Fenomen Radmora 51XX.

Problematyka audiofilska oraz zagadnienia dotyczące NIELAMPOWEGO sprzętu audio.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5423
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Fenomen Radmora 51XX.

Post autor: AZ12 »

W latach 70 i 80 20 wieku tranzystory krzemowe PNP dużej mocy miały słabsze parametry od tranzystorów NPN. Wzmacniacz zbudowany z pary komplementarnej takich tranzystorów miał większe zniekształcenia niż quasi-komplementarnej. Łatwiej dobrać tranzystory jednego typu pod względem wzmocnienia niż parę tranzystorów komplementarnych, co przekłada się na niższą cenę. Proszę zauważyć, że tranzystory wysokonapięciowe dużej mocy nie istnieją typu bipolarnego PNP i mosfet z kanałem P.
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Kontakt:

Re: Fenomen Radmora 51XX.

Post autor: Piotr »

Do tego brak regulacji prądu spoczynkowego, a więc na sztywno ustawiona bardzo niska wartość.
Kombinacja bootstrapu ze zbyt niskim prądem spoczynkowym to jedna z prostszych recept na bardzo nieprzyjemne zniekształcenia.
Proszę zauważyć, że tranzystory wysokonapięciowe dużej mocy nie istnieją typu bipolarnego PNP i mosfet z kanałem P.
A nie jest tak dlatego, że MOSFETY pracują głównie jako klucze w przetwornicach, więc typ P nie jest w większości przypadków potrzebny i przez to mamy mniejszą ofertę?
Awatar użytkownika
marekb
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 932
Rejestracja: pt, 2 kwietnia 2004, 13:03
Lokalizacja: Krosno

Re: Fenomen Radmora 51XX.

Post autor: marekb »

W Polsce krzemowe tranzystory mocy p-n-p zaczęto produkować dopiero na przełomie lat 70-80. Były to BD29x. Tranzystory zagraniczne były praktycznie niedostępne. Były już produkowane BD13x oraz 2N3055 (choć jak mnie pamięć nie myli, nie miały napisów CEMI na kapeluszach). Za to były ich "odpowiedniki" - BDY24, ale o parametrach nie kwalifikujących do wzmacniaczy m. cz.. Były też dostępne czeskie KD50x o parametrach lepszych niż 2N3055. Też tylko n-p-n.
_idu

Re: Fenomen Radmora 51XX.

Post autor: _idu »

Piotr pisze:A nie jest tak dlatego, że MOSFETY pracują głównie jako klucze w przetwornicach, więc typ P nie jest w większości przypadków potrzebny i przez to mamy mniejszą ofertę?
To że nie stosuje się w przetwornicach tranzystorów typu P wynika z prostego faktu - mają one gorsze właściwości. Wystarczy sprawdzić parametry dla par komplementarnych. Zazwyczaj dla tego samego napięcia dopuszczalnego i transkonduktancji niestety typ ma zawsze znacznie większa rezystancję D-S oraz często mniejszy dopuszczalny prąd (te dwa parametry pokazują czemu nikt nie chce tranzystorów typu P w przetwornicach....). To przedkłada się na jedno - para komplementarna nie jest tak naprawdę symetryczna. Dla małych sygnałów to różne wartości rezystancji D-S można pominąć ale przy pełnym wysterowaniu.

Dziury są wolniejsze od elektronów. Tym się tłumaczy te różnice w parametrach tranzystorów N i P...

W układach scalonych tranzystory pnp to zło konieczne stosowane tylko w ostateczności. Tez o czymś to świadczy.
Awatar użytkownika
Maciek1
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 917
Rejestracja: wt, 22 lutego 2005, 21:26
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fenomen Radmora 51XX.

Post autor: Maciek1 »

Po tym co zostało tu napisane chyba można położyć kres audiofilskim peanom stwierdzając, że choć nie jest to mistrzostwo świata jednak jest dość łatwym w serwisie/użytkowaniu ampli tuner o przyzwoitych parametrach (Jak na przestarzały układ) -> Tak ja to widzę.
traxman

Re: Fenomen Radmora 51XX.

Post autor: traxman »

Lepiej nie można tego było ująć. Aktualnie mam możliwość posłuchania dwa razy starszego HK TA5000X i Radmor nie dorównuje niestety nawet wagą. A koszty zakupu podobne.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11225
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Re: Fenomen Radmora 51XX.

Post autor: tszczesn »

STUDI pisze:W układach scalonych tranzystory pnp to zło konieczne stosowane tylko w ostateczności. Tez o czymś to świadczy.
Jak mnie skleroza nie myli, to tranzystory PNP są bardziej kłopotliwe technologicznie - w sensie trzeba stosować jeszcze jedną dyfuzję i kombinować z rozmiarami bazy. Choć technologiem krzemu nie jestem i mogę się mylić. AFAIR przy zmianie polaryzacji podłoża analogicznie używane byłyby tylko tranzystory PNP, a NPN byłyby nielubiane.
_idu

Re: Fenomen Radmora 51XX.

Post autor: _idu »

Piotr pisze:[Wydaje mi się, że są dwa główne powody:
-Mocno zaniżone prądy spoczynkowe, zgodnie z panującą wtedy modą. Nie tylko w stopniu mocy, ale praktycznie we wszystkich.
-Bezpodstawne uprzedzenie słuchacza. Jak wiem, że w środku jest STK, to od razu jakoś mi gorzej brzmi ;)
....
Dodam inną ich poważna wadę. Nadal w nawet w tych opracowanych nie tak dawno - (sprzęty produkowane w drugiej połowie lat 90 tych) brak jest zabepzieczeń wzmacniacza (niezrozumiałe dla mnie). Te scalaki 'lecą' i to masowo. Oryginałów praktycznie już nie ma (jeśli już to ceny absurdalnie wysokie) a odpowiedniki padają nawet po kilku minutach niezbyt głośnego grania.
Jasiu

Re: Fenomen Radmora 51XX.

Post autor: Jasiu »

Czołem.

W drugiej połowie lat 70 węgierski Tungsram produkował BDX18, komplementarne do 2N3055. Strukturę ma o połowę mniejszą niż 2N3055 Motoroli (nie mam 2N3055 Tungsrama by zrobić mu sekcję). Parametry mają przyzwoite, ale nie obciążał bym ich do maksymalnej mocy. Zdaje się, że BDX18 były znacząco droższe od 2N3055.

Z tranzystorami PNP/NPN bywało różnie. Germanowe niby produkowano częściej PNP, ale na przykład Siemens jako pierwsze swoje tranzystory wypuścił NPN. Myślę, że przyczyną była łatwość domieszkowania przez wtopienie kulki trójwartościowego indu. By zrobić w miarę łatwo topliwy metal, który da domieszkę pięciowartościową trzeba było kombinować.

Gdy Fairchild robił (za duże pieniądze) pierwsze serie krzemowych tranzystorów planarnych za pierwszym razem szybciej wyszły PNP (pracowano jednocześnie nad oboma). Dopiero z biegiem czasu okazało się, że na ówczesnym etapie rozwoju technologii lepsze parametry mają tranzystory NPN.

Pozdrawiam,
Jasiu
geguś

Re: Fenomen Radmora 51XX.

Post autor: geguś »

Jasiu pisze: Parametry mają przyzwoite, ale nie obciążał bym ich do maksymalnej mocy.
Kiedyś puściłem przez takiego Tungsrama 150W przez ok. 5min. Sprawa czysto testowa to była. Wytrzymał. Myślę, że sprawa chłodzenia miała znaczący wpływ.

Mam jakieś z napisem HM w kolorze czerwonym. Czyja to produkcja?
ODPOWIEDZ