Robił (bo zapewne któryś posiada) coś takiego co po angielsku nazywa się Amp Cradle (kołyska na wzmacniacz ; ) a mianowicie: http://www.nickchamplin.com/ToneFest/Amp%20Cradle.jpg
ogólnie konstrukcja na zabija poziomem zaawansowania i można by zapewne kupić wszystkie materiały w castoramie, ale ciekawi mnie czy ktoś "zbadał" ten temat ? Nie jest to może najważniejsze urządzenie, ale jedno z tych co cieszy
Ja używam Harlequinów, co widać na moich zdjęciach. Ale to nie jest dobry sposób. Podoba mi się natomiast zaadaptowanie ścisków stolarskich do budowy kołyski.
Pozdr, Marcin The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein marvelamps.com
chciałem kiedyś zrobić kołyskę z tzw "rury kwadrat". Mój teść jest spawaczem więc gdyby nie jego charakter i usposobienie miałbym fajną kołyskę, ale niestety prędzej dogadał bym się z eskimosem niż z teściem... nigdy nie wiem na czym rozmowa stanęła...
tutaj można zobaczyć również taką kołyskę: http://www.jacksonampworks.com/britain.php
przy okazji można spojrzeć na bardzo staranne wykonanie tych wzmacniaczy.
Ciekawe urządzenie, można się bez tego obyć oczywiście, ale ciekawi mnie jakby się z tym pracowało
Marvel pisze:Ja używam Harlequinów, co widać na moich zdjęciach. Ale to nie jest dobry sposób. Podoba mi się natomiast zaadaptowanie ścisków stolarskich do budowy kołyski.
Kiedyś myślałem nad podobną kołyską lecz z braku miejsca ,użyłem odpadów podłogowych przykręconych po bokach sassis.