o podziwianie Twojego kunsztu gitarowego - mam swoją grę na co dzień - ale chciałbym posłuchać samego charakteru brzmienia jakie uzyskujesz. I na jakim głośniku.
Głośnik to Eminence V12. PRUPKA
Nie bijcie za kiepskie granie - jestem basistą
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Żeby nie zaśmiecać forum identycznymi tematami pozwolę sobie dokleić się do istniejącego. Mam nadzieję że autor tematu się nie obrazi.
Chciałem pochwalić się swoim ATOMem. Head wyszedł trochę jak mikrofala ale za późno już na zmiany, za to nadrabia brzmieniem. Brakuje mu jeszcze narożników i tylnej ścianki. Przepraszam za kiepskiej jakości foty ale mój aparat nie radzi sobie ze światłem żarówkowym.
Załączniki
Ostatnio zmieniony pn, 26 kwietnia 2010, 11:13 przez siedem, łącznie zmieniany 3 razy.
No super. Masz rację, że na żywo wygląda trochę lepiej. Zabrakło: czarnej bejcy do pomalowania deski we wzmacniaczu i białej bizy do wzmacniacza. Obie rzeczy mam, jakby co.
Logo strasznie zawodowe. Jaką to modelarską metodą robiłeś?
Pozdr, Marcin The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein marvelamps.com
Bardzo ładny wzmacniacz, siedem gratuluję.
Skoro w tym wątku o atomicach to ja też dorzucę moje dzisiejsze "ciekawe" doświadczenie.
Ostatnimi czasy zbudowałem trzeci w swoim amatorskim dorobku wzmacniacz, kolejny bassmano-atomic (z problemami z pierwszym dzieliłem się tutaj na forum). Z przerwami około dwóch tygodni walczyłem ze wzbudzeniem pojawiającym się już w połowie obrotu gałki gain. Okropnie "zorało" mi to psychę bo myślałem, że tę konstrukcję mam absolutnie opanowaną. Dzisiaj zwróciłem uwagę, że na moim biurku 3 cm obok wspomnianego wzmacniacza cały czas stoi stuwatowy transformator... Usunąłem więc ten transformator z biurka i jak nietrudno się domyślić usunąłem tym sposobem wzbudzenie wzmacniacza. Brak wiedzy i doświadczenia boli bardziej niż złamanie...
Masz rację ,ta główka wygląda trochę jak mikrofala ale jak bym mógł to bym w kuchni ze dwie takie postawił ...
Ładnnie , a nawet dość elegancko wygląda. Powiedz , bo niewyraźnie widać , panel to folia ? a logo to ...? No i te jasne wstawki w okleinie - dodatkowa praca i dodatkowe punkty . Stawiam ci bardzo dobry minus ( minus , żebyś wiedział , że można lepiej , bo celujący to chyba tylko jeden gość na tym forum może dostać)
Marvel pisze:No super. Zabrakło: czarnej bejcy do pomalowania deski we wzmacniaczu i białej bizy do wzmacniacza. Obie rzeczy mam, jakby co.
Logo strasznie zawodowe. Jaką to modelarską metodą robiłeś?
Deskę pomalowałem na złoto - w zamierzeniu przez siatkę miał przebijać złoty kolor czego nie widać na zdjęciach. Biała biza - ech... nic nie mówiłem bo widziałem że masz mało - zmieni się.
Logo to plexi, naklejka z nadrukiem laserowym i naklejka folii transparentnej, wszystko wycięte dremelkiem z piłką do plastiku.Panel - ta sama metoda tylko bez plexi bo..."mi się nie chciało".
Fajnie ci wyszedł, jedyne co mi nie pasuje to te okrągłe otwory w maskownicy - niestety jestem zwolennikiem metalowych siatek i widocznych przez nie lamp. Jeśli już maskownica, to gęściejsze płótno (jak w u Marvela) naciagnięte na pełną dechę albo ramkę.
Ogólne wykonanie (+ fajne logo) nadaje headowi profesjonalny wygląd (który to psują owe otwory).
EDIT. Poprawiłem literówki
Ostatnio zmieniony sob, 8 maja 2010, 22:34 przez Thereminator, łącznie zmieniany 1 raz.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Logo i panel - miodek. Szmatka faktycznie mogłaby gyć bardziej gęsta , a otwory pewnie po to , żeby lamki były "na wietrze". Maskownicę zawsze można wymienić , jeżeli ta ci się przestanie podobać , a i tak ważniejsze jest brzmienie
siedem pisze:Deskę pomalowałem na złoto - w zamierzeniu przez siatkę miał przebijać złoty kolor czego nie widać na zdjęciach.
Rozumiem. Też najlepiej uczę się na błędach. Teraz musisz matowej czarnej farby poszukać, bo bejca nie skryje tej złotej...
A widziałeś u mnie głośniczki 5"? Można by wstawić w te otwory i jakby Ci się paczka nie zmieściła do samochodu, to i tak mógłbyś grać. Wyszłoby takie trochę radio z lat 60'
siedem pisze:Biała biza - ech... nic nie mówiłem bo widziałem że masz mało - zmieni się.
Mało to pojęcie względne Robię same głowy na razie a i tak coś moda na złotą bizę zapanowała nagle...
Siatka nie jest rzadka, bo identyczna jak na kolumnie. Po prostu musi być kładziona na czarną deskę. Kto położy na inną, będzie zrywał i kładł od nowa.
Pozdr, Marcin The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein marvelamps.com
Chyba jednak zrobię nową maskownicę - bez otworów, czarną z białą bizą, a to co jest teraz dam na plecy (rozmiar ten sam). Nie będzie za duszno w środku z takimi otworami?
To i ja się dołączę do tego tematu. Skończyłem już chassis do swojego Atomika, więc czas na odpalanie. Generalnie wszystko działa, ale wciąż wzmacniacz się wzbudza, przy czym tylko na przy maksymalnych ustawieniach kiedy jest już potwornie głośno. Spory wpływ na to ma potencjometr od wysokich tonów. Jednak domyślam się, że można się tego pozbyć, więc czemu nie. Przy dużym przesterze jest jeszcze brzęczenie zwłaszcza po puszczeniu strun, na które w dużym stopniu pomaga podłączenie do gniazdka z uziemieniem. W tym przypadku pewnie więcej nie da się zrobić, ale ze wzbudzaniem chciałbym powalczyć. Prosiłbym o ewentualne sugestie co należałoby poprawić. Niedługo postaram się dołożyć więcej zdjęć, a cała fotorelacja z budowy jest tutaj.