Witam! No to powiem Kolego szczerze, że Twoja wypowiedź bardzo mnie zaskoczyła. Nie przeczę że w tej próbce nie słychać, jak to ująłeś pierdzenia, ale na moje ucho, jest to najprawdopodobniej wynikiem przesterowania w samym procesie nagrywania i nie ma to nic wspólnego z konstrukcją samego wzmacniacza, przecież w poprzednich jego próbkach zawsze było czysto i przyjemnie. A co do dalszych zarzutów szukania brzmienia poprzez eksperymentalne podstawianie elementów czy układów, to nie bardzo się z Tobą zgadzam. Brzmienia nie da się po liczyć, czy wykreślić odpowiednimi wzorami, bo na brzmienie wpływa więcej czynników niż samych elementów w danym modelu, począwszy od samej gitary, użytych przetworników, grubości strun, rodzaju kolumny, rodzaju i średnicy głośników, zawartości harmonicznych, odpowiedniego ukształtowania ich poprzez zastosowanie różnego rodzaju filtrów, stosunku basu do jednego kiloherca, samego rodzaju użytych lamp itd.nerwus pisze: Albo słoń mi na ucho nadepnął, albo po prostu ten crunch co teraz wrzuciłeś jest kiepski, w ogóle do mnie nie przemawia, w pierwszym linku jakieś pierdzenie słychać,
Tutaj wszyscy mają jakoś wiedzę praktyczną i teoretyczną, bo dla większości to hobby i dla większości złożenie wzmacniacza nie jest żadnym problemem, problemem jest odpowiednie ukształtowanie charakterystyki, by wydobyć z tego odpowiednie brzmienie. Też jestem ciekaw Twoich próbek.
Pozdrawiam