Faktycznie gniazdko było źle wired Dzięki.
Pozostaje tylko brzęczenie, które ustaje po dotknięciu chassis.
Gniazdka w domu mam uziemione. Przewód uziemienia z gniazdka zasilającego przykręcony śrubką do chassis.
Załączę zdjęcie.
Trochę bałagan Ci wyszedł w środku, mogłeś chociaż na łączówkach to zrobić i troszkę inaczej rozplanować elementy żeby taka plątanina nie wyszła. Ogólnie takie rozmieszczenie elementów powoduje dość długie połączenia między lampami, a potencjometrami. Druga sprawa że to chassis strasznie duże jak na tak "mały" wzmacniacz. Połączyłeś masę zasilacza z chassis? To dziwne że po uziemieniu buczy, chociaż w tej plątaninie mogło się coś zaindukować. Symetryzowałeś żarzenie? nie widzę nigdzie oporników.
Napięcie mam około 250V więc myślałem, że takie wystarczą.
Symetryzowałeś żarzenie? nie widzę nigdzie oporników.
Żarzenie zsymetryzowane mam przy samym transformatorze.
A co do plątaniny to mam zamiar zrobić wszystkie potencjometry na dwóch płytkach więc ilość kabelków (generalnie mas) powinna sporo zmaleć - mam tylko nadzieję, że tak można.
MagicMarcus pisze:
A co do plątaniny to mam zamiar zrobić wszystkie potencjometry na dwóch płytkach więc ilość kabelków (generalnie mas) powinna sporo zmaleć - mam tylko nadzieję, że tak można.
Wg. mnie niezależnie od tego czy będziesz miał potencjometry na płytce czy nie, to przewodów masy będziesz potrzebował dokładnie tyle samo, konkretnie dwa w kanale przesterowanym.
Marcus, jeśli chodzi o ten kondensatory katodowe: przez lampę płynie dośc mały prąd, rzędu 1-10mA, dla lamp mocy trochę więcej. Ten prąd na rezystorze katodowym o wartości kilku kiloomów wywołuje spadek napięcia rzędu 1-10V, tak więc nie trzeba stosowac kondensatorów katodowych na duże napięcie - wystarczy 25-35V.
Ostatnio zmieniony sob, 12 grudnia 2009, 21:12 przez orcen92, łącznie zmieniany 4 razy.
Podkreśliłem, że chodzi o katodowy. Nie do końca rozumiem, o czym mówisz. Jak z anody ma się pojawic napięcie na strunach podłączonych do masy? Najwyżej mu kondzioł wybuchnie, a na zwarciu 250V do masy bezpiecznik pójdzie... Zresztą jak ktoś myli katodę z anodą, to niech nie bierze się za budowę lampowca...
Przepraszam, mój błąd, nie myli mi się katoda z anodą, oczywiście, że na katodzie nie mam 250V .
Przeczytałem "kondensatory na 350V", a że autor zalecał na 400V to zmyliło mnie i pomyślałem, że to w tym temacie. Jakoś mną zakręciło
Jutro spróbuję trochę przelutować.
A którędy najlepiej puścić kabelek od anody i masy do transformatora głośnikowego?
c.d.
Co zauważyłem:
1. po podłączeniu chassis do przewodu 0 zasilania dalej słychać ten przydźwięk (czyli uziemienie mam na pewno i to nie jest mój problem),
2. zauważyłem natomiast, że jak odłączyłem całkowicie symetryzację żarzenia to przydźwięk jest taki sam (chodzi mi o rodzaj), tylko jest spotęgowany (głośniejszy) - więc może tu jest problem.
Dobrałem już sobie idealnie dwa rezystory i spróbuję dzisiaj zrobić symetryzację przy pierwszej lampie licząc od transformatora czyli w moim przypadku od EL84.