Wzmacniacz gitarowy - potrzebna pomoc

Wzmacniacze gitarowe, efekty i inne zagadnienia "okołogitarowe".

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

vgw
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 43
Rejestracja: wt, 12 stycznia 2010, 12:50
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Wzmacniacz gitarowy - potrzebna pomoc

Post autor: vgw »

Pozwole sobie wstawic rysunek ze strony Toma: :D (w koncu sensowne rozwiazanie) ...musze zbic juz tylko 65V :!:
Załączniki
pppppp.gif
pppppp.gif (3.52 KiB) Przejrzano 545 razy
SP6VGW
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4013
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Re: Wzmacniacz gitarowy - potrzebna pomoc

Post autor: jethrotull »

A nie wystarczyłby taki patent: utworzyć dzielnik z rezystora kilkadziesiąt kR i drabinki diód zenera (np 2x130V). Ten dzielnik dawałby napięcie odniesienia dla wtórnika na wysokonapięciowym tranzystorze (IRF ileśtam), który zasilałby siatki drugie.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Kontakt:

Re: Wzmacniacz gitarowy - potrzebna pomoc

Post autor: Piotr »

Ja bym się bał, ale nie testowałem.
Elektrycznie będzie działać, ale nie wiem jak z wytrzymałością. Zobacz jak duże napięcie masz wtedy między g2 i g3.
Poza tym to może pomieszać rozkład prądów. Ia będzie małe, ale Ig2 może znacznie wzrosnąć.

edit:
Chodziło oczywiście o ujemne napięcie g3.
IRF z zenerem jest najlepszym rozwiązaniem. Do zenera równolegle kondensator i mamy piękny soft-start :)
vgw
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 43
Rejestracja: wt, 12 stycznia 2010, 12:50
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Wzmacniacz gitarowy - potrzebna pomoc

Post autor: vgw »

A ja jestem bardzo ciekawy jak to bylo rozwiązane we wzmacniaczu od ktorego mam te dwa trafa :?: :?: :?: ...wiem tylko jedno :arrow: na g2 byly przylutowane rezystory 1k/5W :!:
SP6VGW
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6929
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Wzmacniacz gitarowy - potrzebna pomoc

Post autor: Romekd »

Witam.
Panowie, jeżeli napięcie polaryzujące siatki pierwsze lamp mocy jest niestabilizowane, to napięcie siatek s2 również nie powinno być stabilizowane. Brak stabilizacji zapewni bowiem większą stałość prądu anodowego przy wahaniach napięcia w sieci elektrycznej. W takim przypadku wymagane napięcie s2 można uzyskać stosując Mosfet, dwa rezystory (można w ich miejsce dać potencjometr), kondensator poprawiający filtrację i diodę zabezpieczającą tranzystor. Prąd siatek s2 nie jest duży, więc wystarczy średniej mocy tranzystor, wyposażony w niewielki radiator.

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Kontakt:

Re: Wzmacniacz gitarowy - potrzebna pomoc

Post autor: Piotr »

vgw pisze:na g2 byly przylutowane rezystory 1k/5W :!:
To akurat normalne w większości układów.
A jaki zasilacz był w tym wzmacniaczu?
Najprawdopodobniej napięcie zasilacza wcale nie wynosiło 600V, bo zaraz za lampą prostowniczą znajdował się dławik.

RomekD ma rację, jeżeli nie ma zenera w zasilaczu -Ug1, to w Ug2 też nie powinno być.
vgw
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 43
Rejestracja: wt, 12 stycznia 2010, 12:50
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Wzmacniacz gitarowy - potrzebna pomoc

Post autor: vgw »

Niestety mam tylko mala czesc tego wzmacniacza :( zachowala sie czesciowo plytka - zasilacz wyglada tak: 4 diody prostownicze, kondensator elektr., rezystor 1k/5W.... i dalej plytka sie urywa. Nie ma w obudowie miejsca na dlawik, w dalszej czesci plytki przedwzmacniacz oraz korektor na tranzystorach :!:

Nie mam zamiaru odbudowywac tego wzmacniacza tylko wykorzystujac rame i trafa zbudowac nowy np. JCM800 :D
Jedyny problem to napiecie anodowe 600V , a w zasadzie napięcie na g2 - w katalogu jak byk napisane Ug2 - 400V max. (dla EL34)
SP6VGW
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4013
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Re: Wzmacniacz gitarowy - potrzebna pomoc

Post autor: jethrotull »

No ale jaki to jeszcze problem? Piotr już wyjaśnił że należy zastosować zenera + IRF. Koszt całości jakieś 5zł, wymaga dodatkowych pięciu elementów. Swoją drogą sam muszę to też zrobić we wzmacniaczu na 6P3S gdzie mam anodowe 360V.
KaW
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1188
Rejestracja: ndz, 13 listopada 2005, 11:14
Lokalizacja: lodz

Re: Wzmacniacz gitarowy - potrzebna pomoc

Post autor: KaW »

1-jest dla EL34 -PP- taki punkt pracy -przy którym Ua jest 2x większe od Us2.
Taki wzmacniacz naprawiałem -mnie również interesowało -jak taki punkt pracy zrealizowano .
2-okazało się ,że wystarczy zastosować mostek diodowy i sprytnie połączyć cały zasilacz.
W każdym razie do momentu rozgrzania lamp -ma połowę napięcia -a po rozgrzaniu lamp układ opózniająćy, przez tyrystor dołącza masę -i robi sie ten punkt pracy taki jaki opisałem wyżęj.
Ostatnio zmieniony pt, 15 stycznia 2010, 09:32 przez KaW, łącznie zmieniany 1 raz.
fszcz
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 62
Rejestracja: wt, 1 kwietnia 2008, 16:57

Re: Wzmacniacz gitarowy - potrzebna pomoc

Post autor: fszcz »

Witam.
vgw pisze:Znam schemat BIS-a i niestety tam jest odczep na transf. obnizający napięcie , a ja takiego odczepu nie mam i dlatego mam problem :?
vgw pisze: Pomierzone napięcia transf. zasilającego (stan jalowy):
1. Napięcie pierwotne: 231V
2. Napięcia wtorne: 106V, 48V, 6,9V, 6,9V, 2x480V
A nie możesz uzwojeń 106V i 48V połączyć szeregowo i włączyć w przeciwfazie do połówki 480V? Trochę to kombinowane, ale przynajmniej nie będą się wydzielać megawaty w zbijaniu napięcia... A tak na poważnie, to pozbyłbym się tego trafa (a raczej sprzedałbym) i kupiłbym toroida z "normalnymi" napięciami :mrgreen:
"mowa jest srebrem a milczenie złotem"
fszcz
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 62
Rejestracja: wt, 1 kwietnia 2008, 16:57

Re: Wzmacniacz gitarowy - potrzebna pomoc

Post autor: fszcz »

...
Pisałem powyższego posta po prorodzinnych czynnościach i mam nadzieję, że koledzy wybaczą mi wpadkę :lol:
fszcz pisze: A nie możesz uzwojeń 106V i 48V połączyć szeregowo i włączyć w przeciwfazie do połówki 480V?
Inaczej:
Robisz dwa zasilacze. Jeden z uzwojenia 2x480V i drugi z uzwojeń 106V+48V. Po wyprostowaniu i przefiltrowaniu łączysz je ze sobą plusem. Na jednym będziesz miał 600V a na drugim ("na końcówce ujemnej") napięcie pomniejszone o jakieś 200V (czyli właśnie 400).
"mowa jest srebrem a milczenie złotem"
vgw
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 43
Rejestracja: wt, 12 stycznia 2010, 12:50
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Wzmacniacz gitarowy - potrzebna pomoc

Post autor: vgw »

Dzieki za podpowiedz .....narazie rozważam różne rozwiązania i wciąż poszukuje schematu wzmacniacza fabrycznego, w którym zastosowano zasilanie Ua=600V, napewno zamieszcze wyniki prac i pomiarów :D
SP6VGW
Awatar użytkownika
VacuumVoodoo
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2007
Rejestracja: śr, 11 sierpnia 2004, 15:51
Lokalizacja: Goteborg, Szwecja
Kontakt:

Re: Wzmacniacz gitarowy - potrzebna pomoc

Post autor: VacuumVoodoo »

Prosze bardzo, Laney Klipp:
Załączniki
2xEL34 Ua=600V
2xEL34 Ua=600V
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4013
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Re: Wzmacniacz gitarowy - potrzebna pomoc

Post autor: jethrotull »

Fajnie że to dałeś. Dzięki temu będzie wiadomo jakich wzmacniaczy nie należy kupować.
vgw
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 43
Rejestracja: wt, 12 stycznia 2010, 12:50
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Wzmacniacz gitarowy - potrzebna pomoc

Post autor: vgw »

Dzieki za schemat ! Juz sobie nawet wydrukowalem ......no i jestem troche zaszokowany prostotą rozwiązania - jak prawie 600V można dać wprost na g2 ? no jak ?
SP6VGW
ODPOWIEDZ